Skocz do zawartości

wkg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez wkg

  1. Ja dziś po południu 87 km z Ursynowa ścieżkami do Kanału Żerańskiego, potem najpierw na skuśkę potem szutrem nad kanałem do Nieporętu, lasem do Legionowa, Jabłonna i wałem powrót na Ursynów. Ścieżka nad kanałem - super ostatnie kilkanaście km, w lesie między Nieporętem a Jabłonna się pogubiłem i pchałem rower przez piach ale trakty są tam bardzo fajne ! Na prom do Łomianek nie zdążyłem więc powrót tą samą drogą prawą stroną Wisły. Większość trasy: Tak się zastanawiam ... co wnosi taki post. Macierze dyskowe tego świata pełne sa zrzutów i logów z różnych systemów z których nic nie wynika. No bo ta średnia prędkość to duża czy mała ? 19,76 jak na cięzki teren to mistrzostwo świata, na szuter OK, na asfalt to regeneracja. Średnie tempo pewnie ma jakiś związek ze średnią prędkością - po co dublować. Maks tempo - jw. Może trasa była ciekawa ? No tak, ale przecież nic o niej nie wiemy. Nawet jak była ciekawa to nie pojedziemy jej śladem. A może to rekord trasy tego roku ? No nie, nie znamy kontekstu, nie wiemy jak robią ją inni albo jak robił ją autor poprzednio. To uwaga generalna - absolutnie nie do autora, wiele osób zrzuca tu logi. Może prościej w sygnaturce dać link do stravy, endomondo czy czegoś w podobie i zainteresowani sobie sprawdzą. A w poscie wrzucić choć słówko komentarza, coś co wniesie jakość dla innych. A może też taki jest charakter tego wątku i czepiam się bez sensu ?
  2. To znaczy, że bębenek (to coś co tak fajnie cyka jak jedziesz rowerem i nie pedałujesz oraz pozwala Ci kręcić korba do tyłu jak rower stoi) jest elementem związanym z zębatkami (tym co jest napędzane przez łańcuch z tyłu) a nie z piastą (tym czymś w samym środku koła) jak w kasecie : )))) Rozwiązanie uznawane zgodnie za gorsze i przestarzałe. Pamiętaj, że na rower można dostać spory upust - 10% to minimum. Szczególnie teraz - pod koniec sezonu sprzedazy rowerów. Za chwilę już będą narty sprzedawać ; )
  3. IMHO 3 pierwsze odpadają - mają 7 biegów z tyłu czyli wolnobieg a nie kasetę.... Ostatni niedostępny : )) I to mieszczuch a nie trekking ani cross ... Orkan - nadaje się. http://allegro.pl/rower-crossowy-romet-orkan-3-0-damski-wyprzedaz-i6842793296.html Tu masz 3.0, po negocjacjach jeszcze taniej pewnie będzie.
  4. Oupsssss ! Things happen, najważniejsze, że wszystko jasne. Ja tak sie o mało co nie nabrałem na Gate 50 2015/16 więc instynktownie zwietrzyłem podstęp - stąd pewnie ta pomyłka.
