TheJW

Jeśli zrobię to umyślnie i z premedytacją, to nie będę miał pretensji, bo musiałbym być skończonym idiotą, żeby je mieć w takiej sytuacji. Ale widzę, że nie znasz tematu, który cały czas kolegę zekkera tak bardzo kłuje w tyłek, a nie ma co do tego wracać. Zostawmy to, bo zaczynam się czuć wątkowym celebrytą.

Dzisiaj prawie w tym samym miejscu spotkaliśmy cały peleton (tym razem prowadziła moja kobieta), było ich dużo więcej niż wtedy i zajmowali cały pas (przypominam, że obok jest oddzielona rowem i barierką, zawsze pusta DDR wraz z chodnikiem), ale mam zerwany więzozrost barkowo obojczykowy, więc nie chciałem szaleć z jedną ręką. Ale jak będę miał sprawną drugą rękę, to chętnie kogoś rozjadę. ;] Teraz poważnie - rowerzystów znających i szanujących przepisy, a tym samym innych użytkowników ruchu (również innych cyklistów!) również szanuję i niejednokrotnie broniłem przed agresorami w autach nieznającymi prawa drogowego. Ale pedalarzy będących ponad wszystko, bo mają szytki po 350 zł, a ich Trek za 30 tysięcy po kostce nie pojedzie (no dęba staje i nic nie poradzisz!), ostrokolarzy mających w d...nosie sygnalizację świetlną, wyznaczone pasy i kierunki ruchu, "uberitsów" na bitłinach rozjeżdżajacych przechodniów oraz inne drogowe ścierwa, będę zawsze gnoił. Powyższe dotyczy oczywiście wszystkich korzystających z dróg publicznych - rowerzystów, pieszych, motocyklistów, kierowców samochodów, taryfiarzy itd... Więcej nie chce mi się "szczempić ryja", bo i tak są tu mądrzejsi, co już "lat temu naście" uczyli innych pokory i pobłażliwości, godząc się jednocześnie na szerzenie drogowej patologii.

Wygląda na pęknięcie lakieru bezbarwnego, ale czy nic się nie dzieje pod spodem, to ręki sobie uciąć nie dam. Musiałbyś usunąć trochę tego złuszczonego lakieru i zobaczyć, czy pod nim nie widać pęknięcia. To i tak prędzej czy później odpadnie, chociażby przy myciu myjką. A tak w ogóle na pierwszym zdjęciu rurka wygląda na wygiętą. Nie wiem, czy to kwestia zdjęcia, czy tak sobie to Kross wymyślił. Jeśli jest wygięta, to już wiadomo, czemu popękał lakier. W takim przypadku rama raczej na złom.

Robinii akacjowej (taaaak, wiem...:D). Ale fakt, dętki nie mają z nimi szans. Najgorsze są te suche końcówki, które potrafią się ułamać i zostać w oponie, przebijając kolejną dętkę po wymianie. Co do jeżdżenia powyżej 30km/h po ścieżce rowerowej to dla mnie nic nowego, ale tylko gdy jest w miarę pusta i oczywiście z zachowaniem mega ostrożności i zdrowego rozsądku. Czasami niestety muszę przejechać kawałek DDRem, ale unikam jak mogę. Pedalarze są nieprzewidywalni, a sygnalizacja skrętu ręką to przecież jakiś bezsensowny wymysł. Poza tym w drugiej ręce już jest trzymany ajfon, więc manewr byłby jeszcze niebezpieczniejszy. To jest niestety wpisane w codzienność i jadąc DDR trzeba myśleć za wszystkich jej użytkowników. A przetarcie opony przy jednorazowym hamowaniu z 30km/h...cóż...chyba nie ma sensu tego nawet komentować.

https://www.sbike.pl/rock-shox-zestaw-serwisowy-rock-shox-reba-dual-air-motion-control-2009-2011-service-kit-o_l_13364.html Z opisu i kodu wynika, że to to. Zawsze można pytać w Harfie albo w innych serwisach, ale pewnie tanio nie będzie.

Wg. manuala, ten: 11.4015.320.000 https://www.servicearchive.sram.com/sites/default/files/techdocs/2017_rockshox_spc_rev_b.pdf (str. 55-57)

Jeśli nie napiszesz, jaki to widelec (rocznik, wersja), to i my nie pomożemy.

