godzinilla

Activia, przecież dobrze wiesz, że konstrukcja mocowania popychaczy do dolnych lag, jak i konstrukcja komory popychacza wraz ze sprężyną negatywną jest prosta jak budowa cepa Tam przecież nie ma co spieprzyć przy składaniu, jedynie to można za mocno/słabo skręcić nakrętki. Prawda? Nie mówię tutaj o kardridżu - do niego nie zaglądałem, nie wiem jak jest zbudowany i w jakim jest aktualnie stanie ale podejrzewam, że skoro działa prawidłowo - tzn. blokada blokuje, a rebound zauważalnie zmienia sposób odbijania - nic złego się z nim nie dzieje. Poza tym nie ustosunkowałeś się do mojej odpowiedzi związanej ze sposobem serwisowania amortyzatora - rozumiem więc, że albo Ci to umknęło, albo nie ma się do czego przyczepić (post #24 i #30). Jak już wspomniałem testy przeprowadzałem w grubym śniegu na mrozie, który nie umożliwia dokładnego wsłuchania się w pracę zawieszenia. Jak tylko znajdę chwilę i lepszą pogodę przysłucham się jego pracy i dam znać co i jak.

Czytam ze zrozumieniem cały czas Wychodzi na to, że 99% populacji świata (która oczywiście się tym interesuje), łącznie z obecnym tu Piotrem poprawia fabrykę. Powiedz mi, jaki jest tego powód? Ot tak sobie ktoś wymyślił, temat się rozszedł i teraz jedyna prawda to taka, która krąży w środowisku, a nie ta, którą stosuje producent? Z resztą ciekaw jestem co sam Activia będzie miał do powiedzenia w tej sprawie. Mam nadzieję, że głos zabierze A o smarowaniu amortyzatorów już eony stron zostały zapisane i chyba każdy, kto w większym stopniu interesuje się tym tematem wie, że większość producentów oszczędza na czym się da, a przede wszystkim na smarowaniu, bo to najprostszy sposób na cięcie kosztów, a smarować - smaruje, nie? Najwyraźniej olej robi to lepiej, skoro wlewany jest przez wspomniane 99% środowiska do dolnych lag.

Dziwne, że negujesz zalecenia, które stosuje i zaleca sam Activia, a później odsyłasz do jego własnych zaleceń odnośnie serwisowania Poza tym wątek dotyczy Aiona, nie Raidona, a nie wspominasz w nim, aby Twój Aion miał kłopoty po tej drobnej kąpieli olejowej...

Nie ściagałem ich z popychacza Po prostu nasmarowałem i tyle. Popychacz nie jest zamocowany w żaden sposób do tłoka, więc po prostu go włożyłem do środka (raczej osiadł na środku tłoka), a resztę już opisałem wcześniej. U mnie wygląda to tak jak na zdjęciu (to durolux), tyle, że ja nie mam tych czarnych elementów od góry i naturalnie nie mam gwintu od dołu: http://activia.sgl.pl/prod_foto/f324b.jpg

Już działa, trochę nim popracowałem i blokada "wróciła" PS. A czy mój scenariusz serwisowy był poprawny? Korzystając z świeżego białego puchu i zawieruchy byłem potestować sprzęt (to mój pierwszy raz w życiu na śniegu ). Przez skrzypiący śnieg trudno było wyłapać niuanse, ale wydaje mi się, że stuki nadal są. Może to faktycznie sprężyny obijają o siebie? Bo co by innego?

Mam nadzieję, że do tego dojdzie Nie przypominam sobie takiej sytuacji po pierwszym serwisie...