  5. Heh ... to za wielkie brzemię na moje barki : )) 1) Pisałem, że w rozmiarze 21" bardzo dobrze się czuje na nim kolega o wzroście 186. Ja przy wzroście 176 jak obniże sobie siodełko w jego rowerze czuję się prawie komfortowo (ma giętą kierownicę i wysoki mostek). Na 19" czułem się jak na dziecinnym rowerze. Ty masz 193 ! 2) Zbiorowa mądrość forumowa mówi, że jak brać Cube to o rozmiar większy i tylko patrzeć na przekrok. To się potwierdza z moimi doświadczeniami. O przekrok bym się nie obawiał przy 90 cm. Jeżeli ja przy 82 mam na styk w 21" to będziesz miał luz w 23" 3) Jest zasada, że jak do sportu to rower raczej krótszy, zwinny a jak do turystyki to raczej dłuższy, stabilny. Ta stabilność się przydaje jak się nie śćigasz na singletrackach. Czyli jak ten rower to 23" : ))) ale: Cała ta spekulacja jest przeprowadzona stricte w powietrzu, bez przymiarki. Rozumowanie jest takie, że jeżeli turystyka i cięższy teren to jednak raczej mtb ale o crossowej geometrii - najwyżej "uszosowiony" zmianą opon na asfaltowe wypady i zablokowanym amortyzatorem. Pięknie ładnie, ale Ty masz 193 cm i 80 kg wagi. Raczej nie masz problemów z gibkością. Podejrzewam, że na prostych nogach dotknięcie palcami podłogi a nawet pełnymi dłońmi czy więcej - z lekkko ugiętymi łokciami nie sprawia Ci problemu (warto sprawdzić). Być może rower o bardziej wyciągniętej pozycji bardziej Ci będzie odpowiadał. Jak w Attention poczujesz sie jak w autobusie albo rowerze miejskim to pożałujesz tych wszystkich plusików przy naszych postach : ))) I ostatnie - to rowery wyprzedażowe. Ja kupując swój wybrałem spośród trzech - dwa miały drobne wklęśnięcia, obicia ramy. Warto popatrzeć osobiście. Do Ostrołęki masz 130 km - zarezerwuj rower i jednak znajdź chwilke na wybranie się osobiste i test drive. Podróż się zwróci - z pieniędzmi w garści na miejscu zawsze się lepiej negocjuje. A w końcu kupujesz rower za prawie 3 000 - piechotą nie chodzi. I trzeba przecież dokupić oświetlenie, porządne pedały, licznik rowerowy (polecam Sigma 16.12 z kadencjometrem i podświetleniem ekranu), kask .... No i trzeba koniecznie po 50 godzinach zrobić przegląd tej powietrznej Reby u kogoś kto się zna. Producenci leją za mało oleju żeby amor wydawał się lżejszy. A amor Reby to dość droga choć porządna rzecz. Tak poza tematem - ten rower ma fajne BB Drop - obniżenie suportu 60mm. Sprzyja stabilności. A jak się kończy kupno roweru bez przymiarki: https://www.forumrowerowe.org/topic/220305-szosa-bol-kregoslupa-w-odicnku-ledzwiowym/ Zjechali mnie tam równo, dobrze, że minusować nie można ; )))) Pozdrawiam i czekam na wrażenia ! Edit: Ajajajajajjjjjjjjjj !!! Dopiero teraz przeczytałem, że chcesz przepłacić za model 2017 !!!! http://www.esportowiec.com.pl/rowery-29-c-18/rower-cube-attention-29-czarnoniebieski-2017-p-7244.html On ma amortyzator sprężynowy czyli jakby wogóle nie miał !!! Rock Shox XC 30 TK Coil, 100mm, Remote Lockout. 30mm średnicy goleni. Ma być ten: http://www.esportowiec.com.pl/rowery-29-c-18/rower-cube-attention-sl-29-szary-2016-p-5970.html z amortyzatorem powietrznym: Rock Shox Recon Silver TK SoloAir, PopLoc, 100mm 32 mm średnicy goleni. Firmy robią tak, że w nowym roku wypuszczają sprzęt o gorszej specyfice niż w poprzednim. Klienci nawet nie wiedzą jaki kupują szajs opierając się na opiniach posiadaczy poprzednich modeli. A sklepy wciskają to g...o z uśmiechem na ustach klientom przekonanym, że zrobili śietny interes bo dostali "świetny" upust. U mnie też tak było, dlatego wziąłem z 2015 z Rebą. Te z 2016 były tańsze ! Porównaj sobie cjhociaż wagi tych rowerów !!!!!! I nie daj się golic cwaniaczkom !!
