W pn wieczorem na trasie, którą doskonale znam, przez chwilę nieuwagi, dobiłem amortyzator i trochę siebie 😏. Dzisiaj zauważyłem, że w trakcie jazdy przy podrywaniu przedniego koła słychać głuchy odgłos, jakby gdzieś pojawił się luz. Co mogło się sypnąć? Wiem, że najlepiej byłoby go rozebrać, ale latem robiłem serwis, a w zimie wiele nie jeżdżę, więc może miał ktoś podobny przypadek? Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że wydaje mi się, że zaczął lepiej pracować 🤔. Brak zewnętrznych uszkodzeń ani wycieków.