TheJW

ILE?! Na Ali cały zestaw RISK z jakąś "atrapą" ośki i innymi dodatkami kupiłem za 14 zł przy okazji większych zakupów z kuponami... https://pl.aliexpress.com/item/1005004643005120.html

Ja używałem, kupiłem zestaw na Aliexpress jakiś czas temu, chyba zresztą tu wstawiałem. Fajna sprawa przy transporcie roweru bez kół, podczas mycia albo serwisowania bez zdejmowania łańcucha - ten jest ciągle napięty, nie wisi, nie obija się. Groszowa sprawa, a uprzyjemnia pewne czynności.

Ośka tylnego koła - bo się poprzednia wzięła i pękła. Spodenki Quest Endurance Racing - kolejna para, bo są dla mnie genialne! Koszulka Quest Cambridge - w prawidłowym rozmiarze, w miejsce odesłanej za dużej.

Oczywiście kolega pyta, nie? 😛

Nie sądziłem, że właśnie tego potrzebowałem do porannej kawy w kołchozie. "Ale to było dobre!" Żeby nie było, że OT - ja dziś przyjechałem do pracy rowerem. 🥳 Tym rowerem, który wczoraj po nocy składałem, a w którym w poniedziałek pękła mi ośka tylnego koła. Te na wolnobieg tak mają, więc to była kwestia czasu, miałem tego świadomość. Kupiłem ośkę, ale żeby nie było za łatwo, trzeba było kombinować z nakrętkami i podkładkami, bo jakoś tak się koło nie chciało centrować w ramie na tej nowej. Na szczęście nie wyrzuciłem starej, więc po udanym przeszczepie jej elementów wszystko gra i buczy. To znaczy trzeba było jeszcze na nowo regulować fałbrejki i przerzutkę, ale to już questy poboczne prawie na stałe związane z tego typu operacjami.

Custom Race nawet niech nie bierze pod uwagę, bidony wypadały mi z nich nawet na mazowieckich korzeniach. Za to po zmianie na Cannibal XC żaden bidon (używam wyłącznie Elite Fly) nigdy mi nie wypadł, chyba że z ręki podczas wyciągania. Rypałem Góry Świętokrzyskie, Karkonosze, Izery, single, pętle XC i nic. Tylko trzeba dać jakąś podkładkę pod śrubę, jeśli ma mały łepek, bo już dwa koszyki mi pękły z tego powodu. I nie dokręcać za mocno.

Cześć polecamy zapoznać się się z regulaminem forum bo jak widać nie tylko z serwisowaniem rowerów są u ciebie problemy

A nie wiem, w czym masz problem. Ja sobie tylko jaja robię.

Pewnie są 13g lżejsze niż Look czy Shimano. No i mają w nazwie "Carbon". Poza tym w życiu nie może być za łatwo.

@Michal2008 zdjęcia zrobiłem, tylko...zapomniałem tu wrzucić. 😂

Subtelna reklama, nie ma co

Sugerując się rozmiarówką na stronie producenta i sklepu (ta sama) oraz po kontakcie z producentem wybrałem rozmiar XL. Przy 182cm i 85kg byłem na granicy L i XL, ale ze względu na spasiony brzuszek i któryś z obwodów większy niż "zalecany" wybrałem XL. Okazało się, że jest zdecydowanie za duża. Wisi właściwie wszędzie, nawet na brzuchu. Potrzebowałem koszulki na szybko więc pojechałem do Decathlona i stacjonarnie kupiłem model Graphitti w rozmiarze L i ta już leży idealnie. Te modele podobno są z różnych materiałów i trochę inaczej się dopasowują, Cambridge jest podobno nieco grubsza, ciaśniejsza, "mniejsza" i krótsza niż inne modele - to info od producenta na podstawie feedbacku klientów. No i warto też dla porządku dodać, że osobiście preferuję dość mocno przylegające koszulki, które nie fruwają w czasie jazdy. Spodenki Endurance Racing wziąłem w rozmiarze L i są jak ulał. Swoją drogą - lepszych spodenek nigdy nie miałem. Zamawiam drugą parę. Jak je mierzyłem stacjonarnie, to wcisnąłem się też w M i mówiąc szczerze na upartego mógłbym w tym rozmiarze jeździć, bo ten materiał jest bardzo elastyczny i dopasowujący się do kształtu ciała. Finalnie kupiłem L, bo uznałem, że jednak będzie w nich bardziej komfortowo chociażby ze względu na dłuższe szelki. Aha. Jeszcze w kwestii koszulek - Graphitti (i zapewne inne wzory z tego modelu/kroju, bo tylko grafiką się różnią) i tak jest już mocno gruba moim zdaniem. Przy jeździe ma MTB po singlach w ok. 25°C dół pleców i brzucha były bardzo mokre, gdzie w koszulkach innych producentów w takiej temperaturze nie było takich problemów. Ogólnie w czasie jazdy czułem, że koszulka jest dość gruba i niezbyt przewiewna. Ale jest wygodna. No i ja jestem gruby, a to też nie bez znaczenia...