Rozebrałem dzisiaj amortyzator, wyciągnąłem sprężynę. Była lepka ale i też oleista, podejrzewam, że olej z dołu się tam dostał i wszystko wypłukał. Może to to było powodem stuków? Na razie nie testowałem, pogoda nie pozwala. Zmieniłem również podejście do składania i zalewania lag: - Za pierwszym podejściem (przed założeniem tego tematu) wlewałem olej gdy rower stał do góry kołami. Gdy powietrza nie ma w komorze, sprężyna nie dociska odbojnika do nakrętki i olej może się tam przelać; - Teraz wszystko składałem bokiem: najpierw dobiłem lekko powietrza aby sprężyna dosunęła się do nakretki, założyłem lagi, wlałem olej (po około 15 ml oleju 15W), dosunąłem i lekko skreciłem, pokreciłem amortyzatorem wokół jego osi obrotu aby olej rozprowadził się po komorach, wypuściłem powietrze, dokręciłem lagi i dobiłem powietrze. Mam nadzieję, że już będzie spoko Dam znać po pierwszej jeździe próbnej. Edit: Coś zmaściłem, bo nie działa mi blokada Dziwne, bo nic przy kardridżu nie grzebałem, a wcześniej działała... Gdy rozbierałem amortyzator rebound był "wyłączony", tak samo blokada.

Jakby komuś zależało to można kombinować, np. posiadając dokładne wymiary oryginalnej naklejki, zamiennik wydrukować o 1 - 2 % większy i ładnie przykryje oryginalny wzór

ACTIVIA kiedyś pisał mi osobiście, albo publicznie (albo przez telefon, nie pamiętam), że w Aionach / Auronach naklejki są pod lakierem, ale to już on musi potwierdzić. Wiem, że np. FOX stosuje naklejki bezpośrednio naklejane na lakier. W sumie spoko opcja, jak się zniszczą to zawsze można wymienić, albo dostosować pod widzimisie użytkownika. Chyba w temacie o nowym SIDzie ktoś poruszył ten wątek zgrabnie stwierdzając, że naklejki naklejane bezpośrednio na golenie = mniej różnorodnych opcji jednego modelu amortyzatora + możliwość dostosowania do potrzeb użytkownika

No i fajnie, że mamy wybór. Miałem przygotować sam napis (a to minuta roboty mając gotowy projekt) w razie, gdyby nikt nie chciał się podjąć druku/wycięcia kompletnego projektu. Nie wiem jak odczyta ploter kształty, które są utworzone w moim projekcie, dlatego przydał by mi się najlepiej ktoś, kto na co dzień zajmuje się drukiem ploterowym i podejmie się sprawdzenia jak to wyjdzie w praniu Same napisy, które przedstawiłeś - imho nie powinno być żadnego problemu z drukiem. W przypadku napisu SR Suntour w moim projekcie, lub wszelkich wygiętych linii może być różnie. Same napisy to tak bardziej przyszłorocznie, też jest spoko Edit: ACTIVIA, wielkość wzoru wzorowałem na podstawie wzoru dla Aurona, dostępnego na ebaju, którą później porównałem ze zdjęciami Aiona: http://www.ebay.co.uk/itm/SR-Suntour-Auron-Style-Suspension-Fork-Decal-Stickers-Replacement-Vinyl-/121942530353 http://i.ebayimg.com/images/g/TwIAAOSwAvJW~ow5/s-l300.jpg Od jednego z użytkowników AIONa mam dostać wymiary ściągnięte bezpośrednio z amortyzatora, wtedy też wprowadzę ewentualne korekty. Wymiary ogólne można zmienić w każdym momencie. Tak jak wspomniałem, grafika będzie skalowalna (wektorowa). Gwoli ścisłości: odnosze się tutaj do "druku" (wycięcia) tylko samych kształtów, nie kształtu nadrukowanego na kartkę. Naturalnie, jeżeli nie uda się wydrukować (tzn. "wyciąć") samego kształtu (takie naklejki oferuje przynajmniej jeden sprzedawca na Allegro), będę myślał co dalej. Osobiście nie widzi mi się naklejanie prostokątnego kawałka papieru z nadrukowaną na nim grafiką - myślałem raczej, aby w takim wypadku całą grafikę wyciąć nożem do cięcia papieru i nakleić te wycięte kształty