  6. Jasne, to poboczna arabeska. Zresztą dokręcam tylko na krótkich zjazdach. Mi zależy na jak najrzadszym używaniu przedniej zmieniarki i bardzo miękkim przełożeniu. Bez twardych da się żyć w XC i AM
  7. To 10-42 jest bardzo fajne w układzie 2x. Można sobie wrzucić z przodu 24 lub nawet 26 i w terenie cały czas na młynku a jak się trafi krótszy zjazd czy trochę twardego jest czym dokręcić : )))
  8. Ten las to drogi szutrowe, ubite czy luźny piach, błoto korzenie i drogi pożarowe ?
  9. A widzisz, nawet nie zwróciłem uwagi. Ja mam KLS Master i ma offset a tu jest KLS Expert więc fakt - może tak być : ) @Vatt Tak sobie teraz myślę, moja traska z ostatniego weekendu w twoich rejonach: Kilka kilometrów po ścieżce zamienionej w poligon przez ciężarówki do przewozu drewna pod Rucianem, 10 km szutru ze straszną pralką, tralką - diabli wiedzą jak się nazywają te cholerne poprzeczne wyjeżdzone garbiki - od Karwicy w zstronę Wiartla, bagienko za Jaśkowem i często piach - nie chciałbym być na cienkich oponach. I tak czasem mi tył buksował a przód się zapadał. Jeżeli takie trasy często robisz - bierz 29-era o spokojnej geometrii a na dłuższe asfaly kup opony 32mm czy coś koło tego
  10. Ten Cube w 23 calach odpowiada mniej więcej Scottowi XL. I tu Cube jest bardziej kwadratowy - rama/główka ramy odpowiednio Cube Scott (620/145, 625/140). Ja na Cubach czuję się trochę jak na miejskich rowerach albo co najmniej crossowych. No i jakby co Scott ma również rozmiar XXL choć to już nawet na Ciebie może być za dużo. Tak czy owak dla mnie na papierze za geometrię + dla Scotta. Dla kogos innego może być -1 : )) Odrobinę lepsze hamulce w Scoccie. No i amortyzator - tu o klasę lepszy w Cube (średnica goleni 32mm vs 30 Scott). Do tłuściochów nie należysz ; )) ale jednak rower na dziury w terenie powinien mieć 32 mm. Wszystko pięknie ladnie ale tu już trzeba się na obu przejechać, wymęczyć sprzedawców różnym ustawieniem mostka,podkładek pod mostek, siodełka i wybrać ten co pod tylkiem będzie lepiej leżał. Ale jeżeli chcesz sportową geo - przejedź się też na Gate 30 Jest też bardziej pancerny od tych 2 (sztywne osie i taper ale kłopot z bagażnikiem). Pozdrawiam i ciekaw jestem wniosków : ) PS: Zazdroszczę miejscówki ! Ja żeby objechać Nidzkie czy Wigry muszę 6 godzin w obie strony w aucie spędzić : (((
  11. Przyznam,że nie zrozumiałem : ( Zawsze można zmienić sztycę na bez offsetu lub przesunąć siodełko choć mi jest dobrze tak jak jest ze średnią kadencją w okolicach 85. Ale przymierzyć trzeba zawsze - to podstawa. Ano widzisz. To może być strzał w dziesiątkę. Cuby to dziwne rowery. Jak sama nazwa wskazuje mają "kwadratową" geometrię. Tzn stosunkowo krótką ramę (620mm przy 23 calach, Gate 30 ma 625mm przy 19 calach) i wysoką główke. To raczej relaksacyjna geometria. Tak coś między crossem a góralem ; )) Mam kolegę - wzrost 186 - jeździ na Cube Acid 21 cali (ta sama rama, trochę inne wyposażenie) i jest zachwycony ! I przyznam, że szukając crossa myślałem o Cube. Z osprzętu - dobry amortyzator, tani w eksploatacji (lepsze amory potrzebują przeglądów !) Główka nie taperowana. Piasty QR - no niestety nie sztywne. Bardzo dobre manetki - to b ważne - i niezłe przerzutki. Hamulce