Sziva

Dołóż do nowego. Ja już raz restaurowałam stary rower i gdy podliczyłam wszystko, to miałabym nowy, lżejszy i nowocześniejszy.

Popatrz jeszcze na ofertę Prawie Pro: https://prawie.pro/produkt/spodenki-kolarskie-meska-prawie-pro-300-w-granatowe/ W tabeli masz podane dość dokładne wymiary. Ja mam od nich damską wersję tych spodni i jestem mega zadowolona.

Możesz sobie kupić bokserki z wkładką i na wierzch luźne spodenki.

SPD - dobrze ustawione to samo dobro. Wszyscy polecają system Shimano, ale popatrz też na system Time, który jest jeszcze zdrowszy dla kolan. Bloki easy są zarąbiste, bo w sytuacjach awaryjnych bardzo łatwo jest się wypiąć.

Na początku miałam z tym problem, ale z czasem to się wytarło. Obecnie myję je pod kranem wodą i płynem do naczyń, a potem wycieram do sucha.

No to ja mam chyba te drugie.

Ja mam Uvex Sportstyle 802 z fotochromem i mają raczej neutralne zabarwienie - z pewnością nie zimne. Mi bardzo pasują, ale gdybyś miał możliwość je przymierzyć, to sam byś ocenił czy to jest to. Uwaga - występują w dwóch rozmiarach: small i normalnym, więc trzeba uważać. Ja nie mam szerokiej twarzy i mam wersję small, ale gdyby były ciuteńkę węższe, to już by były za małe.

Przerobiłam plecaki z bukłakami i ostatnio jeżdżę z nerką Evoc Hip Pack 3 Pro. Rewelacja. Ramiona nie są tak napięte jak przy plecakach (mam plecacki Camelbacka i Deuter Race Exp Air). Na styku pleców z nerką plecy też są po jakimś czasie mokre, ale nie ma porównania z wygodą do plecaków. Moja nerka ma też bardzo fajny elastyczny pas, który jest szeroki i nie uciska. Ostatnio na piesze wycieczki w góry też wolę tę nerkę niż plecak (wycieczki jednodniowe). Bidony, które dobrze trzymają się na wyrypach i nie wypadają, to te na systemie Fidlock, ale nie jest to najtańsza impreza. Za to są bardzo wygodne i polecam kupić te z pokrywką na ustnik. Jeśli chcecie patent na bezstresowe czyszczenie bukłaków, bidonów i wszelkich pojemników na napoje, to trzeba kupić Corega Tabs w aptece albo markecie, zalać bukłak ciepłą wodą, wrzucić 2 tabletki i po 10 minutach przez ustnik spuścić wodę, a potem wypłukać. Kumpel ostatnio w ten sposób skutecznie wyczyścił zasobnik na wodę w lodówce. Corega jest sporo tańsza niż dedykowane tabletki do czyszczenia bukłaków dostępne w sklepach turystycznych, a równie skuteczna.

Jak chcesz z Decathlonu, to popatrz na tę kurtkę: https://www.decathlon.pl/p/kurtka-do-biegania-trail-meska/_/R-p-164431 Mam taką w wersji damskiej i do tego spodnie z tej serii. Całość i na rowerze i w górach sprawdza się bardzo dobrze.

Ja mam taką czapkę i zakładam ją na kominiarkę. Jeszcze nie zmarzłam: https://allegro.pl/oferta/f-lite-czapka-zimowa-winter-cap-rozmiar-s-m-11097457729 Jeśli masz spore otwory wentylacyjne w kasku, to pomyśl też o jakimś pokrowcu, bo to też może być rozwiązanie.

Do mnie przyjechały dwa bidony Fidlocka (800 i 590ml), siodełko SelleRoyal Respiro i opony Terra Speed Protection 35C od Continentala. Do kompletu dokupiłam jeszcze w Decathlonie zielone rękawki VanRysel i przyklejane ogrzewacze do stóp.

