Z czystej ciekawości pytam - to nie jest absolutnie złośliwośc. Po co taki rower, dla kogo i gdzie ?
Rozumiem trzy różne chwyty ale tam, gdzie potrzeba takiej ramy i bombastycznych hamulców potrzeba zwykle też amortyzatora i szerokiej kierownicy a na baranku i tak się jeżdzi w jednym chwycie - no, może w dolnym na ostrych podjazdach. W chwycie na łapach do hamulców daleko, nieergonomicznie, z tego powodu te gigantyczne tarcze ? Rama do szaleństw, mały przekrok ale jak tu spaść na przednie koło po jakims błędzie z takim widelcem ? Po co (chyba) płaski kąt gowki skoro rama przykrótka ?
Na płaskim tez mnie kusi sztywny widelec żeby zrzucić wagę ale tu waga nie ma znaczenia bo i tak ciężko (btw, gdzie taki można kupić ?)
Stal fajna, sentymentalna ale po co oszczędzać na wadze amortyzatora skoro rama stalowa ? I po co rama stalowa skoro amortyzują gównie grube opony ?
Na pierwszy rzut oka - wycudaczony dziwoląg ale może sie mylę i są jakieś trasy lub kombinacje tras gdzie taka konstrukcja ma zastosowanie. Pytanie jakie ?
Czy tak powinien wyglądac rower do CX gdyby nie ograniczenia narzucone na te rowery ?