słąbe ale najwyżej sobie wymienisz kiedyś przedni za 250 złotych. Przewidziane mocowanie na bagażnik. Jak dla mnie (ale inni mogą to widzieć inaczej) - napęd marzenie ! Największy blat (patelnia) 40 pozwoli Ci utrzymywać szybkość 40km/h przy spokojnej kadencji 80. Jeżeli masz taką nogę a mało kto ma ; ))) Na zjazdach dokręcisz spokojnie powyżej 50km/h a to świat i ludzie. Najmniejszy blat (młynek) przy kasecie 11-36 pozwala już na myślenie o wjeżdżaniu na mniej pochyłe drzewa ; )) Jazdę po leśnych drogach spokojnie opędzisz na środkowym blacie nie tykając przedniej przerzutki. Powtarzające się przełożenia pozwolą spokojnie założyć z tyłu kasetę 11-32 i być może nawet szosową 11-28 - tu przy długich trasach asfaltem o wiele lepsze stopniowanie biegów niż przy terenowej kasecie gdzie na stopniowanie się mniej patrzy, Cuby to rowery z dobrymi ramami - nie słyszy się o większych wpadkach. Kiedyś negocjowałem z właścicielem sklep którego link wrzuciłeś - urwałem na Cube z 10% choć finalnie kupiłem Kellysa. Podsumowując - dobry rower do takich pośrednich zastosowań. Największa wada - brak sztywnej osi z przodu. Można z tym żyć - ze zlinkowanych wcześniej rowerów chyba żaden nie ma. Prosta główka ramy. Jeżeli geometria Ci podpasuje - dobry wybór w 23 calach. Ale sportowym góralem nie jest w żadnym wypadku.
  12. Tak na szybko: https://www.romet.pl/Rower,ORKAN_5_M,10,698,699,14455,2016.html - dużo poniżej 3 000 - optymalne price /performance http://allegro.pl/rower-kellys-phanatic-50-21-promocja-20-i6863295930.html Właściwie każdy producent ma je w ofercie. Nie przemyślałem akurat tego przedziału cenowego. Lepiej chyba zapytać w https://www.forumrowerowe.org/forum/118-zakup-roweru-z-przedzialu-cenowego/ Tam jest wiele takich wątków. Tyle, że piach i dziury to jednak żywioł górala. Wredne korzenie też, przez takie mniejsze cross przejdzie. Coś za coś : (( PS: Nie bój się napędu 3x. Waga może 100g większa niż 2x a same zalety. 2x to taki 3x z wyrzuconym środkowym - ncajczęściej używanym blatem. A powtarzanie się biegów to jedna z największych jego zalet !!!! Z górali to bym brał: http://allegro.pl/rower-mtb-kellys-gate-30-29-l-15-wroclaw-i6900654200.html RockShox oczywiście powietrzny, taperowana główka ramy (nie ma w opisie, stery 1,5) sztywne osie (dla 29 cali choć przednia to must be), typowe piasty (nie systemowe koła gdzie trzeba od razu wymieniać całe koło jak np. w Mavicach) !! Naped 2x - niektórzy uwważają za zaletę. Jeżdzę na tym i się da. Manetki Rapidfire - super. Hamulce hydrauliczne choć ze średniej półki. Przerzutki OK - nie maja większego znaczenia. Korba 36-22 + podjedziesz wszedzie tylko nie na drzewo. Dla Ciebie rozmiar L. Po negocjacjach powinieneś zmieścić się w budżecie. Na podobnym robie powyżej 100 km i po zmianie siodełka jest super ale na 200 bym chyba pożyczył inny ; ) Ale jak znam życie to @lederfox34 zaraz napisze, że kąt rury podsiodłowej dla silnego faceta i po zawodach ; )))) No i b trudno o bagażnik dla niego. PS: Jeszcze mi się przypomniało, tak trochę na przekór mojemu pierwszem postowi: Z górala wymieniając mostek na wyższy i krótszy oraz zakładając wąskie opony prawie zrobisz crossa. W drugą stronę to nie działa.
