Skocz do zawartości

TheJW

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 204
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Zawartość dodana przez TheJW

  1. Co chwilę pojawia się to pytanie... Może by tak wkleić na górze link do postu, w którym objawiły się truskawki kwitnące na żółto? Trzeba tylko poszukać jakieś 200 stron wstecz z tego co się orientuję.
  2. O Treku już pisałem - siedziało mi się na nim, jak na jakimś Harleyu. Musiałbym wziąć chyba sporo za małą ramę, żebym miał odpowiadającą mi pozycję. Albo pojeździć na kilku różnych, co jest trudne, bo mało który sklep ma na stanie wszystkie rowery we wszystkich rozmiarach. Co do przeglądu - regularnie wykonuję je samodzielnie we wszystkich rowerach, ale ten pierwszy zwykle musi być wykonany w autoryzowanym serwisie, by "gwarancja zyskała ważność". Chociaż z drugiej strony - w naszym prawie chyba nie ma nigdzie takiego zapisu i niezależnie od "bredni" producentów i sprzedawców produkty są objęte 24-miesięczną gwarancją. Ktoś się orientuje? Jedynie może mieć to wpływ na "dożywotnią" gwarancję ramy (która kończy się wraz z "życiem produktu" czyli po kilku latach). Jeśli chodzi o sam rower, jest świetny. Pierwsze wrażenie, że jest za duży, minęło po 100km. "Dogadaliśmy" się i zdecydowanie mi odpowiada. Oczywiście zostaje kwestia dokładnego dopasowania pod siebie, ale to proces długotrwały - milimetry poprawek i przesunięć, by w końcu znaleźć idealną pozycję. W całej tej sprawie, nie owijając w bawełnę - to sklep dał dupy (moderatorzy, nie bijcie!). Zastanawiam się, co jeszcze wymyślą, żeby mnie spławić. Ale będę przygotowany na ewentualne starcie z nimi.
  3. Jaki sklep, w takim stanie są wydawane rowery. Niestety dałem się złapać na ściemy sprzedawane przez właściciela sklepu. Stan tego roweru przeboleję - nie jest to nic krytycznego, proste usterki (chociaż szczerze mówiąc - boję się, co zrobią z tym rowerem na przeglądzie, skoro tak się znają ), ale podejście sprzedawcy jest dla mnie wielkim rozczarowaniem, co zresztą im powiedziałem. Cóż - będę patrzył im na ręce i walczył o swoje. Co do samego roweru - przejechałem wczoraj 60km i ogólnie jestem zadowolony, chociaż cały czas mam wrażenie, że jest dla mnie za duży. Czuję, że przy ostrzejszym skręcie puszczę kierownicę jedną ręką, bo będzie za krótka. Chciałbym jeszcze trochę podnieść siodło, ale nie mogę, bo bardziej odsunę się od kierownicy. Na dłoniach pojawiły mi się odciski, co w przypadku poprzedniego roweru nigdy nie miało miejsca. Same dłonie zresztą momentami jakby mi delikatnie drętwiały. Może to kwestia skrócenia/dopasowania położenia kierownicy...a może faktycznie L-ka na 182cm jest za duża...
  4. Powinno... Nie wiem, co oni z tym zrobili. Ja już nic nie będę kombinował. Jadę do nich w piątek i problem na być rozwiązany od ręki, inaczej zostawiam u nich rower i żądam zwrotu pieniędzy. Co do rabatu - dostałem 10% + 5% na akcesoria. Były w tym uwzględnione jeszcze inne rzeczy, póki nie zapłaciłem (owe "złote góry" o których pisałem wcześniej)...jak dostali pieniądze, to nawet siodełka na dobrą wysokość im się podnieść nie chciało. Nie jest to zatem duży rabat, więc przy takim zarobku powinni podejść do sprawy poważniej. Zresztą...niezależnie, gdzie i jaki rower kupujesz - czy "noname" na straganie w Warszawie za 800zł, czy markowy u dystrybutora w Wygwizdowie Wielkim za 20000zł - powinieneś zostać obsłużony kompleksowo, a sprzęt musi zostać wydany w stanie umożliwiającym jego natychmiastową eksploatację.
  5. Teraz i tak nic nie zrobię, bo zapłacone. Taki mamy piękny kraj - sprzedawca wziął pieniądze, więc można już olać klienta i wciskać mu kit. Pozostaje mi jedynie liczyć na usunięcie usterek w czasie przeglądu (za który oczywiście muszę zapłacić, a jakże!). Jeśli właściciel sklepu będzie robić problemy, zacznę robić je i ja. W końcu jako konsument również mam swoje prawa. Nie będę się wypowiadał na temat (wątpliwego zresztą) profesjonalizmu sklepu, ale oczekiwał bym chociaż ludzkiego i indywidualnego potraktowania. Niestety już wiem, że liczyć na to nie mogę. Po załatwieniu sprawy wystawię im odpowiednią opinię. Nie tylko z powodu tych usterek (głupich i banalnych zresztą), ale przez podejście i opowiadanie bajek oraz obietnice, których nawet w połowie nie spełnili.
  6. Nie dotykam tego. Wczoraj próbowałem delikatnie kombinerkami przez ścierkę, ale również nic - nie drgnie. Dzwoniłem do sklepu, zgłosiłem wszystko. Stwierdzili, że po to są przeglądy gwarancyjne, żeby wyeliminować luzy i inne problemy powstałe na początku użytkowania. No ok...tylko dlaczego, przepraszam, ja mam za to płacić? Przecież nie rozkręciłem tego z nudów i dla zabawy... Zobaczymy, co z tym zrobią. Jeśli po tym przeglądzie będą jakieś problemy, odstąpię od umowy. Tak jak piszesz - nie po to płaci się takie pieniądze, żeby się bujać i zastanawiać, czy wszystko będzie działać jak należy. To MA działać i koniec. Po to wymieniłem rower. Czego zresztą już żałuję.
  7. TheJW

