TheJW

Ale przed czym chcesz ją chronić? Mam najwyższy model NW sprzed kilku lat z całą podeszwą z karbonu, nie jak w Twoich z małą wstawką na śródstopiu, zakładałem już 2 czy 3 komplety bloków bez żadnych podkładek i nic się z karbonem nie dzieje. Oczywiście poza wgłębieniami od ząbków w blokach, ale właśnie po to one są. Weź może w ogóle je w ramkę opraw i powieś na ścianie, żeby się nie zniszczyły.

5 Nm To dla Shimano. CB np. zaleca 4 Nm do swoich bloków. Bontrager 4.9-5.8 Nm @tomasz777, nie martw się, ja swoje przykręcałem na czuja, czyli na pewno duuuużo więcej niż 5Nm i podeszwa NW wytrzymała. Jeśli to bloki Shimano, przykręć 5-5,5 Nm i będzie dobrze. Jeśli nie jesteś pewien pozycji bloków, do testów i przymiarek możesz przykręcić trochę lżej, tylko nie szarp wtedy zbyt mocno.

Kurde, podziwiam takich ludzi bez wyobraźni, którzy rzeźbią w komponentach mających bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Powodzenia i zdrowia życzę!

Przedłużki rury sterowej istnieją. Wpisz hasło w google i wybierz taką, jakiej ci potrzeba. Natomiast czy to będzie bezpieczne w takim ulepie (a ze względu na nie wymieniałeś sterówkę), to już inna sprawa. Gwiazdka jest potrzebna tylko do kasowania luzów na sterach. Jak dasz radę to zrobić bez, możesz jej w ogóle nie montować, a w rurę sterową wetknąć sobie kijek z chorągiewką.

Tak jak podane w instrukcji przykręcania bloków.

Możesz jakimś lakierem bezbarwnym wyrównać powierzchnię, bo folia w tym miejscu raczej się nie przyklei i będzie odchodzić. Tylko jak już wybierzesz ten sposób, to kilka cienkich warstw nałóż, a nie jedną grubą która od razu wypełni całość. Jak masz dostęp, to możesz też użyć jakiejś żywicy czy innego kitu.

Stuknięte czymś i lakier odpadł, może też jakaś drobna warstwa karbonu. Norma. Mam kilka dużo większych odprysków po kamieniach na swoich widełkach. Nie przejmować się, jeździć i obserwować.

Kontynuacja rozpoczętego wczoraj demontażu szosy do serwisu, chociaż dzisiaj niewiele zrobiłem. Udało mi się wykręcić obrobioną śrubę mocującą zacisk BR-R7070. Nie miałem wykrętaka, więc w ruch miał już iść brzeszczot, ale w ostatniej chwili znalazłem w pudełku bit T27, udało się go wbić w śrubę i ją wykręcić. Uff... Więcej podłubałem wczoraj między meczami - zdemontowałem napęd, przerzutki z hakami, koła, różne przelotki itd. itp. Zostały hamulce, klamki oraz kokpit i widelec ze sterami, chociaż nie wiem, czy jest sens rozpinać hamulce...przeklęte wewnętrzne prowadzenie kabli! 😜 Wstyd się przyznać, ale to pierwszy serwis tej szosy odkąd ją mam, czyli od września/października 2020... Z drugiej strony - nie działo się nic specjalnego, wymagającego generalnego serwisu, więc nie widziałem potrzeby dłubania w niej na siłę.

Eeeeee, spooooko, to jeszcze z 5 stron przed nami!

@Punkxtr Tutaj też warto wziąć pod uwagę, że w Twoim przypadku mówimy o rowerze, z którym jesteś związany od dawna i prawdopodobnie będziesz jeszcze długie lata. Takie dopieszczone cacuszko na topowych gratach, o które warto dbać i które cieszy oko. W moim przypadku inwestowanie w tak drogi suport nie miałoby sensu, bo zmieniam rowery co kilka lat, a taka inwestycja nie zwróci się przy sprzedaży, bo to przecież tylko suport, dla kupującego żadna wartość dodana, który z przeciętnych użytkowników na to patrzy przy zakupie... Tak więc nie wykluczam w żaden sposób sensowności inwestycji w suport CK. Jeśli jest tak bezproblemowy i bezobsługowy jak piszesz, to faktycznie jest bardzo dobrą propozycją dla osób, które jak Ty są związane z jednym sprzętem i nie planują jego wymiany. Instalujesz i zapominasz. Nie zamierzam w żaden sposób się z Tobą licytować czy przekonywać do swoich racji. W końcu to Ty jesteś tym, który zna się na sprzęcie i go naprawia, a ja tym, który niszczy go w ponadprzeciętnym tempie...

No ale 1200 zł za TYLKO suport, to jednak "letka" przesada... 😜 W tych pieniądzach można sobie kupić 13 sztuk MT800 (najniższa cena na allegro 89 zł) i wymieniać raz na rok cały suport bez bawienia się z łożyskami. Bardzo ciekawi mnie natomiast, jak ten suport jest zbudowany i co za magiczne łożyska w nim są, że wytrzymuje tyle czasu i warunkach takich, jak opisujesz. Na szybko nie znalazłem niczego ciekawego na ten temat, może później będę miał czas przysiąść i poszperać.