  13. To bardzo dużo jak na górala. Pomysł z gravelem nie jest głupi (jeżeli to stalowy gravel - niestety droższy). Mając rower górski myślę o drugim rowerze włąśnie na ścieżki rowerowe, ubite drogi gruntowe i dalsze trasy, czasem kilkudniowe wypady. Pod takie zastosowania góral imho się średnio nadaje. Grube opony - większe opory toczenia, wymagająca pozycja ... to jest rower na ciężki teren, poza drogami a już na pewno nie na asfalt. 100, 200 km da radę przejechać ale inne rowery bardziej się do tego nadają. Jeżeli wpadniesz na pomysł wypadu na weekend lub kilka dni zatesknisz za bagaznikiem żeby odciążyć plecy z plecaka, namiotu itd .... Wtedy mocowanie pod bagażnik jest wskazane (z górali chyba tylko Cube i właśnie Unibike je mają). Co z błotnikami ? kilka godzin można wytrzymać z mokra d...ą i twarzą w błocie ale 200 km ? Nie zawsze prognozy meteo się sprawdzają.... Myślę, że warto przemyśleć także rower crossowy. To taki góral tylko o bardziej turystycznej geometrii, z cieńszymi, szybszymi oponami i mocowaniem pod bagażnik. Tańszy. W przeciwieństwie do gravela ma amortyzator więc może być z aluminium (nie pochłania drgań) oraz prostą kierownicę - nie baranek. Bardziej popularny. Osprzęt (napęd, hamulce) jak w góralu nie jak w szosie czy gravelu. Co to znaczy ? Napotkasz miejsa, w których będziesz robił skoki ? Piach po osie ? Błoto jak w Bieszczadach ? Zjazd stromymi, krętymi ścieżkami z kamieniami i korzeniami ? To żywioł górali. Z 5 % tych rowerów jest tak wykorzystywanych. Reszta męczy się razem z właścicielami na Drogach Dla Rowerów, ubitych traktach i asfalcie. Asfalt nienajlepszej jakości, drogi szutrowe, leśne bez wielkiego błota i piachu, długie kilometry często z bagażem to żywioł crossów i graveli. Ja wahając się między crossemi i gravelem skłąniam się ku crossowi. Głównie dlatego, że zauważyłem, że mają większy rozstaw osi. To daje większą stabilność (kosztem zwrotności) ale to tylko moje preferencje na długich trasach.
  14. Wczoraj 62 km turystycznie wkoło jeziora Nidzkiego. Troche piachu, część ścieżek zryta przez pojazdy do przewoz drzew, tam gdzie trzeba było asfalt. Średnia koło 15 km/h W nagrodę koncert Leszka Możdżera w Praniu : )
  15. Nie będę : ))) Tak nawiasem: To zależy od kadencji ... na 38/11 dokrciłem do 65 : ))) Ale to arabeska, głównie mi zależy na miekkich przełożeniach i na tym, żeby nie wachlować przodem. Patrzę, liczę, przymierzam i wychodzi, ze 24-36(34) z kasetą 10-42 to świat i ludzie !! Na młynku prawie 30 km/h to zupełnie styknie przy traskach 30m up i 30 m down, 0,57 to , blat solidny ... hmmm ... Podoba mi się to ... Ale już nie kontynuuję offtopu bo to wątek o 12s Tak na koniec - jak z trwałością tej 1180 ??
  16. Doczytałem ; ) Myślę o SRAM-ie ale tak czy owak to trochę drogo. I boję się, że zębatka 10 szybko pójdzie. Sie zajeździ to bede zmieniał : ) Fajny blog !