    [rower] do 7000zł

    Musisz dokupić specjalny zestaw za około 150-200 zł. Do tego wymienić piastę lub całe koło.
  8. Udało mi się kupić rower. Czy jestem zadowolony? Nie bardzo... Sklep obiecywał złote góry, a skończyło się jak zwykle... O tym, jak rower został "przygotowany" do jazdy można by napisać poradnik "Jak nie przygotowywać nowego roweru". Koła nie wycentrowane, tylna przerzutka źle wyregulowana, siodło przykręcone tak słabo, że na pierwszej większej dziurze prawie spotkałem się kroczem z tylną oponą. Obydwie piasty mają luzy - pewnie nie są odpowiednio mocno skręcone. No i nie wiem, czym i w jaki sposób został przykręcony korek od "wentyla" w amorze, ale za nic nie można go odkręcić. Podejrzewam, że nie został wkręcony prosto, więc pewnie gwint jest uszkodzony. Cóż - pod koniec tygodnia planuję jechać na przegląd gwarancyjny (oczywiście płatny), mam nadzieję, że usuną wszystkie usterki. Aaaa jeśli nie, wystawię im stosowną opinię. Mimo wszystko - jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc. W brodę pluć mogę sobie sam, wszak to ja podjąłem decyzję, żeby wziąć ten rower w TYM sklepie...
  9. Czekam na czarnego i pojadę w poniedziałek porównać z zielonym. Niestety czarny był w jednym sklepie, a zielony w drugim. Strasznie ciężko było mi podjąć decyzję, bo wszystkie kolory są świetne (zielony i czerwony zupełnie inne niż na stronie). Rozmiar L. Mam nadzieję, że się dogadam z nim przed zawodami 28 maja.
  10. Panowie, Dzisiaj zapłaciłem zaliczkę za Speca. Nie mam już zatem odwrotu i wcale nie chcę się wycofywać. Na poniedziałek ściągną mi w odpowiednim kolorze. Dostałem fajny rabat, buty Speca w gratisie, do tego parę pierdółek jak wentyle do tubelessa oraz darmowy bikefitting na miejscu po zakupie. Dzięki za pomoc! Do zobaczenia w Garażu.
  11. Szkoda, bo bym trochę opałowego odlał z Passata 1.9TDi.
  12. Jeśli faktycznie jest tak, że w terenie nie trzeba się bawić z regulacją (poza podjazdami), to myślę, że dam radę. Najwyżej będę kombinował ze zmianą tłumika. Czy coś jeszcze powinienem wiedzieć o tym amortyzatorze, zanim kupię rower? Na pewno trzeba dolać oleju. Gdzie i jakiego? I ile będzie mnie to kosztować?
  13. Znaczy się co? Ten amor w Specu Epic HT jest do niczego, bo nie ma manetki, regulacji floodgate i pewnie czegoś jeszcze? Może w ogóle nie opłaca się kupować tego roweru w tej cenie (6300zł+buty o wartości 375 zł gratis)?
  14. W specyfikacji brak informacji o technologii Brain, więc jej nie ma. Jak sprawdzić, czy "floodgate" jest regulowany?
  15. TheJW

    [2017] nowy smart sam

    Ja nie miałem problemu z utrzymaniem na asfalcie średniej 28-29km/h na długim odcinku (ok. 25-30km). Zapewne wpływ na to ma też sposób jazdy danego użytkownika. Pozazdrościć zjazdów! W moich okolicach maksimum, jakie udało mi się osiągnąć, to 57km/h. Chociaż na tym moim Krossie to przy 50 zaczynam się bać, czy aby się nie rozpadnie...
  16. TheJW

    [2017] nowy smart sam

    Ja podjeżdżam w lesie (więc jest trochę igieł i delikatnie wilgotno). Częściej odrywa mi przednie koło, niż tył traci przyczepność i mieli. Szczerze mówiąc, długo się wahałem zanim je kupiłem, ale po przejechaniu tych 2000km jestem pozytywnie zaskoczony. Jak dla mnie, jest to opona uniwersalna.
  17. TheJW

