Ja też ubiegłego lata jednego przejechałem... Był nieduży, dobrze maskował się na drodze pożarowej, zauważyłem go tuż przed kołem, gdy za późno było na jakąkolwiek reakcję. Wróciłem i sprawdziłem - żył, ale kręgosłup złamany. Długo tak raczej nie pociągnął. 😕 Było mi bardzo smutno, bo ja z tych zwierzątkowych.
@Sobek82