Cześć. W celach prywatnych podjąłem się próby stworzenia zastępczej naklejki na dolne lagi amortyzatora SR Suntour AION 27,5" / 650B. Powód był prosty - dostałem go wraz z zakupionym rowerem, bez oryginalnych naklejek, które zostały ściągnięte, bo nie pasowały kolorystycznie do reszty roweru. Sytuacja, w której oryginalne naklejki można zmienić na inne ma tylko miejsce w amortyzatorach OEM (ACTIVIA?), które montowane są jako wyposażenie roweru producenta. W tych modelach emblematy są naklejane na zewnętrzną warstwę lakieru, a nie jak w przypadku modeli fabrycznych pod ostatnią warstwą lakieru bezbarwnego. Mój akurat pochodził z Kellysa Swag 10. Jako, że pomysł poprzedniego właściciela na ten amortyzator mi się nie podobał, podjąłem się wspomnianej próby, czego efektami chcę się z Wami podzielić. Naklejki zastępcze na ten model nie są dostępne w Internecie - ja ich bynajmniej nie znalazłem. Można znaleźć komplet na Aurona, na ebayu, ale to nie spełniało moich oczekiwań (z wiadomego względu). Zdecydowałem więc, że spróbuję sam utworzyć emblematy na Aiona, wzorując się na wolno dostępnych fotografiach (jak również wspomnianym JPG naklejki na Aurona) znalezionych w sieci. Projekt tworzony jest w technologii wektorowej, więc będzie dowolnie skalowalny. Docelowo chciałbym wydrukować (a raczej wyciąć) go za pomocą plotera - otrzymać dzięki temu gotowe kształty, które po prostu za pomocą folii transportowej przykleja się na powierzchni. Jeżeli to nie wypali (z uwagi na dostępność/ceny/etc.) będę szukał innego rozwiązania. W kolorostyce jest pełna dowolność - ja dolne lagi mam matowo czarne, naklejki chciałem zrobić czarne błyszczące, lub grafitowe (błyszczące lub matowe). Projekt dla AIONa ukończony jest w 90%, zostały tylko drobne poprawki (m.in. w większym napisie SR Suntour, tym, po prawej stronie). Gdy wszystko będzie już gotowe i naklejone podziele się efektami mojej pracy Jeżeli ktoś chciałby się zaangażować w projekt (np. ogarnąć druk/wycinanie), bądź jeżeli ktoś byłby chętny na takie naklejki - proszę pisać w temacie Myślę, że stworzenie wersji dla AURONa nie będzie dużym problemem (w końcu na naklejce dla Aurona się wzorowałem), w wolnym czasie mógłbym się tego podjąć. Pozdrawiam! Ps. Niestety nie wiem jak dodać ten załącznik, aby był widoczny w tekście jako obraz (nie jako załącznik), więc pobierajcie i oceniajcie

Już napisałem dlaczego się wkurzyłem. Wystarczyło napisać, "Nie, potrzebujesz xx gramów", albo nie pisać nic i nie paprać sobie klawiatury smarem z aktualnie serwisowanego amortyzatora Rozumiem, jakby odpowiedź wymagała napisania litania na kilkadziesiąt linijek, ale - jak widać na moim przykładzie - to tylko kilka słów. I nie, nie wiem ile tego będzie te 10 gramów, bo - jak zapewne się domyślasz - objętościowo gram gramowi nie równy. Dla Ciebie to chleb powszedni, wiesz lepiej, dlatego pytam. Faktycznie problem, tym bardziej, że nikt nie poganiał Cię z odpowiedzią. skom25, dzięki za opinię.

