Skocz do zawartości

TheJW

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 336
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Zawartość dodana przez TheJW

  1. I poza tym +5 do wyglądu nic innego te radiatory nie dają. Ale fakt, wyglądają ładnie.
  2. Ja tyle zostaw 140, nie potrzeba tam 160mm. Ja przy 85kg jeżdżę na zestawie 160+140, kilka dni temu założyłem właśnie MT800 i działa to fajnie z oryginalnymi klockami Shimano. Dużo lepiej niż na poprzednich tarczach Gianta.
  3. To zależy od wagi i gdzie jeździsz. Jak jesteś lekki, to możesz zostać przy 140. Jak ważysz już te 70+ i/lub jeździsz w górach, to zdecydowanie polecam na przód wrzucić 160mm. Jeśli masz zacisk flat mount, to prawdopodobnie nie będziesz potrzebował niczego więcej, bo powinieneś mieć już założony adapter 140/160, trzeba będzie go tylko obrócić.
  4. @dfq głośny licznik powiadasz? 😜 @lewocz a wiertarkę masz...? 😉
  5. Co Ty mówisz?! Ja na nich już ponad 350km zrobiłem na bezdętce i jestem zachwycony. Szybkie i przyczepne, tak szybko w zakręty chyba jeszcze nigdy nie wchodziłem. I nie zauważyłem, żeby coś się w nie wbijało. Tyle, że ja z asfaltu nie zjeżdżam, unikam chodników, DDRów z kostki czy szutrów. Syf (jakiś większy żwir, dziury, rozkopy) na drodze omijam, a jak się nie da, to wolę zejść i przenieść/przeprowadzić rower, niż ryzykować kapcia Wytrzymają. Porysują się, ale wytrzymają. Kupuję Elite Fly nie pamiętam od kiedy. Tak czy siak po sezonie trzeba je wymienić. Nie z przyczyn techniczno-mechanicznych, a czysto higienicznych. Wewnątrz ustnika w końcu zbiera się tyle syfu, że od samego patrzenia człowiekowi robi się niedobrze, wyrzuca bidony do kosza i zamawia na allegro nowe. Oczywiście można go zdjąć i umyć, robić to regularnie, ale każda taka operacja powoduje, że ustnik zaczyna przeciekać. Właściwie nawet bez zdejmowania po jakimś czasie intensywnego używania zaczyna się pocić, ale spokojnie, cały napój nie wyleci. Także może jednak w jakimś stopniu z przyczyn technicznych również. W temacie: - 4x bidon Elite Fly Tex 550ml (2x czarny, 2x "smoke", który niestety nie jest do końca szary, a wpada w niebieskawy) - dwa dla mnie, dwa dla kobiety - 2x koszyk na bidon Elite Ala - do jej szosy - suport Shimano SM-BB72-41b - OEM, do mojej szosy Teraz muszę tylko znaleźć odpowiedni kawałek rurki i zrobić sobie wybijak. Albo kawałek gwintowanego pręta i jakąś zeszlifowaną podkładkę. Zobaczę co znajdę pierwsze. 😛 W każdym razie mam zajęcie na wieczór. Za chwalenie się takim owinięciem powinien być tu ban z miejsca!!! 😁
  6. Jeśli to nowy Oiz (2023+), to pomiary w ramieniu korby jak InPeak odpadają - jest za mały prześwit między korbą, ramą. W tym modelu zostają tylko pomiary na pająku, albo w pedałach. W poprzednim modelu masz dowolność i ogranicza Cię tylko fantazja i budżet.
  7. Właśnie między innymi ten dokument zasiał we mnie jeszcze większą niepewność. Orbea pod względem specyfikacji i podręczników jest genialna. Giant w swojej dokumentacji niestety nic o tym nie wspomina. Ale napiszę do nich z ciekawości na FB, sprawnie tam odpisują, może mają jakieś inne, nieudostępnione publicznie dokumenty. Zamierzam zachować ten, który siedzi w rurze fabrycznie, giantowski, ale kto go produkuje to nawet nie wiem, bo chyba od nowości nie wyciągałem.
