TheJW

...a jeśli już chcesz jeździć na tych, to zmień ich pozycję. Zwykle najwygodniejsza i najzdrowsza dla nadgarstków pozycja ręki jest taka, że przedramię, dłoń i palce ułożone na hamulcu znajdują się w jednej linii. Wtedy nie wyginasz nadgarstka w górę czy w dół, nie musisz szukać palcem klamki hamulca. W tej sytuacji chwyty takie jak na załączonym zdjęciu powinny mieć "płetwy" skierowane ku pod kątem ku górze.

O! Dobrze, że mi przypomniałeś - muszę jutro napęd wymienić.

Czytasz to, co ci wygodnie, czy czytasz wszystko, ale nie wszystko rozumiesz, czy wszystko rozumiesz, ale wybierasz to, co ci wygodnie, bo nie czaję? Napisałem, że ostrzegałem wszystkich słownie (dzwonka nie mam, bo Knog był na tyle cichy, że go zdjąłem i zapomniałem o nim), przytoczyłeś to, więc przeczytałeś i najwidoczniej zrozumiałeś...a mimo to się prujesz, że mam problem z agresją, bo jakiś zapatrzony w Pokemony albo innego Tindera kretyn narażał swojego bąbla. Co do...? Żaden kurs nie jest mi potrzebny. Jeszcze nikt zębów nie stracił (ja też), więc jest OK. @wkg, mnie też zaciekawiłeś... Nie bądź taki!

Ta sytuacja naprawdę tak podniosła mi ciśnienie, że aż musiałem napisać posta... Ja wiem, że czasami mogę według innych jechać za szybko, że ktoś się wystraszy czy coś. Ale tego co zrobił ten typ po prostu nie mogę pojąć. Dorosły facet, ojciec trójki dzieci, które w dodatku były z nim! Swoją drogą dzisiaj w Kabackim było w miarę spokojnie, na singlach można było pocisnąć.

Sytuacja z dzisiaj, w tym miejscu: https://goo.gl/maps/TXaPFc8D1koW2aXP6 Typowa wydeptana ścieżynka, jaką każdy zna. Na jeden rower lub jednego pieszego. Jadę sobie z zamiarem skręcenia w lewo przez tory, nie za szybko, bo co chwilę ludzie (tak ze 20-25 km/h jak było luźno, jak mijałem ludzi wiadomo - dużo wolniej). Widzę z naprzeciwka typka na damce. No trudno, przecież się miniemy. Ale nie ma tak łatwo. Typ jedzie 8 km/h, ledwo utrzymuąc równowagę - "miota nim jak szatan" - trzyma kierownicę jedną ręką, w drugiej ma telefon, od którego nawet na chwilę nie oderwał oczu! I teraz uwaga...z tyłu w foteliku ma dziecko w wieku góra 2-3 lata, które lata na boki jak manekin! Gość w ogóle mnie nie widział, więc będąc już blisko, ale wciąż w odległości dającej obydwu nam możliwość wykonania dowolnego, bezpiecznego manewru, na maksa już wkurzony, krzyczę "K***A! Albo rower, albo telefon! I jeszcze z dzieckiem jedziesz!!!". Typ - zero skruchy. Najlepsze, że jeszcze coś się do mnie pluł. Gdyby nie to dziecko w foteliku i dwójka kolejnych z matką jadących 15 metrów za nim, pewnie bym się zawrócił. Ale puknąłem się w kask mówiąc mu jeszcze, żeby się "pieprznął w łeb i zastanowił" i pojechałem. Naprawdę nie rozumiem, jak ktoś tak nieodpowiedzialny dorobił się trójki dzieci. I dlaczego ma jeszcze czelność pyskować w takiej sytuacji, zamiast grzecznie powiedzieć "przepraszam"... A fenomen to był gość wczoraj. Jadę ścieżką szeroką na TIRa, ludzie oczywiście po całej szerokości, więc co chwilę z daleka mówię "uwaga, uwaga" - piesi wiedzą więc o mojej obecności i robią miejsce. I nagle pojawia się on - stojący gdzieś w krzakach 5 metrów od ścieżki - bohater: "Co uwaga, co uwaga!? Sam byś uważał". Na chwilę odcięło mi zwoje, bo nie ogarnąłem sytuacji. Chyba po to krzyczę z daleka "uwaga"... Eh...idiotów nie brakuje. Przepraszam moderatorów za ocenzurowane wylgaryzmy, wiem, że takich też nie można, ale to cytat...

4. i ostatni dzień testów Supercalibra 9.8. Nieco ponad 42 km. Zrobiłem najlepszy czas na swojej pętli testowej, dziwne... Do tego wpadł jeszcze jeden KOM gdzieś na singlu. Dziwny to rower powiadam Wam. Jak już człowiek się nim zachwyci, to nagle sprzęt zachowuje się totalnie nieoczekiwanie w miejscu, gdzie zupełnie się tego nie spodziewasz i cały zachwyt diabli biorą. W skrócie - za te pieniądze wolałbym kupić fajnego Sparka/Lux'a i dodatkowo jakiegoś przyzwoitego hardtaila.

Testujemy...

Testów Treka Supercalibra 9.8 dzień drugi. Dzisiaj wpadło mocne 80 km. Jakiś KOM, kilka "pucharków" i PRów pojawiło się na Stravie. Przyznam, że jestem naprawdę zaskoczony tym rowerem! No ale ja w życiu nie przejechałem więcej jak 10km na fullu, więc prawie każdy mnie zachwyca.

Zmień serwisy, skoro oddają Ci rower z ocierającą tarczą. Pewnie tak samo przelewali hamulce, jak centrowali zaciski...