Nikt Ci tego nie przyjmie na gwarancję. Może gdybyś zauważył to w momencie odbioru, to mógłbyś próbować coś ugrać. Teraz weź bezbarwny lakier do paznokci, maźnij żeby odprysk się nie powiększał i zapomnij.

Między firmami? Weźmiesz 3 kaski jednego producenta i każdy będzie leżał inaczej...

Gratuluję wyboru, niech się dobrze i bezawaryjnie sprawuje! To chyba bardzo fajny kompromis pomiędzy tym, cośmy tutaj wszyscy naskrobali i proponowali. Uwaga z mojej strony - jeśli masz "cięższą" nogę, od razu wyrzuć ten plastelinowy KMC X12 do śmieci i załóż CN-M8100 (ewentualnie CN-M6100, który ktoś ze stałych bywalców chwali za stosunek cena-trwałość). 12-rzędowe łańcuchy KMC to straszliwy gównolit, momentalnie zajedziesz napęd. Trochę szkoda, że ten wątek wkrótce umrze, bo - czytając niektórych - był to naprawdę dobry Maraton Uśmiechu. Każdy powód jest dobry... 😜

@Nial wrzuca film dotyczący suportów, a kilka postów niżej zaczyna się dyskusja, dlaczego piasty skonstruowane są tak, a nie inaczej. Uwielbiam!

Również mam szeroką głowę i w związku z tym problem z doborem kasku. Do tej pory pasowały mi i posiadałem: Met Crossover Bell Drifter MIPS (jest jeszcze wersja bez daszku - Formula) Giro Agilis MIPS Obecnie jeżdżę w Abus AirBre.aker, który o dziwo też pasuje, ale to już inna półka cenowa. Mega kask, najlepszy jaki miałem.

Świeżynki, zapięcia jeszcze nie przecięte, czekają na nowego właściciela w miejscu parkowania przez obecnego. 😆 Za dopłatą 50 zł filmik z przecinania linki wysyłają WeTransferem. 🤪

Też po cichu liczę, że gdzieś zgubię Topeaka Mini 20 Pro, bo jego jakość pozostawia wiele do życzenia i będę mógł z czystym sumieniem kupić CB... 😜

Jak wyżej - kask ma pasować do głowy, być wygodny i ją chronić. Napis "POC" nie będzie istotny, jeśli podczas wypadku kask spadnie Ci w głowy zanim ta uderzy w ziemię.

@marvelo zgadzam się z Tobą. Osobiście nie lubię jeździć nowymi autami. Jeśli mam w firmie wybór, zawsze chętniej biorę Mondeo MK4 niż to nowe lub nowego Passata. Te nowe auta są wielkie z zewnątrz, a w środku mała klitka, bo gdzieś trzeba było upchnąć te wszystkie dooperele. Elektronika, wspomagacze itd., a jak trzeba, to tylko to bardziej przeszkadza niż pomaga. Ja tam jestem przyzwyczajony do "analogowego" sterowania autem, muszę czuć co się dzieje z pojazdem i jak reaguje na warunki drogowe. Zauważyłem też, że obecnie coraz więcej ludzi tak polega na tej technice i jej ufa, że potrafią nawet nie patrzyć na drogę, tylko w ekran telefonu. Bo przecież auto ma aktywny tempomat z radarem, asystenta pasa, czujniki w każdym możliwym miejscu, to po co zajmować sobie głowę prowadzeniem, jak Żaneta wrzuciła nowego TikToka.

@siemalysy

No nie wiem...Parę ładnych miesięcy temu kupiłem ProWax, używam w szosie i MTB, obydwa jeździły po wodzie i błocie, a w żadnym nie było rdzy. Co prawda nie robiłem im błotnych kąpieli zanurzając się po piasty, ale parę razy wróciłem tak brudny, że musiałem prosto z roweru ładować się pod prysznic - we wszystkim co miałem na sobie. 😜 Co najlepsze - kolejnego dnia można spokojnie wsiadać na rower i jechać, bez czyszczenia i smarowania napędu. Nie wiem jedynie, jak wosk zachowa się w warunkach naprawdę ekstremalnych, gdzie po jeździe człowiek wygląda, jakby bawił się z chowanego z Predatorem:

Na pasach? Czyli nie ma tam przejazdu dla rowerów?

Nie powiem, śmiechłem. Najpierw smaruje, czy czyści? A może czyszczenie odbywa się podczas nieparzystych obrotów korbą, a smarowanie - parzystych? Czy to może jest tak, że łańcuch jest czyszczony na przednich zębatkach, a smarowany z tyłu? Jak powstały piramidy? Czy jesteśmy sami we Wszechświecie? No i co z Epsteinem?

46km szosą po syfie na ulicach. Potem ją umyłem testując ostatnio zakupioną myjkę. A później nasmarowałem łańcuch i wyjąłem z benzynowej kąpieli poprzedni, o którym zapomniałem, że tam jest...