Jak już wspomniałem, rozumiem, że prowadząc własny biznes, zwłaszcza w cienkim okresie jaki mamy teraz, chęc zarobku jest na pierwszym miejscu i rozumiem to, ale jak już się chcieć udzielać publicznie i dzielić swoją wiedzą (wiedząc, że robiąc to traci się potencjalnego klienta) to albo się udziela i sensownie odpowiada, albo nie, a nie połowicznie udziela ściekowe informacje, które o niczym nie mówią, tym bardziej, że nie pytałem o jakieś super konkrente rzeczy, które mogą być objęte tajemnicą serwisową, a o ilość smaru potrzebną do przeglądu. Smaru, który przecież chcę kupić u niego, bo przecież nigdzie indziej go nie ma. Mam kupić kilo i ma leżeć do końca życia, bo zużyję na to 10 gramów? Sory, ale wkurzyłem się, bo odpowiedź "nie" udzielona na konkrente pytanie to najbardziej chamski sposób, w jaki można odpowiedzieć.

No tak, bardzo informacyjne dla mnie jest to "Nie". Mam wrażenie ACTIVIA, że w aktualnym ciężkim okresie zrobisz WSZYSTKO, byle tylko klient przyszedł do Ciebie bezpośrednio i dał Ci zarobić. I jestem w stanie to zrozumieć, ale jak już bierzesz udział w temacie to spodziewał bym się (jak chyba każdy inny) konkretnych informacji lub odpowiedzi na pytanie. To samo w prywatnej wiadomości, po kilkanaście razy trzeba Cię pytać o jakieś szczegóły, nie odpowiadasz na pytania. Piszesz, że "nie masz czasu pisać", ale na forum zwykle jesteś aktywny. I co ja jako klient mam myśleć o takim podejściu? Miałem w planach wysłać Ci mój amortyzator na serwis na przyszły sezon, ale z takim Twoim podejściem to raczej sobie odpuszczę i nie będę się denerwował.

Miałem już kiedyś tutaj pisać, że u mnie pompka sprawuje się świetnie, ALE niestety i mnie dopadło Na wstępie zaznaczę, że sytuacja dopadła mnie po wypuszczeniu zaworem całego powietrza z Aiona i próbie ponownego go dopompowania (70-80 PSI). Powietrze uciekało z główki, z pomiędzy plastikowej obudowy a tej srebrnej, metalowej części (uciekało po obu stronach). Rozebrałem dziadostwo, wyciągnąłem dwie malutkie uszczelki, do ich kanalików nałożyłem smaru litowego, założyłem uszczelki, nałożyłem jeszcze trochę smaru i złożyłem w całość (bez zakładania pierścienia segera). Udało mi się napompować amortyzator bez problemów. Rozwiązanie doraźne, w niedalekiej przyszłości jak znajdę chwilę wybiorę się do sklepu z orignami/łożyskami i spróbuję dopasować większe uszczelki. Powinny rozwiązać problem, przynajmniej w tym miejscu

Czy opakowanie 10 gramowe smaru dostępnego w Twoim serwisie wystarczy mi aby przesmarować uszczelki, popychacze i sprężyny w Aionie?

Się zrobi Z tym mieszaniem to chyba taka specyficzna sytuacja, bo w strzykawce stojącej pionowo nad zaciskiem płyn Shimano pozostaje ponad płynem A2Z - nie próbowałem tego mieszać, nie wiem jak się zachowuje w takiej sytuacji. I nie, nie jest nic napisane o mieszaniu płynów. Dodam jeszcze, że po przelaniu A2Z z zamrażarki do tego, który stał w pokojowej temperaturze widać, jakby faktycznie ten z chłodziarki był gęściejszy (widać jego drogę pomiędzy cieplejszym płynem). Patrząc bezpośrednio na ruchy obu (w osobnych pojemnikach) raczej nie widać różnicy.