    [2017] nowy smart sam

    Jeżdżę szybciej na SS, ale ciężko powiedzieć, czy to kwestia opon, wytrenowania czy pozostałych modyfikacji.
  18. TheJW

    [2017] nowy smart sam

    Ja po 2250 km na nich w tym roku też nie widzę śladów zużycia innych, niż brak tych gumowych "wąsów" na klockach. Wygląda na to, że nowy właściciel roweru będzie na nich jeździł jeszcze baaaardzo długo. Co do toczenia... Mam założone 27,5x2,25, przy wadze 95kg+ rower 15kg tył był nadmuchany tylko na 2 bary (zapomniałem, że miałem sprawdzić ciśnienie...kilka razy ) i po asfalcie grzały jak szalone. Nie mam porównania do innych poza Rapid Robami, ale moim zdaniem - nie jest źle. @firefoks W kwestii wyścigów - możesz próbować, w końcu każdy sam wie najlepiej, jak lubi jeździć. Jednemu potrzeba opon za 300 zł/szt, drugi pojedzie na takich np. Smart Samach i będzie zadowolony. Ja nie narzekam na trakcję w terenie. Dają radę i po kamieniach, i po piachu. Nie polecam jedynie ostro skręcać na mokrym i w błocie. Ja sam chciałem na nich startować w maratonie, ale nie zdążę, bo wymieniam rower.
  19. Nieregulowane, to znaczy? Jak na zablokowanym widelcu wjadę w 10cm dziurę, to amortyzator zacznie działać, jakby nie był skręcony? Czy chodzi Ci o ten "bufor" bezpieczeństwa, gdzie amor ugina się nieznacznie przy nagłym uderzeniu nawet będąc w pozycji zablokowanej, żeby zapobiegać uszkodzeniom?
  20. Zawody, zawodami - pojadę może w dwóch, trzech maratonach w tym roku. Myślę, że przeżyję tam bez manetki. Moje obawy dotyczą codziennych treningów. W mojej okolicy nawet, jeśli znajdzie się niezłe tereny do jazdy, to co chwilę trzeba złapać kawałek asfaltu albo betonu, żeby zaliczyć fajną trasę. Albo można kręcić się przez 2-3 godziny na 3-kilometrowej pętli... Jak pisałem - do manetki jestem po prostu przyzwyczajony. Obawiałem się też o bezpieczeństwo - niby zmiana pozycji pokrętła zajmuje sekundy, ale zawsze w tym czasie można złapać jakiś kamień i będzie nieprzyjemnie. Chociaż...Dzisiaj nawet blokując manetką prawie zaliczyłem glebę, bo na chwilę musiałem przesunąć dłoń na chwycie bliżej środka kierownicy, co osłabiło uścisk.
  21. Wg. specyfikacji - 80/95mm of travel. Wychodziłoby, że dla rozmiaru S jest 80mm, M - 85mm, L - 90mm i XL - 95mm. Tylko...po co mieliby robić takie rozbicie i w ogóle zmniejszać skok amortyzatora? Wg. specyfikacji SRAMa, możliwe skoki Reby to 80mm, 100mm, 120mm, 130mm, 140mm, 150mm. Coś mi się ten rower przestaje podobać...jakiś taki przekombinowany. Brak blokady z manetki, amor "custom", zmniejszony skok, zeszłoroczna geometria. To chyba taki składak z tego, co im zostało. ;/
  22. Jak pisałem, to będzie mój pierwszy powietrzny amor i nie bardzo wiem, jak powinien być ustawiony. Czy waga (95kg), nie uniemożliwi tego? Natknąłem się gdzieś na to (na zagranicznych stronach), ale było już późno i nie chciało mi się szukać więcej. Nie wiem, czy dotyczyło to blokady. Poszukam jeszcze czegoś na ten temat. Zastanawia mnie to "custom" w opisie widelca na stronie Speca. Ktoś wie, o co może chodzić?
  23. Tak jak się spodziewałem - ile osób, tyle opinii i preferencji. Najważniejsze, że pomogliście mi rozwiązać "zagadkę" blokady w jeździe. Szczerze mówiąc, to ja również rzadko to robię, jednak zdarza się. Czyli nie skreślam Speca z powodu braku zdalnej blokady. Może przywyknę i opracuję jakiś sprawny system regulacji kompresji w czasie szybszej jazdy. A jeśli nie...pewnie będę szukał tłumika i manetki, żeby przerobić na RL. Swoją drogą...w specyfikacji jest napisane "Custom RockShox Reba RL". Nie wnikam, co mieli na myśli pisząc "custom", ale wydawało mi się, że "RL" w nazwie widelca oznacza "Remote Lockout"...
  24. Wiem, że zależnie od sposobu kontroli kompresji są stosowane różne tłumiki. Stąd moje wątpliwości. Blokujesz zdalnie, czy z goleni? Widzę w Twoim garażu, że z kierownicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...