Nordkapp był wygodniejszy od Shannona , ale to był rower trekkingowy z całkiem innym ustawieniem kierownicy , siodełka itp. Był na tyle uniwersalny że nawet młodszy brat był w stanie zrobić na nim ponad 160 km jednego dnia na Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej , po przesiadce z mtb na którym max. robił kilkadziesiąt km.dziennie. Nordkapp zdecydowanie bardziej mi odpowiadał. Miałem przez chwilę go z barankiem i klamkomanetkami do sprawdzenia czy mi to przypasuje , no i przypasowało.Co do opon max miałem 1,75 + błotniki , więc 2,0 powinno wejść.