Skocz do zawartości

Representant

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Representant

  1. Cześć Od kilku miesięcy rozglądam się za nowym rowerem, bo mój dwudziestoletni składak Jubilat/Wigry na kołach 24” ledwo już daje radę. Po przejrzeniu starszych wątków na forum byłem zdecydowany na Lazaro Aero v1, głównie ze względu na: ma możliwość montażu błotników ma możliwość montażu bagażnika co jest dla mnie kluczowe, bo czasami wożę ze sobą rzeczy +20kg brak amortyzatora – czytałem, że tanie amortyzatory niewiele dają, a tylko zwiększają wagę, dlatego odrzuciłem Lazaro elitary v1, mimo że kuszą tam hamulce tarczowe szybkość - zależy mi na dynamicznym rowerze, a ten chyba taki jest Jednak w nowszych dyskusjach coraz częściej pojawiają się opinie, że rowery Lazaro są przestarzałe i mało konkurencyjne, dlatego wstrzymałem się z zakupem. Czy możecie doradzić, czy warto inwestować w Aero V1, Elitary, czy może polecicie coś innego w budżecie do 1600 zł? Ważę 70kg, wzrost 175cm. Miesięcznie robię 800-1000km (60% asfalt, 25% polne drogi/lasy, 15% szuter) w każdą pogodę. Nie chcę inwestować w droższy rower, bo korzystam z niego na co dzień i zdarza mi się zostawiać go na +1h, co zwiększa ryzyko kradzieży. W przypadku tańszego modelu ewentualna strata nie będzie aż tak bolała. Z góry dziękuję za pomoc.
  2. Marathon od Schwalbe w tym rozmiarze kosztuje 120zł więc 50zł ponad budżet (zapomniałem dopisać w opisie że budżet na opone to 70zł). To zwykły składak, nie ma co szaleć z ceną. Myślałem też o oponie Continental Ride Tour, posiada ona wkładkę antyprzebiciowa ale wydaje sie trochę za wąska na szuter.
  3. Cześć Czy Opona Schwalbe Land Cruiser (24x1.75), Dętka Schwalbe Standard 24 cali i Opaska na obręcz Schwalbe Super HP to dobry zestaw do Składak Dallas Bike? Robie długie trasy 65% asfalt/scieżki rowerowe, 35% las/szuter w mocnym tempie dlatego głównie zalezy mi na czymś co łatwo się nie przebije.
  4. @KNKS No faktycznie, nie pomyślałem o tym:D Dopiero zacząłem badać ten temat bo nie chce żeby wujek znowu coś sam kupił a potem żałował. Czyli rower spalinowy odpada. Poczytam jeszcze o tych akumulatorach czy jest sens dopłacać do litowo-jonowego i pewnie coś kupimy. Dziękuję za pomoc.
  5. Niestety ale wujek (70lat) rozważa tylko rower z napędem (elek/spalinowym). Jego trasy to w 80% drogi dla rowerów, boi się jeździć po ulicach gdzie non stop mijają go samochody.
  6. Cześć Wujek rok temu kupił od znajomego używany rower elektryczny marki jce(bardzo trudno znaleźć jakieś informacje o tej marce). Niestety nie przewidział, że akumulator może być nie pierwszej młodości przez co wysiada po 10km. Na akumulatorze nie ma żadnych oznaczeń, są tylko jakieś duże napisy po chińsku. Na ładowarce pisze: input 110-240v AC 50/60Hz output 36v DC 1.5A czyli wychodzi ze potrzeba akumulator o napięciu 36v i pojemności 15Ah? Akumulator podłączany jest do roweru za pomocą kabla z wyjściem takim jak w zasilaczu komputerowym więc konieczne będą przeróbki żeby pasowało. Nie wiem co doradzić wujkowi bo nigdy nie miałem do czynienia z takimi rowerami. Na tę chwilę widzę tylko dwie opcje: 1. Kupić nowy akumulator żelowy za 800zł lub litowo-jonowy za 1200zł – tutaj jest troche obawa że aku po dwóch-trzech latach znowu będzie za słaby na dłuższe trasy 2. Kupić uzywany holenderski rower spalinowy z silnikiem sachs do max. 2000 zł– wujek bardzo napalił się na te rowery chociaż z tego co czytam to zdarzają się problemy z policja Z góry dziękuje za wszystkie porady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...