wkg

A mnie ostatnio wkurza segregacja śmieci. Cóż za idiotyczny pomysł. Społeczeństwa uwierzyły, że w ten sposób pomagają ekologiii. A tymczasem w kuchni potykam się o jakies cholerne pudła - tu organiczne (mięso nie jest organiczne), tam zmieszane, tu szkło (stłuczone lustro nie jest szkłem), tam papiery ... Jaki jest związek z tematem ? Ostatnio na przejażdżce poszło 3 1,5L PET-y wody, 2 cole i butelka soku pomidorowego. Wszystkie w niezwrotnych butelkach ! ! ! Krew mnie zalewa. W Biedrze Tyskie 0,66 tańsze z butelką niż w Żabce w butelce zwrotnej ! ! ! Śmietana, twaróg w plastykowym opakowaniu. Oczywiście trzeba je umyć przed wrzuceniem do "plastyków" bo upał i zacznie śmierdzieć do rana. Dlaczego wolno w ogóle sprzedawać coś w opakowaniach niezwrotnych ? Dlaczego w Biedronce, Makro czy Lidlu nie może być automatów do butelek jak to bywa w innych krajach ? Dlaczego butelka nie może kosztować np. 10 złotych ? W końcu nie mamy w domach składowisk butelek. A po śmietnikach się walają bo komu się chce gonić do sklepu za 50 groszy. Zreszta nie przyjmą bo kto zbiera paragony ? Cała ta segregacja to przerzucanie ekologii z producentów na gospodarstwa domowe. Oczywiście biorę w tym udział bo mam w domu ekoterror i w sumie jak trzeba to trzeba ... Najgorsze są stawy i wiązadła.

Wiesz, wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna. Jakoś jednak na zjazdy rowery mają inną geometrie niż XC czy szoski i słusznie. Jazda z wątrobą zapartą o siodło może się źle skończyć w razie dzwona. Mam rower XC bez mykmyka więc w górach wolę podjazdy Wiem jak bardzo szerokie, długie narty zmieniają przyjemność ze zjazdów poza trasą choć podobno niektórzy mówią, że na ołówkach da radę. Nie mam doświadczeń z ceramicznymi klockami. Mam hamulce Shimano i poprawę dało założenie klocków metalicznych - zresztą Shimano. Nie zauważyłem wpływu tarcz na hamowanie. Czy to najtańsze czy to IceTechy - ganz egal. Ice Techy się musiały dotrzeć bo na początku aż mi cały amortyzator drgał. Ja bym - jeżeli już - na przód dał czterotłoczkowy zacisk i tarczę 180mm. A co dzisiaj rowerowego ? Ostatnio robię dłuższe jazdy - czasem 80, czasem 100, czasem 145 km i niestety zauważyłem, że zamulają choć wytrzymałość rośnie. Chyba powoli czas się zabierać za odmulanie

No nie do końca. Nalewa się powoli przez wentyl Od wstrzyknięcia mleko gęstnieje - tak właśnie to działa w razie przebicia. Skąd, nie biorę Ja w górach jestem od wielkiego dzwonu ... moja "technika" sprawia, że często chcę zestawić nogę Szczególnie z pionowym widelcem. Ale trochę w SPD nie mogę PS: Co to za opona która tak się rozcięła ?

Tak

Sam sobie odpowiedziałeś :) Zawsze jakoś tam w deszczu zjeżdżałem a HT ma swoje ograniczenia. Szczególnie bez mykmyka. No to odpuszczam, autostrady to mam pod domem. Ale wjeżdżać wyciągiem ?? Trochę przyjanuszyliście

Kup Vittorie Barzo TNT 2.35, zalej mlekiem i twój entuzjazm ponownie wzrośnie a nie jeździsz na jakis paściach

Ta droga jest faktycznie paskudna. Ale zastanawiam się czy można ją podjechać Tam momentami jest chyba z 20 stopni. Jak wygląda zjazd z Malinowskiej Skały omijając Malinów ? Bo z Malinowa dla mnie na HT czerwonym raczej trudno i trochę tęskniłem za platformami . Zjeżdżałeś stamtąd też kiedyś niebieskim? Bo tam można chyba z miejsca zaznaczonego czerwonym kółkiem na trzy sposoby - ja znam tylko czerwony szlak, wy chyba pojechaliście drogą ...

http://www.bikekatalog.pl/2009/rowery/1004/Cube.SL.Cross.Comp/ ten ? Jeżeli nie możesz na tym dotrzymac kroku koledze na gravelu to ostatnią rzeczą która tu przeszkadza jest świetny napęd. Na przełożeniu 48/11 dokręcisz prawie jak na szosowym, na 26/32 zaatakujesz naprawde mocne podjazdy. Rower waży tyle co przeciętny gravel. Naprawdę całkiem fajny o ile wszystko działa ! Można najwyżej pokombinowac z oponami - jakimiś bardziej szosowymi. No, możesz tez mieć zbyt wyprostowana pozycję.