Nikt Ci nie powie, które będą dla Ciebie wygodne. Każdy ma inny tyłek i inne wymagania. Mam ciuchy różnych producentów, wszystkie mają swoje zady i walety. Jak dla mnie najlepszy stosunek wad do zalet oraz ceny do jakości ma seria Pro/Pro Tour od Martombike. Osobiście nie kupiłbym żadnych z wymienionych przez Ciebie. A tak swoją drogą...patrzę na stronę 4f i... kto zakłada spodenki na koszulkę?

Bo SRAM się ceni... Porównaj sobie chociażby ceny kaset czy łańcuchów.

eLUBE. Właśnie idzie do mnie kolejna butelka.

Jeśli mowa o SLX M7100, to chyba nie ma sensu sobie SXem nawet głowy zawracać... Gdybyś musiał wybierać między 12-rzędowymi SLX, GX i XT, to wtedy mogłoby być ciężej, ale w tej sytuacji nawet nie ma o czym dyskutować.

Ja też jestem w Elite'cie. 2x Do tego moją ulubioną oliwkę - eLUBE Hybrid Dry, bo szlag mnie już trafia z tą "wodą" od Shimano. I jeszcze jeden Fly w kolorze czarnym dla drugiej połówki.

https://velo.pl/gorskie/gorskie-sztywne/maraton-xc-29/accent/point-nx-eagle

Najtańsza chińszczyzna. Nie mam, ale widzę po zdjęciach, co to i z czego zrobione (czyt. z gównolitu). Miałem mocowania na latarkę i kamerę podobnej jakości, długo nie wytrzymały.

Hm...im więcej danych, tym więcej mi nie pasuje. Albo coś jest nie tak z proporcjami ciała, albo z tymi ramami, albo z ustawieniem/pomiarem. Musiałbyś chyba wstawić zdjęcia z przymiarki jednej i drugiej ramy, bo serio - teraz już nie jestem sobie w stanie tego nawet wyobrazić.

Więcej otworów wcale nie oznacza lepszej wentylacji. Tylko, że te mające mniej otworów są zwykle przeznaczone do konkretnej dyscypliny, np. do jazdy czasowej. Wtedy masz cały czas jedną pozycję i można optymalnie umiejscowić takie otwory. W MTB niestety pozycja co chwilę się zmienia (zjazd, podjazd, sprint), więc kask z dwoma otworami na froncie raczej się nie sprawdzi, jakby one nie były badane pod kątem aerodynamicznym i ile by certyfikatów z tym związanych nie miały.

Jak masz spaść krokiem na ramę, to i przy 10-centymetrowej przerwie spadniesz. Chociaż w tym przypadku faktycznie o to łatwiej. Generalnie ciężko stwierdzić jednoznacznie, ale ja mimo wszystko zostałbym przy M, skoro jest zdecydowanie wygodniejsza.

Jak założy buty, to jej dojdzie 1,5-2 cm. Ile ma wzrostu przy tej nodze 73cm? Generalnie z tą przerwą między krokiem a ramą, to taki rowerowy mit. No bo możesz mieć długi tułów i krótkie nogi - i co wtedy? Jeśli przymierzaliście obydwa rozmiary i jesteście pewni, że M-ka pasuje i jest wygodniejsza, to myślę, że nie ma co tematu drążyć.

Bo nie wiedziałem, z której strony ładniej... Jechałem skarpą widoczną w tle i nie mogłem wytrzymać widząc ten widok przebijający między drzewami, musiałem zjechać i cyknąć fotki. Przy okazji zorientowałem się, że nie byłem w tym miejscu ze 20 lat...

Chyba odwrotnie...?

Wymieniłem napęd w Scale'u. Wpadły nowe: kaseta GX Eagle, owal 34t od Banlessa i łańcuch KMC x12 EPT. A potem w ramach testów nowego napędu pojechałem na WAT i dałem sobie 2 godziny w palnik, wyszło ok. 45 km.

- Co to jest? - To są czarne jagody. - A dlaczego są czerwone? - Bo są jeszcze zielone. W tym roku aż się chyba wybiorę i nazbieram na soki gdy dojrzeją.

Zakładam, że nikt nie chce sobie zmasakrować kolan i ma ustawione siodło na przyzwoitej wysokości.