Dużo w tym prawdy. Należy się : ) Szczególnie, że sprzedaż tylko internetowa obniża im koszty.
Kupując rower bez przymiarki, czekąjąc na niego tygodniami spodziewam się sporego upustu. Bo inaczej wolę kupić po jeździe próbnej i od ręki.
Żeby nie być gołosłowny - a przechodziłem niedawno męczący proces wyboru - dla przykładu:
https://www.canyon.com/pl/mtb/grand-canyon/grand-canyon-al-6-0.html cena 4800 z przesyłką i w tej samej cenie też niemiecki, dostepny na miejscu, po nagocjacjach tańszy:
https://cube.pl/rowery_2017/hardtail/ltd/cube-ltd-race-2x-blackline-2017/
W Canyonie za taką cenę mamy widelec 30mm w Cube 32mm - potężna różnica.
W Canyonie głowka prosta w Cube - taper,
W Canyonie hamulce BR-M396 w Cube - XT,
W Canyonie manetki SLX w Cube XT
W Canyonie piasty maviki QRM (od qr.a m..) a w Cube Shimano.
W obu brak sztywnych osi a za to PressFit mimo, że rama alu : /
Oba drogie jak diabli za to co dają ale Canyon wypada słabo. Tyle, że pompka gratis.
A prawda jest taka, że aluminiowy rower ze sztywnymi osiami, taperem można kupić za niewiele ponad 3 000 - z gorszym osprzętem.
A rower 29 cali bez sztywnych osi dziś nie ma imho sensu, pal licho ten taper.