Romet Sport - moje marzenie z czasów gdy miałem chyba ze 12 lat U nas pojawiły się tylko raz, pamiętam jak 2 sztuki w złocistym kolorze stały na witrynie "rowerowego". Na tle tego czym się wtedy jeździło (miałem czerwonego Waganta) wyglądały jak futurystyczne modele z przyszłości. Absolutnie wszystkie części oryginalne, do najmniejszej śrubki - jest taki jak go ZZR Romet stworzył w latach 80-tych ubiegłego stulecia Znikomy przebieg, nieużywany około 20 lat, oryginalna owijka, opony, dętki - niewiarygodne, ale trzymają powietrze, można jeździć ! Łańcuch nie wyciągnięty Romecik przybrudzony, rama nieco poobcierana ale bez żadnej korozji, żadnych luzów, kółka proste ! Hurrraaaaa Jeszcze się zastanawiam czy zostawić takim jak jest czy odrestaurować na "mint" Czuję się znowu jak bym miał te 12 lat