3 miesiące... U mnie po trzech miesiącach napęd 12rz od SRAMa był na śmietnik.

To nie kwestia nudzenia, tylko pamiętania... Postaram się nie zapomnieć i cyknę fotkę.

Się nazbierało ostatnio... Na początek AliExpress: - zębatka ZRace 36t pod DM Shimano - ostatni element do serwisowanego od pół roku hardtaila - dętki TPU RideNow: 4x MTB, 2x szosowa - 3x koszyki na bidon - dla rodzinki - 3x chwyty silikonowe - j.w., za bardzo ich rozpieszczam - 4x szare "tytanowe" śrubki koszyka na bidon noname - 2x2 "tytanowe" kolorowe śrubki koszyka RISK - 2x wymienny adapter do mocowania Garmina w uchwycie - dwupak szkła ochronnego do Garmina Edge 840 - KACZUSZKA na kierownicę! ❤️ Świeci i "trąbi" po ściśnięciu, robi za dzwonek, ale najważniejsze - kozacko wygląda! 😎 Z rodzimego rynku: - ciuchy od Quest Sport - spodenki Endurance Racing, koszulki Graphitti i Cambridge (ta druga do zwrotu z powodu fatalnej rozmiarówki podanej na stronie) - kreatyna Activlab w tabletkach - bo odkąd skończyła mi się poprzednia zauważyłem, że gorzej się regeneruję I jeszcze na sam koniec wpadły ciuchy od Hiszpana, tzn. od Chińczyka, ale sprzedawane przez Hiszpana z Siroko - spodenki Flandrien - koszulka M3 Rostock - koszulka SRX PRO Ultra Race - przy takiej nazwie po prostu nie mogę nie być najszybszy we wiosce! 😆

No to pewnie mleko masz już zaschnięte, a strzał był efektem ściągnięcia opony z rantu, która jednak z powrotem na niego wskoczyła. Zdarzyło mi się tak już ze dwa razy. Ewentualnie, skoro szprycha jest urwana, to przebiłeś taśmę jej pozostałością.

*pedałować po płaskim. Jak pojawiają się większe nierówności, wyboje czy spore wystające korzenie, to full przejeżdża przez nie zdecydowanie płynniej. HT w takich sytuacjach mocno wybija z rytmu i w wielu przypadkach - z siodła. Mieszkam na płaskim Mazowszu, kupiłem fulla i zdecydowanie widzę różnicę w wyżej opisywanych przypadkach.

Jeździłeś kiedyś na fullu? 😉

Człowieku, 80% ludzi ma problem z opanowaniem roweru na prostej przy prędkości 20 km/h, a ty popierasz podniesienie "legalnej" maksymalnej prędkości elektryków... Nie wiem, czy masz dzieci albo kiedy ostatnio byłeś w jakimś mieście, ale wiem na pewno, że brakuje ci wyobraźni i zdrowego rozsądku. Może gdybyś zobaczył co ci cyrkowcy na elektrykach wyczyniają, to zmieniłbyś zdanie...

A słyszałeś o czymś takim jak... LUSTERKO? 😉 P.S. Jak skręcasz to ty masz się upewnić, że nikt cię nie omija/wyprzedza, czy to "obcisły", czy auto. Wyciągnięcie ręki, o ile to robisz, nie daje ci pierwszeństwa i nie uprawnia do wykonania manewru.

Niekoniecznie, to ma być tylko ciepłe, żeby rozpuścić klej, a nie żywicę sklejającą karbon. Chociaż pewnie po chwili i tak uznasz, że wygodniej byłoby bez, i będziesz ściągał. 😁

Rzekomo jeszcze lepiej odprowadza ciepło. A a praktyce - jest dedykowana do szosy, a wszystko co dedykowane do szosy i gravela jest droższe już na starcie. W przypadku graveli to jest podatek od "mody i naiwności". 😛

Przydatny do otwierania piwa. ;)) I niczego poza tym... Trzeba było wziąć RT-MT800 - tańsze i lżejsze.

W wątku z okazjami @CoolBreezeOne wrzucił to, czego szukasz. Nie ma nic lepszego niż połączenie pancerzy OT-SP41 i linek OptiSlick. Wiele sklepów oferuje też te pancerze na metry za ok. 5zł/m i linki na sztuki z opakowań serwisowych. Do hamulca pancerz SLR i szlifowane, nierdzewne linki. Jak wyżej, kupowanie takich części na Ali się nie opłaca. A Shimano jest tam droższe niż u nas.

Co...? Wszystkie hamulce hydrauliczne jakie mam i miałem były na ceramicznych tłoczkach i zawsze je rozpychałem bez klocków. Tyle, że zawsze plastikową łyżką do opon, nigdy śrubokrętem czy innym metalowym przedmiotem. Nigdy nie miałem żadnych problemów z zaciskami Shimano, do szosowych 105-tek nie zaglądałem od ponad roku i hamują jak hamowały. Chyba kolega nie za bardzo umie w serwis i konserwację roweru...