Ja przedwczoraj 145 km - szutry, asfalt, leśne ścieżki, rżyska i single - pętla dookoła Kampinosu. 7 litrów.Ale do rekordu wciąż daleko. Minus to co komary ze mnie wypiły Wczoraj mi się nie chciało a dziś na lajcie wkoło komina 37 km ...

Bo skoro tyle rowerów strzela sobie selfiki na torach to mój też, ale w miejscu BARZO bezpiecznym.

Głupie pytanie ale siodło na zdjęciu z opuszczonym mykmykiem ? Jak to musi iść przez piach na tych oponach ! I korzeni pewnie tez nie zauważa. Jaka waga - można spytac ? Nie wiem czy to oryginalne malowanie ale wygąda obłędnie !

50km to trochę chyba przesada ale wczoraj posmarowałem dosyć obficie i po 100 km w tym trochę piachu i już się prosił o smarowanie :/ Na takie jazdy mam Bloody Mary ale łapie brud jak diabli. Już wolę PTFE - minuta, dwie i po robocie a troszke dłużej napęd jest czysty. Choć to właściwie wszystko jedno - temat trochę jak o suportach Myślę, że Pilarol czy olej przekładniowy nie byłby gorszy - to tylko prostacki łańcuch.

Lato bardzo przyjemne ale wczoraj na 145km poszło mi 7 L wody A w tych pięknych okolicznościach przyrody gdy na chwilę przystanąłem stawałem się w lesie pokarmem.

Co to jest za rower ? Bo wygląda przekozacko !

Bo znowu rzeczka. I się te snopki wreszcie do czegoś przydały ...

Hehe ... no to miejsce powinieneś rozpoznać bo jest charakterystyczne https://www.google.com/maps/place/Kąpielisko+przy+rzece+Mienia/@52.1442498,21.2705167,17z/data=!3m1!4b1!4m5!3m4!1s0x471ed50bf10f83d5:0x35f6c4bb2b58ef61!8m2!3d52.1442498!4d21.2727054 Jedziesz prawym brzegiem Świdra (nie radzę, bo zarośnięty) od Mlądza jak najbliżej brzegu i w końcu trafiasz na Mienię z takim charakterystycznym paskudnym betonowym domkiem bez drzwi którego ściana jest widoczna po lewej stronie na zdjęciu. To oczywiście lewy brzeg Mieni - zdjęcie w kierunku Świdra gdzie za chwilę uchodzi. Można od Świdra odbić chwilkę wcześniej w prawo do mostu nad Mienią ale zawsze mijam tą ścieżkę i ląduję przy tym domku To: https://i.imgur.com/PkOI4Ls.jpg i https://i.imgur.com/wjNrCsM.jpg z pewnościa poznajesz a https://i.imgur.com/FeHswFz.jpg to już symbol Świdra Ale fakt, gravel to nie rower na te tereny ...

Bo nigdy nie chcę ale zawsze trafiam w te krzaczory ...

Mienia będzie jutro To już Świder za Mienią w kierunku Wisły. Potwornie zarosła ta prawa strona i masa zwalonych drzew. Za to lewa - super !

Bo kiedyś się zagapię i wpadnę do tej rzeki :/

Hmmm, nie chcę dłużej offtopować (choc to lubię) ale tak, Góra Lotników oczywiście. Łysa Góra, Borowa Góra ... Myślę, że skocznie też widziałem Ale ja prawdę mówiąc to bez mapy rzadko wiem, gdzie jestem, kiedyś odgapiłem trasy od @mess - a i staram się po nich jeździć. Góraszka jest super. Brzegiem Wisły to od Siekierek masz na myśli ? Lubię ta trasę ale przed Swidrem zawsze myślę o fullu bo tak tam trzęsie. No i Łosie atakują https://i.imgur.com/HcO214l.jpg Jak możesz, to podeślij na priv proszę, może linka do Stravy ?

Też przez moment tak myślałem, szczególnie, że wpadłem w peleton w obcisłych ciuszkach. Tyle, że kawałek dalej całkiem przypadkiem natknąłem się na singla wkoło Świdra i tam już ten gravel to mocno średnio (szczególnie na prawym brzegu od Mlądza). O singlu nad Mienią nie wspomnę. W Dzieciakowie jest taki fajny piaszczysty podjazd w kierunku Boryszewskiej Góry to bym padł. A, że wracałem Czarnym a potem Fioletowym mtb przez Międzylesie to w wielu momentach musiałbym chyba tego gravela przeklinać Eeee, w Otwocku to się już nie gubiłem bo była strzałka na Józefów

Bo się wczoraj trochę zgubiłem koło Konstancina - jadę, jadę a tu nagle:

Bo kolor Bałtyku nie ma nic wspólnego z kiczowatym kolorem Adriatyku

Na takim słońcu to jedno z was dwojga bedzie miało popękane siodło

Trochę myślałem nad tą ramą choć raczej w karbonei, ona od dłuższego czasu jest dostępna ale za dużo bym musiał zmieniać No i ten PressFit - choć jakoś bym go przebolał.