  8. To w sumie niczego nie przesądza, bo można ją zsunąć bez rozcinania. Mnie jednak w dalszym ciągu najbardziej pasuje opcja przetarć transportowych lub pozostałości produkcyjnych. O ile nie ma innych wad czy uszkodzeń, zakładałbym oponę i nie przejmował się tym więcej.
  9. Może to jakieś OEMy? A może faktycznie ktoś je już montował, ale nie jeździł, tylko np. przestawiał gdzieś tam w garażu koła albo rower, po czym zmienił koncepcję uznając, że kupi węższe/szersze/w innym kolorze.
  10. Też miałem to zasugerować, ale przyjrzałem się zdjęciu i widać, że przetarcie nie idzie prosto czołem opony. Raz więcej z prawej, raz z lewej.
  11. To mogą być też ślady pozostałe po procesie produkcji. W każdym razie nie ma się czym przejmować. Jeśli nie widać oplotu albo nie można wepchnąć palca w dziurę, to jest ok.
  12. Na chodnikowe niespodzianki nie ma rady. Jakich opon byś nie kupił zawsze trafi się coś, co ją przebije. Podaj więcej informacji - przede wszystkim budżet, ale też wersja opony (drut, zwijana), dętka czy bezdętka, czy ważniejsze są mniejsze opory, czy dłuższa żywotność itd.
  13. Przecież to całkowicie normalne. Opony w opakowaniu się poruszają, czasami pudełka mają jakieś okienka, przez które opona wystaje i można ją pomacać, ocierają się o tekturę czy karton opakowania i zostaje jaśniejszy ślad. OEMy nie mają opakowania w ogóle, więc jest tam takich otarć jeszcze więcej. Założysz, przejdziesz 100 metrów i nie będzie śladu.
  14. Od lat żyję w przekonaniu, być może błędnym, które sam nie wiem skąd się wzięło, że w przypadku karbonowych rur sterowych nad mostkiem zawsze musi być cienka podkładka. Planuję w najbliższym czasie skrócić karbonową sterówkę swojego Gianta TCR i zastanawiam się, czy ciąć na równo, czy faktycznie uzasadnione jest zostawianie podkładki nad mostkiem (i dlaczego). Nie znalazłem na ten temat jednoznacznych, przekonujących mnie odpowiedzi. W przypadku MTB i aluminiowych rur zawsze ciąłem minimalnie poniżej górnej części mostka - wiadomo, żeby było trochę miejsca na kompresję elementów podczas skręcania.
  15. No to kup sobie takie jak poprzednio i nie kręć gównoburzy. 🥱
  16. A jeździsz tym gravelem w jakich proporcjach po asfalcie i szutrach? Bo jak dla mnie to asfaltu ta opona widzi bardzo dużo. No i nie powiedziałeś, jaki ma przebieg. Mi niektóre opony MTB kończą się po 1,5-2km...
  17. Odnośnie Synonyma: Jakbyś dostał rower za darmo, do tego co miesiąc przelew od jego producenta, to też byś o nim mówił w samych superlatywach... Bo zobowiązywałaby Cię do tego umowa.
