Skocz do zawartości

TheJW

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 201
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi dodane przez TheJW

  1. Witajcie.

     

    Ostatnio skupiłem się na pomaganiu innym, lecz teraz znów ja potrzebuję pomocy.

    Gdzieś już pewnie wspominałem, że chcę przesiąść się z Krossa Level R6. Niestety (a może i dobrze) większość renomowanych producentów koła 27,5" stosuje tylko w najmniejszych ramach, stąd decyzja o zakupie 29er'a.

    Po selekcji zostały mi dwa modele:

    Trek Superfly 6 (https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-g%C3%B3rskie/rowery-xc/superfly/superfly-6/p/2058600-2017/)

    oraz

    Merida BIG.NINE 800 (http://www.rowerymerida.pl/produkt1227/bignine-800-rower-merida.html)

     

    Trek "na papierze" waży 11,5 kg (Merida - 11,8). Jest prawie cały na SRAMowskiej grupie GX, amortyzuje go Reba.

    Merida jest cała na nowym SLXie (przynajmniej ze zdjęć), widelec to FOX 32. Dodatkową przewagą są tutaj obydwie osie Boost. Trek sztywny ma tylko przód.

     

    Co i dlaczego powinienem wybrać? Przebieg - 4,7 tys. km w roku ubiegłym, na ten planowane 7-8 tys. + okazjonalnie starty w maratonach. Wzrost 182 cm, waga ~95kg. No i spore ambicje, by jeździć więcej, dalej, mocniej, szybciej. :)

     

    P.S.

    Ile w sezonie będę w stanie utargować? Na rabat 15-20% mam co liczyć, czy będą to raczej negocjacje rzędu 5-10%?


    e:

    Dzwoniłem do sklepów, jeden kontaktował się ponoć bezpośrednio z Meridą.

    BIG.NINE 800 nie ma i ma podobno już u nas nie być.

    Czyżby problem się sam rozwiązał? A może znajdę coś innego?

  2. Ten PayPal i płatność w euro to był taki mój chytry plan (wszak jestem Polakiem :) ). Nie wiem, czy by to przeszło. Podejrzewam, że musiałbym, jak Ty, zapłacić w złotówkach. Swoją drogą - mają strasznie dziwny kurs w tej Germanii, skoro cena w PLN to 6599, a w euro 1399, co w przeliczeniu daje ok. 6000 zł.

    Canyon jest przepiękny, jednak ze względów ekonomicznych wybieram Treka. O ile uda mi się sprzedać Krossa...:/

  3. Różnice są w napędzie i hamulcach. Amortyzator pomijam, bo nie znam różnic między XCM, a XCT. Możesz ewentualnie poszukać w necie, chociaż nie oczekuj od nich nie wiadomo czego.;)

    Moim zdaniem nie odczujesz tych różnic, jeśli będziesz jeździł "po bułki do sklepu". I tu rodzi się kolejne pytanie - czy potrzebny Ci rower górski? Może zainteresuj się jakimś crossowym (typu Kross Evado).

  4. Napiszę to, co pisałem już kiedyś w podobnym temacie.

    Ja kupując pierwszy "poważny" rower też zacząłem od "dwójki" Krossa - Level R2. W końcu byłem prawie pewien, że wezmę R3, jednak po kalkulacjach stwierdziłem, że bardziej opłaca się R4. Pomyślałem jednak, że zadzwonię i zapytam, jaką cenę dostanę na R6. No i stało się tak, że wszedłem w jego posiadanie. ;)

    Teraz natomiast, gdy już złapałem bakcyla, R6 mi nie wystarcza i szukam lepszego.

     

    Nie musisz kierować się moimi doświadczeniami i radami, ale widzę dwa rozwiązania:

    1) Kupujesz rower pokroju właśnie R3, nie wydając na niego więcej, niż 2000zł. Nie jeździsz dużo, nie łapiesz bakcyla, rower wystarcza Ci do zwykłej jazdy. Jeśli jednak się "nakręcisz na kręcenie", sprzedasz go i kupisz coś lepszego.

    2) Jeśli wiesz, że będziesz jeździł dużo, masz ambicje - rozbij skarbonkę, albo poodkładaj jeszcze trochę i od razu kup coś lepszego.

     

  5. Jako, że planuję przesiadkę z Krossa Level R6, również chętnie poznam opinie na temat Canyona 8.9 i Treka Superfly 6.

    Z gąszczu ofert te dwie wydają mi się najrozsądniejsze w kwocie z bólem, ale akceptowanej przeze mnie.

     

    Canyona, płacąc PayPalem w Euro, można kupić za ok. 6400 zł z wysyłką.

    Trek katalogowo 6600 zł, ale sklepy są na miejscu i można się targować. To byłaby opcja lepsza, bo przy 15% rabacie wydatek nie bolałby tak bardzo.