Dzisiaj przysłuchałem się dokładniej pracy amortyzatora i owym stukom i pojawia się on w momencie, gdy podczas jazdy zjadę np. z krawężnika, lub wjadę w dziurę (mówię tutaj o miejskich warunkach) jest to moment, w którym amortyzator wysuwa się (bo pozwala mu na to ustawiony sag) i dotknie podłoża. Dźwięk pojawia się częściej gdy jadę w pozycji stojącej, ale ciężar ciała jest raczej wyważony. Temperatura dzisiaj w Rzeszowie to jakieś 6 stopni. Może być, że sprężyny negatywne przez niską temperaturę zbyt wolno reagują na takie szybkie rozprężenie? Nie miałem jeszcze okazji go dokładnie rozebrać. Aha, i nie jest to sytuacja 100 procent powtarzalna.

Przypominam, że ja nie wymieniłem płynu, tylko dolałem. Hamulce są niemalże nowe, kupowane w czerwcu. I wcześniej (przed odpowietrzaniem) nie było takiego "problemu".

Płyn był przez około pół godziny w lodówce - nie widzę znacznej różnicy (raczej nie dostrzegam jakiejkolwiek) w jego gęstości względem płynu z temperatury pokojowej. Wrzuciłem go jeszce do zamrażarki, bo ostatnio temperatury na zewnątrz były dość niskie, a rower stoi pod plandeką na balkonie + był jeżdżony też w temperaturze bliskiej zera.

Kolor to może kwestia tylko praw autorskich Zrobiłem dwie próbki, jedna w temperaturze pokojowej, druga w lodówce (około 6 stopni), po jakimś czasie porównam. Przelewałem już tym płynem BR-M585 z klamkami Dual Control i sytuacja była podoba, więc może jest coś na rzeczy z gęstością lub inną właściwością. Zauważalne jest też, że gdy płyn Shimano jest wypierany do strzykawki zamontowanej do zacisku (nie używam torebki, tylko strzykawki zamontowanej na wężyku) to wyraźnie widać który jest który, nie mieszają się ze sobą - przynajmniej same z siebie. Na butelce nie ma żadnych parametrów, tylko szczątkowe informacje, m.im.: - high viscosity index (boiling temperature of 250 degrees), - high shear factor prolongs the performance of the brake system, - does not absorb moisture, - corrosion resistance, - paint friendly, - compatible only with Shimano and Magura. Nie wiem czym ten jest "shear factor", ale pozostałe parametry na nic wyjątkowego nie wskazują.

Hej. Robiłem ostatnio pełne odpowietrzanie układu na fabrycznym płynie hamulcowym Shimano, ponieważ klamka była trochę miękka. Było tam trochę powietrza, na oko wszystko udało mi się zlikwidować - zrobiłem pełnie odpowietrzanie z dwóch stron. Klamka była maksymalnie odsunięta od kierownicy, tak jak jest zalecane. Nie używałem do tego dedykowanego zestawu odpowietrzającego, ponieważ takiego nie mam, ale mój zestaw złożony z dwóch strzykawek 20 ml i 10 ml jest w pełni wystarczający. Do odpowietrzania używam płynu A2Z Vodka, ma on inny kolor - zielony, ale naturalnie jest to olej mineralny dedykowany do Shimano. Nie wymieniłem go w całości, chciałem tylko odpowietrzyć. Praca klamki się mocno poprawiła, ale za to jest jakby "leniwa" - po jej wciśnięciu zauważalnie wolniej wraca na swoją pozycję niż klamka hamulca przedniego. Co jest tego powodem? Może jednak różne właściwości płynu A2Z w porównaniu do płynu Shimano? Edit: Wziąłem teraz rower w łapy i stwierdzam, że różnica jest jednak marginalna. Może to kwestia temperatury? Aktualnie jest względnie ciepło...

Masz zbyt mocno wysunięte tłoczki w zacisku, trzeba je ponownie wsunąć do zacisku i wtedy założyć nowe klocki + wyregulować zacisk względem tarczy. Poczytaj na forum jak to zrobić. Poza tym te klocki wyglądają tak, jakby nie były przeznaczone do Twojego zacisku. Klocki różnych producentów przeznaczone do danego typu zacisku raczej wyglądają tak samo.

To już będzie montowane w modelach na 2017 rok? Tyle chcę wiedzieć, już nie męcze