  17. Hmmm 315 gramow. Da się żyć ; ) Bębenek też trzeba było zmienić ? 1000 za kasete+ przerzutka + manetka ... bębenek. I już życie jakoś szarzeje ; ))))))
  18. O ! 36/10 to już też pewnie i z drzew zjeżdzać można ; ))))) A co to ?A co to za kaseta 10-42, SRAMa ?
  19. Ten mi się prawie podoba Rozumiem, że kaseta 11-42 ? W trudniejszym terenie cały czas na młynku, duży zakres nakładających się przełożeń i w zupełności wystarczający blat. Niestety mam prawie nowy 2x10 : / A właściwie prawie nową kasetę 11-36 bo przód sobie można zmieniać zębatki. Cały mój post ma sens dla roweru uniwersalnego ... mając XC HT + prawdziwy góral + szosa dla XC pewnie wziałbym 1x, dla górala (jeżeli ta nomenklatura wogóle ma sens) 2x a dla crossa jako rower na DDR-y i czasem sakwy 3x ; ))) Nie jeżdzę na szosie i raczej na pewno nie będę. Jakoś myśl o TIR-ach mnie przeraża, ale doskonale rozumiem przyjemność jaka płynie z szybkości i długotrwałego napierania w peletonie i - jak to kiedyś ktoś określił -"mapy która się bardzo zmniejsza".
  20. No a mi nie wystarczy ; ) mam z przodu 38-24 z tyłu 11-36. Fakt, 11 i13 używam bardzo rzadko. W górach - a już na pewno na szlakach pieszych musze miec z przodu 22 - std przy 3x. Największy blat (powiedzmy 40) w terenie nie potrzebny ale na dojazdówkach - jak najbardziej. No ale bez tego można żyć. 32, 34 , nawet 36 byłoby OK ale w górach 24 to za dużo na młynek a w terenie za mało. Więć przekładam młynek 24 na 22 w góry a w teren znów 24 a myślę o 26. Po to, żeby większość trasy obskoczyć na młynku. Mając 22-30-40 większość obskakuję na 30, góry mam 22 a na twarde i z górki 40. Zreszta - kto nie lubi docisnąć z górki powyżej 60km/h ?? 1) Ano nie mam. Nie mam, bo przy napędzie 10x największe przełożenie to 24/36= 0,66. A potrzebuję mniej niż 0,6. Przy napędzie 2x11 (którego nie posiadam) 3626/42=0,62 no, blisko ale jednak ... 2) Komplikacje oczywiście większe przy 2x bo większe przekosy. Zresztą przez lata pilnowałem to i teraz mi to nie przeszkadza. 3) I nie obganiam wszystkiego na blacie. W terenie jeździ się od 5 do 25 km/h. Nie na szutrach na których jeżdzą też z barankiem tylko w terenie. Trawa, piach, droga pożarowa w lesie. Tu idealna zębatka to 22, 24, 26. masz to 25 km/h przy kadencji 90-80. Jaki blat ??? Wskocz na piaszczysty podjazd po 100 km w nogach. Na 30 z przodu - jak najbardziej obskoczę większość choć oczywiście nie wszystko. W 2x najbardziej mnie wqia konieczność zmian przedniej przerzutki na blat jak tylko trafi mi się jakiś zjazd. Na 30 miałbym to co trzeba.
  21. A ja dziś dzielnie umyłem cały rower, założyłem nowy łańcuch, wyszejkowalem stary i sie zastanawiam gdzie by go jutro upaprac ... Korci mnie Nidzkie
  22. I spadanie lancucha przy kreeniu do tyłu. I drogie łańuchy. Ale jedna niezaprzeczalna zaleta - brak przedniej przerzutki i konieczności zmiany łancucha pod obciażeniem. Co kto lubi. No akurat tej roboty nie jest dużo więcej ; )) Pedzlem kilkanaście sekund dłużej ; ) A regulacja ? Daj spokój ... Kaseta 11-36 kosztuje 100 zł. 11-46 jest 3 razy droższa. Szczerze nigdy nie rozumiałem idei napędu 2x. Jak juz się męczyć z przednią przerzutką, synchronizają przedniej i tylnej, akceptować dodatkowy szpej z jego waga to po co się ograniczac i rezygnowac z najczęsciej używanego blatu ???? IMHO w teren, XC 1x a w ciezki teren 3x
×
×
  • Dodaj nową pozycję...