Skocz do zawartości

TheJW

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 201
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi dodane przez TheJW

  1. Takiemu czuł, że to może być coś w tym kierunku... ;)

    Patrząc na zdjęcia, to pin siedzi za płytko. Trzeba go skuwaczem/imadełkiem delikatnie wepchnąć. Generalnie da się wyczuć moment, w którym pin wskakuje na właściwą głębokość. Teraz doraźnie możesz powyginać łańcuch na boki w obrębie łączenia, jednak docelowo koniecznie trzeba zamontować ten pin jak należy, bo łańcuch Ci się najzwyczajniej rozepnie w czasie jazdy. A jeszcze lepiej go wywalić i założyć spinkę, żeby móc łatwo zdejmować łańcuch do czyszczenia napędu. ;)

    • +1 pomógł 1
  2. Sprawdź jaką Ci spinkę założyłi. :) Ja niedawno potrzebowałem na szybko do szosy mojej dziewczyny, więc kupiłem na szybko stacjonarnie, dali mi jakąś OEM z serwisu, chyba Accent. Przy każdym obrocie spinka powodowała "cykanie" napędu i podskakiwała na kasecie. Wymieniłem na shimanowską i jak ręką odjął.

    I popieram przedmówcę - zapłaciłeś za serwis, masz prawo (a wręcz obowiązek!) żądać prawidłowego wykonania usługi, a w obecnej sytuacji podstawę do reklamacji. Jeśli serwis uważa inaczej, to nasmaruj im w Google i na Facebooku takie opinie, że sami się do Ciebie odezwą z propozycją naprawy w zamian za jej usunięcie. ;)

    Nie można dawać przyzwolenia partactwu, bo teraz, gdy rowery są popularne jak nigdy, takich serwisów zatrudniających dłubaczy bez pojęcia wyrasta jak grzybów po deszczu.

    A co do tego, jak przebiegała naprawa...no niezłe jaja! To jak ten "serwisant" założył nowy łańcuch? Wyjął z pudła i zapiął w rowerze, bez ustalania długości i skracania? Chyba tak musiało być, skoro skrócił go dopiero później, jednak i tak zostawiając dłuższy, niż pierwotnie. :002: No i to też sporo mówi o jego wiedzy, skoro wydłuża przeskakujący łańcuch, zamiast go skrócić, by bardziej napiąć sprężynę. 😂

  3. + popatrz na rowery typu cross, bo bardzo często mają podobną jak nie identyczną ramę co ich trekkingowe odpowiedniki, a są od nich 3-4 kg lżejsze, ponieważ nie mają całego tego "wypasionego" osprzętu. Ten w razie potrzeb możesz sobie dokupić.

    Jak wspomniałem, zamówiłem dla mamy crossowego Kandsa, chociaż również ze względów zdrowotnych powinna zdaniem lekarza jeździć wyprostowana na miejskiej damce. Tylko po przymiarkach wyszło, że na rowerach crossowych z niską ramą i dużą różnicą wysokości między rurą podsiodłową i główką ramy jest jej wygodniej niż na trekkingach czy miejskich. :)

    • +1 pomógł 1
  4. Czy warto to zależy głównie od tego, jakie masz wymagania. Jak chcesz mieć fajną, uniwersalną ramę MTB, to jak najbardziej warto. Jeśli zależy Ci na współczesnej geometrii i standardach, to musisz rozglądać się za czymś innym.

    Nie wiem jaki dokładnie tam masz osprzęt w tej używce i jaki jest faktycznie jego stan, ale 3200 za Chisela wydaje się dobrą ceną.

  5. Storm jak Kands czy inne tego typu marki to tanie rowery klepane masowo na ramach z chińskiego katalogu. Czasem jest tak, że pięciu polskich "producentów" ma rowery ma identycznych ramach, różniących się jedynie naklejką pod lakierem i nieco malowaniem. Chociaż mam wrażenie, że Kands nieco zmienił kierunek, bo te ich rowery jakieś takie...ciekawsze i ładniejsze się zrobiły. To zresztą przekonało mnie do zakupu crossa tej marki na prezent dla mamy. 

    Osprzętowo ten Storm na szybko patrząc jest podobny do innych wymienionych (poza Elopsem, tam w kwestii napędu obrali nieco inny kierunek znany z MTB). Wszystko więc zależy od tego, kto i jak te rowery poskłada. 

    Wiem na przykład, że Indiana oferowana w Mediaexpert pod względem jakości montażu to totalna padaka, dlatego też nie proponowałem rowerów tej marki. Jeśli ze Stormami jest podobnie, co jest prawdopodobne, bo na czymś muszą oszczędzać skoro wywalają kasę na Lewandowskich, to nic wartego uwagi. 