     

    Wiele nie zarabiam (a żyjemy w tak pięknym kraju, że nie zapowiada się, by ten stan miał się zmienić...), dlatego wydając odłożone pieniądze chciałbym mieć rower na co najmniej 5 lat. Któryś z nich się nada?

     

    Dodam, że nie jestem zawodowcem. W ubiegłym roku zrobiłem 4600 km, w tym już ponad 2000 (plan to 7-8 tys.). Przy takim przebiegu i bakcylu rowerowym stwierdziłem, że warto zainwestować w coś lepszego, niż Kross. Chciałbym również od czasu do czasu wystartować w jakimś maratonie.

  6. No...w sumie, to masz rację.

    Amortyzator jest jedną z najdroższych części roweru, więc porównywanie do jego wartości (rynkowej/szacunkowej) raczej nie ma sensu. Jak to ja - najpierw piszę, potem myślę.:)

     

    Ciekawe, jak będzie sprawował się ujeżdżany przez rowerzystę o wadze 97 kg...

     

    No cóż, pozostaje mi chyba skontaktować się z kolegą ACTIVIA i podpytać.

  7.  

     

    duża szansa na cło i VAT

    Faktycznie, zapomniałem, że tego nie da się podzielić na kilka mniejszych przesyłek...

     

     

     

    Po co kombinować jak kolega ACTIVIA ma te amortyzatory ze sprawdzonego źródła i z gwarancją ;)

    Ale i cenowo wychodzi 30% drożej. Amortyzator za 1000zł to prawe 1/3 wartości roweru.

    Raidon jest tańszy, ale czy jest sens wymieniać XCR'a na niego?

  8. W końcu się zebrałem i przetestowałem opony. Mam u siebie 27,5x2,25

    Na asfalcie w porządku, toczą się dobrze, nie hałasują. Po śniegu jedzie się przyjemnie, nie ślizgają się, chociaż niewiele tego śniegu już zostało. Niestety na błoto się nie nadają - przy gęstym rower momentalnie staje w miejscu. I to nawet w błocie o głębokości bieżnika lub niewiele większej.

  9. Piszę na podstawie własnych doświadczeń. Gdy na moją ramę chlapnie błoto - owszem, mogę po zaschnięciu wykruszyć je palcem, ale ślad na ramie i tak zostaje. Usuwam je potem wodą i szczotką, jak napisałem wcześniej.

    Nie znam się na lakierach i nie wiem, jakie są ich rodzaje i właściwości. :)

  10. Brud widać i na błyszczącym i na matowym lakierze. Wszystko zależy od koloru ramy - na jednej widać bardziej, na jednej mniej. Różnica jest jednak taka, że z gładkiego, błyszczącego lakieru zaschnięte błoto usuniesz nawet palcem, przetrzesz śliną ślad po nim i nie będzie widać, natomiast na matowym może nie być to już takie łatwe. W moim wypadku (matowa czarno-grafitowa rama) przy usuwaniu błota najlepiej sprawdza się strumień wody i miękka szczotka.

  11. A to i ja się pochwalę...;)

     

    Jakiś czas temu stojak serwisowy, linkę teflonową i pancerz LEX-SL do przerzutki tylnej, czerwone końcówki linek, opony Schwalbe Smart Sam 27,5x2,25 (model 2017).

    Później kask - jedyny na mnie pasujący Met Crossover XL (2016, czarny mat).

    Przedwczoraj zamówiłem latarkę Convoy S2+ z nowym sterownikiem od Dariusz70 ze swiatelka.pl.

    A dzisiaj kupiłem sobie okularki Arctica S-197. W sumie chciałem jakieś Uvexy do 100 zł, ale spodobały mi się i wziąłem.

  12. Chodzi Ci o Evado 6.0 z 2017r? Czy któryś poprzedni rocznik?

    Unibike'a spokojnie dostaniesz poniżej 3tys., jeśli tylko masz czas na poszukanie/podzwonienie. :)

     

    Jeżeli nie masz wielkich wymagań i jakichś super sportowych ambicji, to będziesz pewnie zadowolony z każdego roweru lepszego niż te dostępne w marketach czy na giełdach.

    Zostaje tylko kwestia określenia, ile chce się wydać i przede wszystkim - ile i jak jeździć.;)

  13. Zarówno Merida, jak i Kross, to rowery crossowe, nie trekkingowe.

    Ale moim zdaniem dobrze wybrałeś typ roweru do takiej jazdy.

    Co do dwóch wymienionych przez Ciebie modeli - Kross faktycznie bije Meridę, ale i katalogowo jest sporo droższy, stąd dysproporcja.

     

    edit:

     

    http://www.unibike.pl/zethosgts.html

    Może ten? Katalogowo te same pieniądze, co Kross, a specyfikacją go sporo przewyższa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...