Wydaje mi się że to tylko kwestia gustu, kto co woli. Standardowy kolor opon jak i roweru jest ponury i przytłaczający jak cała komuna ;] Chciałem tchnąć trochę życia w ten rower, tym bardziej że dostał on drugie życie, dlatego akcent na oponie brązowy czy beżowy pasowałby do siodełka/chwytów. Myślałem też o całych brązowych gumach. A kwestia jaka to firma czy Kenda czy nie, no cóż, jeśli to byłby jakiś stary rowerek Schwinna no to można by było się zastanawiać, a w tym przypadku jest to tylko radziecki Ural, który nie grzeszy jakością wykonania, więc nie przejmuje się zbytnio marką opon bo i tak nie ma to większego znaczenia w tym przypadku.
Koniec końców, postanowiłem że jednak nie będę zmieniał gum i zostawię to wszystko w oryginale, chociaż opony są i tak krzywe, a ja nie będę na tym rowerze jeździł. Będzie sobie spokojnie stał w garażu i czekał na ewentualnego kupca. Wszystko jest poskładane i rower został w 100% oryginalny, oprócz zaworków wentyli, ale oryginały również są zachowane
Brunox dość dobrze się spisał i przykrył nieźle miejsca skorodowane.
Dziękuję wszystkim za wszelkie wypowiedzi w tym temacie.
Wkrótce wstawię zdjęcia jak to wygląda