  6. Bałbym się tego wynalazku amortyzującego widelec. Aczkolwiek fajna propozycja. I świetny wygląd!
    No i do rowerów z Decathlona trzeba od razu doliczać koszt przeglądu, poprawnego złożenia i regulacji w zewnętrznym serwisie, bo niestety "serwis" Decathlona nie za bardzo w to umie. :)

  7. Całe szczęście jestem normalnym, zwykłym pedalarzem i nie potrafię odróżnić Rapha od Assosa i AliExpress. W sumie co tu odróżniać, jak pewnie z tej samej fabryki idą. ;)
    A tym bardziej cieszę się, że nie mam potrzeby noszenia "markowej" odzieży. To musi być frustrujące, gdy typ ubrany "taniej" niż same Twoje markowe skarpetki wyprzedza Cię ze sporą różnicą prędkości. :icon_lol:

    • +1 pomógł 3
    • Haha 1
  8. https://kands.pl/rower/28-kands-elite-pro-damski-deore-2023/
    https://kands.pl/rower/elite-pro-alivio-2024/

    W sklepach oczywiście zdecydowanie taniej niż w katalogu

    Rometa Gazelę można też wyrwać w bardzo dobrej cenie.

    Zaproponowana przez Ciebie Merida jest ok, aczkolwiek widząc w specyfikacji
    obraz.png.c994cd8a251bbe0b94d3489e308dd7d5.png
    z miejsca pomyślałem, że zapewne jednak będzie Tektro i od razu trzeba doliczać koszt zmiany hamulców. ;)

    Storma nie kupiłbym ze względu na Lewandowskich wyskakujących przy każdym kliknięciu. :) Niech sobie Robercik przypomni jak grać w piłkę i na tym dalej zarabia, a nie "reklamuje" rowery.

    Może https://www.unibike.pl/expeditionlds.html
    Kiedyś mieli rewelacyjny stosunek ceny do wyposażenia i jakości. Teraz mam nadzieję, że chociaż jakość została na dość wysokim poziomie, bo cenowo już nie jest tak fajnie, jak kilka lat temu.
    Tylko ten wydaje się dość spory.

    Kierownice możesz wymieniać wedle upodobań.

    P.S.
    Przy okazji znalazłem rower, którym sam chętnie bym jeździł na wyprawy. :)
    https://www.rosebikes.pl/rowery/urban-&-trekking/black-lava
    obraz.thumb.png.4d97ca07d732a54e57a068ac85350e97.png

  9. Ja bym leciał po całości - kaseta, łańcuch, kółka przerzutki, zębatka korby. Zębatka w tym stanie przyjmie nowy łańcuch, ale będziesz miał prawdopodobnie problemy z jego zrzucaniem i/lub zaciąganiem. Przy napędzie 1x9 wydatek i tak nie będzie wielki.

    • +1 pomógł 1
  10. Dokładnie tak jest. Też się nieźle zdziwiłem, jak rozcinałem stare harmonijki. :) Gdyby nie to, nie kombinowałbym z dętką i zostawił gołe golenie.
    Jeśli chodzi o sprężyny, to są w niemalże idealnym stanie, rdza jedynie na punktach styku ze stalowymi podkładkami. Na śrubie wewnątrz goleni rdzy było już więcej, ale i materiał ewidentnie gorszy. Same górne golenie dość mocno wytarte z anody, ale widelec się ugina. I właściwie tyle można o nim powiedzieć, bo z amortyzacją ma to niewiele wspólnego.

  11. Grzebałem ostatnio w swoim Gruzie, żeby w końcu go uruchomić i zacząć dojeżdżać nim do pracy.
    Przy czyszczeniu widelca okazało się, że stare, ponad 20-letnie gumy osłaniające sprężyny popękały, więc tak czy inaczej musiałem je zdjąć. No ale rower ma być do jazdy po wszystkim i w każdych warunkach, więc wypadało je czymś zastąpić, żeby za szybko nie zatrzeć widelca.
    W ten sposób powstały osłony Schwalbe No.19. ;)

    xbvv(1).thumb.jpg.b5ded867f59cde7b36c96d8467ee7df6.jpgxbvv(2).thumb.jpg.d9c1067b551a5ebb1972c9a7bf3144ba.jpgxbvv(3).thumb.jpg.ca70a65592d7b8412bc71dccc83642e1.jpgxbvv(4).thumb.jpg.e63d9032b27892458a1fa92552720eb6.jpg

    To też dobra odpowiedź na pytanie "po co trzymasz te stare dętki?". Z szosowej zrobiłem osłonę pod łańcuch. :D

    • +1 pomógł 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...