  18. Poza małą ilością miejsca między ramionami korby i dolnymi rurkami wahacza, co ogranicza możliwość montażu pomiarów mocy właściwie tylko do tych na pająku (w moim przypadku to nie problem, bo nie używam pomiaru w ogóle ) i nieszczęsnym prowadzeniem kabli przez stery nie widzę żadnych problemów. Odnośnie prowadzenia kabli - ostatnio na grupach FB pojawiało się sporo zdjęć przetartych kabli. Natomiast wnioskuję, że były to rowery, w których nikt do tych kabli nie zaglądał i nic nie zmieniał. Ja u siebie od razu po wyjęciu z pudła wszystko rozebrałem, skróciłem kable do odpowiedniej długości i poprowadziłem je w główce i ramie w najbardziej optymalny sposób. Nie zauważyłem, by cokolwiek się z nimi działo, ale za kilka dni będę rozbierał rower do serwisu, więc może coś mnie zaskoczy (w co wątpię). Niestety nadal jest to cholernie uciążliwe w przypadku serwisu, bo przewody puszczone są wewnątrz górnego łożyska. No ale dzięki temu rower wygląda pięknie. Coś za coś... Minusem (nie będę tego określał wadą) są też mocno nietypowe łożyska zawieszenia, ograniczające wybór właściwie tylko do marki Enduro. Na szczęście Orbea oferuje całe gotowe zestawy. Niestety to ostatnio coraz częściej stosowany przez producentów zabieg - każdy wprowadza jakieś swoje patenty i udoskonalenia w ramach, co wiąże się z koniecznością stosowania łożysk o nietypowym wymiarach czy kształtach. O ich cenach nie ma co mówić, bo kupując taki rower trzeba niestety liczyć się z wysokimi kosztami serwisu. Na szczęście pozytywy całkowicie przyćmiły te niedociągnięcia. Ten rower to rakieta, uwielbiam go.
  19. Mówisz o nietykaniu kapturków na wentylach? To nie u mnie, u mnie kontrola i korekta ciśnienia przed każdą jazdą, więc nie ma mowy o żadnym zastaniu. Komin będzie obcięty w najbliższym czasie, może jutro, pojutrze. Musiałem się upewnić co do ustawień i pozycji na rowerze przed chlaśnięciem. Uciąć sterówkę łatwo, przedłużyć już niekoniecznie. DOBRA!!! ZDEJMĘ TE KAPTURKI!!! Ale pedałów nie wymienię!
  20. Te klapki były pierwszą rzeczą, na którą narzekali właściciele nowego Sparka. Niektórzy gubili je w czasie pierwszych jazd i nigdzie nie były dostępne nowe. Nie wiem, jak sytuacja z zamiennikami wygląda teraz. Może też poprawili coś w konstrukcji i już po prostu nie odpadają tak łatwo. Jak już wszyscy przyzwyczaili się do myśli, że klapka prędzej czy później odpadnie, to zaczęły pojawiać się doniesienia o pękających ramach w okolicach mocowania dampera. Były jakieś problemy ze śrubami montażowymi czy ich dokręceniem, ale Scott wymieniał takie ramy w ramach gwarancji i już chyba tego problemu nie ma, chociaż jeśli rozważasz ten rower polecam zgłębić temat. Sporo zdjęć i informacji jest na fejsbukowych grupach. Co do Oiz'a, to jestem właścicielem od ponad roku i nie mam żadnych problemów z jazdami czy wyścigami po 4-5 godzin. Kwestia ustawienia. Mój jest ustawiony typowo pod ściganie, a mimo to jest całkiem wygodnie. Przecież to nie jest rower, którym jedzie się te 5 godzin w siodle - od tego jest szosa i gravel. Przy prawidłowym zastosowaniu siedzi się maksymalnie połowę tego czasu.
  21. Czyli Tatry, Słowacja, ale gdzie konkretnie, to nie mogę ustalić. Nazwa zdjęcia "Babraniec1" też nie pomaga, bo mapy google nie znają takiego miejsca i przekierowują na Baraniec. Niby blisko z Krk, ale jakby nie to...🤔 edit: OK, youtube pomógł, to Baraniec. I tam tak na legalu można jeździć?
  22. Orbea Oiz, Mondraker Podium, Santa Cruz Blur Ewentualnie nieco ponad budżet, ale full wypas - złoty, a skromny - Canyon Lux Trail CFR. Do nowego Sparka dokup od razu kilka zapasowych klapek od dampera. 😜
  23. Dla usprawiedliwienia - chodziło wyłącznie o kwestie wizualne. Wolałem założyć czarne, aluminiowe nakrętki, niż zostawić srebrno-złotawe zaworki na wierzchu. 😜 I dla większego usprawiedliwienia - to mój pierwszy i jedyny rower z kapturkami na wentylach! Przysięgam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...