Wczoraj też pojechałem na "stare śmieci" i nie mogłem się nadziwić, jak wiele osób nagle kocha lasy... ;) W parku krajobrazowym pod Warszawą pojawiły się nawet w dużej ilości Żubry. Aluminiowe. ;) A jak Żubry, to i niedaleko musiała być Żubrówka... Syf, syf i jeszcze raz syf. Gówniarze wykorzystały okazję, że zakaz, że do szkoły nie trzeba chodzić, i robiły sobie melanże w środku lasy...

Velo jest dystrybutorem Vittorii na Polskę. KMC na Polskę mają Pro-Bike, Polsport i Unibike. Pewnie z którymś też współpracują, trzeba by przejrzeć co jeszcze mają.

Biostern jest ograniczony do Shimano Polska (Shimano, Continental, Pro...) i Velo (Accent, Vittoria itd.) niestety. Ale dzięki temu mają mega konkurencyjne ceny. I faktycznie - zawsze wszystko perfekcyjnie. Nawet jak się w czymś walną, to od razu naprawiają swój błąd. Kontakt wzorowy.

banless.pl - pozytywna - zamówienie 14.04 po 13:00, 16.04 do odbioru w Paczkomacie. cyklomania.pl - pozytywna - zamówienie 15.04 ok. 10:00, następnego dnia paczka czekała na odbiór przy Paczkomacie. Wszystko oczywiście zgodnie z zamówieniem, więc nie ma co się rozpisywać.

Będzie wymiana napędu, ale jeszcze nie wiem, kiedy. Części kupione teraz, bo za dwa miesiące ceny na pewno podskoczą. - Owal Banless 34t - Łańcuchy KMC X12: Silver/Black, EPT i Ti-N Gold - EPT i złoty dla mnie, najtańszy do roweru partnerki, bo mało jeździ - Kaseta GX Eagle XG-1275 I oliwki z inertami do BH90, bo zawsze jak potrzeba, to nie ma.

@IP68 https://antymateria.com/ Na pewno będą wiedzieli, jak odpowiednio zająć się Twoją maszyną. W razie co napisz na PW, dam Ci namiary na kumpla.

Mało rowerowe, ale nie ma innego wątku gdzie mógłbym wrzucić. "Ty wiesz, co my robimy tym Antonovem?" Samolot to oczywiście nie Mirja, ktoś się machnął, ale najważniejszy jest jasny przekaz...

Raczej ciężko będzie to ustalić. Typowy giełdowo-marketowy rower. Naklejki pewnie szły w 50 wariantach na tą samą ramę - zresztą widać, że to zwykłe tanie nalepki.

Zezłomuj zanim kogoś podkusi na to wsiąść i jeździć!

Coś dla tych, którzy boją się jeździć. Tak wygląda świat! Bo dawno nic nie wrzucałem, a i nowy telefon w końcu przetestowałem w terenie.

Teraz popatrz sobie na zdjęcia innych hamulców w sieci i spróbuj znaleźć to, czego brakuje... Ajjj... @Blueforce mnie wyprzedził. :/

Właśnie skończyłem czytać na stronie, boś mi się na FB wyświetlił. Szacun, że chciało Ci się tego wszystkiego szukać, dorabiać, przerabiać... Ciekawi mnie, jak ten napęd chodzi pożeniony z łańcuchem 11rz - nie ma problemów? Następnym razem może będę jechał w tą samą stronę, co Wy, to będę miał czas się dokładniej przyjrzeć, bo ostatnio tylko się mijaliśmy jadąc w przeciwnych kierunkach.

Gdzieś już o tym było tutaj. Nie chce mi się szukać. Przewiń kilka stron w tył albo użyj wyszukiwarki.

O jakiej końcówce mówisz? I skąd informacja, że to jest jakiś nietypowy tłumik? Ostatnio oddawałem swojego SIDa (właśnie RL3) na serwis i nie zwrócono mi uwagi na to, żeby było w nim coś niestandardowego. Co prawda mam wrażenie, że blokada nie jest tak twarda jak była, ale to najpewniej tylko wrażenie. A TwinLock to tylko manetka, do której wchodzą dwie linki. Poza tym żadnych kosmicznych technologii w niej nie ma - zasada działania jak w każdej innej manetce.

Gdybyś wkleił tu ten film, to byłoby łatwiej.

@johnny11 mignął mi powiadomieniem, to naskrobię coś jeszcze o oponie. Zrobiłem na niej ok. 150 km w różnym terenie. Oczywiście cały czas jako napędowa. Zdania generalnie nie zmieniam. Nadal nie możemy się dogadać na szutrowych wirażach, najbardziej nieprzewidywalna jest w miejscach, gdzie w miarę ubity szlak pokryty jest drobnym żwirem. Mam wrażenie, że jest jakoś wyjątkowo miękka, chodzi o całokształt. Przy ciśnieniu ~2Bar mam wrażenie, jakby była bardzo rozpłaszczona. Przy wadze 84kg wygląda, jakby była nadmuchana na 1,5 bara. Aż musiałem podjechać w czasie treningu do jakiegoś sklepu rowerowego żeby sprawdzić, czy po drodze nie zgubiłem gdzieś powietrza. Przez to miałem wrażenie, że jakoś ciężko mi się jedzie, ale okazało się, że to tylko wrażenie, bo prędkość była zdecydowanie wyższa, niż na poprzedniej oponie przy podobnych odczuciach. Na tej podstawie śmiało mogę potwierdzić, że Królik ma zdecydowanie niższe opory od nowego RaRa. Został tylko test na mokrym.