Potówka pod spód i coś z wełny merynosa na to na wierzch. Do tego wiatroszczelna odzież wierzchnia, która ma dłuższy tył i zakrywa dobrze nerki i kuper. Od potu nie uciekniesz, ale nie możesz dopuszczać do tego, że zmokniesz od potu i to potem przewiejesz. Wełna z merynosa ma tę właściwość, że nawet zmoczona dalej grzeje - tylko tej wełny musi być więcej niż tylko trochę w składzie. Mam problem z nerkami i u mnie się to sprawdza. Unikaj bawełny, bo to zło w takim przypadku.

Mam takie, tylko czarne: klik Generalnie zależało mi, aby miały ogrzewane czubki palców, a nie tylko wierzch dłoni. Dodatkowa zaletą jest to, że wewnętrzna wkładka z ogrzewaniem jest wyciągana i można ją albo usunąć, albo zwyczajnie wyprać. Do jednej rękawiczki wchodzą 4 baterie AA i pojemnik na nie jest z tak twardego plastiku, że bardzo ciężko się go otwiera. Sam pojemnik też można usunąć, gdyby ktoś nie chciał z tego ogrzewania korzystać.

Prędzej czy później zmarzniesz w każdych. Kup sobie podgrzewane rękawiczki. U mnie dopiero to rozwiązało problem.

Ja użyłam noża "tapeciaka", a do sfazowania krawędzi można użyć papieru ściernego i ładnie to wygładzić. Przy wycinaniu zamiast używać siły na jedno cięcie, lepiej jest zrobić kilka lżejszych cięć w tym samym miejcu.

Również posiadam kilka par Keen'ów i są to najwygodniejsze buty jakie miałam. Przez kilka lat zajeżdżam w nich podeszwy, a góra zwykle jak nowa. Szczególnie polecam model Keen Targhee III - mają przy podeszwie dodatkowy otok z grubego i mocnego materiału i bardzo ciężko jest je przez to uszkodzić.

Jeśli nie możesz przymierzyć stacjonarnie, to zamów przez Internet i w razie W odeślij. Kask ma być przede wszystkim wygodny i taki, w którym możesz spędzić bez dyskomfortu cały dzień. Warto poświęcić trochę czasu na dobór odpowiedniego.

Często przy tego typu bike parkach są wypożyczalnie rowerów i ochraniaczy. Jeśli nie chcesz kupować sprzętu ochronnego, to wypożycz. Dla mnie obowiązkowe są kask, rękawiczki, ochraniacze kolan i zbroja lub chociaż ochraniacze łokci. Nigdy nie znasz dnia ani godziny i nawet przy prędkości 1km/h można sobie niezłe kuku zrobić, jak się pechowo upadnie.

Zapytaj też u nich: http://www.wichuworkshop.pl/

Poszukaj klocków firmy Galfer.

Jeśli chodzi o kask, to powinien on być przede wszystkim wygodny. Każdy ma odrobinę inną dyńkę i jeśli kask przy pierwszej przymiarce uwiera gdziekolwiek, to nie należy go kupować, bo kask się nie rozciągnie, a głowa nie przyzwyczai i jazda będzie gehenną. Jeśli kupujesz online, to w takim przypadku trzeba kask odesłać. Do okularów zawsze warto dopłacić - wzrok to jeden z naszych najważniejszych organów. Unikaj okularów z soczewkami bez atestów.

Achaja Ziemiańskiego jest ekstra. Do tego "Kuzynki" Pilipiuka oraz zestawy jego opowiadań np. "2586 kroków" itp.

Sukcesywnie zwiększaj dystans i przyzwyczajaj organizm do wysiłku. Co do ciężkiej torby na plecach - czy nie lepsza byłaby torba zawieszona na rowerze (sakwy, podsiodłowa, na kierownicę)? Podczas samej jazdy na dystansie 100km rób przerwy, pij i jedz regularnie. Ubiór też jest ważny - coś na wiatr i deszcz musisz mieć, nawet jeśli będziesz jechać latem. Latem bardzo warto posmarować się też kremem z filtrem UV, bo można się nieźle spalić.

Niestety, w komplecie dali gąbki o wysokości około 5mm.

Chyba znalazłam rozwiązanie - można kupić gąbki Rock Shoxa o wysokości 10mm. Powinny one wypełnić mi całą wolną przestrzeń.