Skocz do zawartości

TheJW

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 370
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Zawartość dodana przez TheJW

  1. I tak coś wyjątkowo brudny jak na Shimano PTFE. Chociaż w sumie po piachu jechałeś... No i zdjęcia z bliska, co też pewnie potęguje efekt. Ja zazwyczaj omijam piaskownice. Zanim całkowicie przeszedłem na wosk, też większość czasu jeździłem na Shimano PTFE ze względu na łatwość utrzymania napędu w czystości, co prawda kosztem smarowania co 40-50km. Jedynie na wyścigi w Górach Świętokrzyskich lałem zielonym FL, bo tam nawet jak jest sucho, to miejscami nie jest sucho. Za późno zajrzałem na forum, bo przed wyjściem zrobiłbym zdjęcie napędu w MTB po dwóch jazdach na wosku Pro Wax, łącznie ok. 100km. Jak nie zapomnę, to cyknę po robocie, przed jazdą.
  2. Aż boję się pytać, do jakich celów służy ta dziura, skoro jest konieczna... :)))
  3. Tak, faktycznie, skakałem między kartami przeglądarki porównując je i założyłem, że grubsze=cięższe.
  4. Gravel jest wyraźnie grubsze i ze względu na to nieco cięższe. Poza tym wszystkie wymiary są takie same. Teoretycznie powinno lepiej tłumić wibracje, a w praktyce może okazać się mniej wygodne niż to drugie - kwestia tyłka i preferencji.
  5. No przecież już pisałem, że Momum to goowno, a Bike7 jest rewelacyjny i kupuję go na zapas...
  6. Mierzyłem ostatnio chyba właśnie XC502 i czułem się w nich jak w kapciach. Także postawiłem na sprawdzone NW. A myślę nad Extreme XC, bo Rebele mają budowę klasycznych butów i obawiam się o ich sztywność w górnej części.
  7. Buty MTB Northwave Rebel 3. Ładne, ale jeszcze nie jeżdżone. Chyba odeślę i wezmę jednak Extreme XC. 🤔
  8. Mi to się takie tematy wyłącznie z @Punkxtr kojarzą...
  9. Co znaczy "bardzo ciężko się obracają"? Nie kręcą się 15 razy jak dziecięcy wiatraczek po dmuchnięciu, czy stoją w miejscu i trzeba użyć bardzo dużej siły, żeby zrobić choć pół obrotu? Jeśli chodzi o to, że po klasycznym pacnięciu dłonią robią tylko obrót czy półtora, to moim zdaniem jedynie oznaka tego, że w środku jest smar i nie są poskładane na sucho. Jak smar się zużyje i częściowo wypłucze, to pedały będą się lżej obracały.
  10. Moje zdanie jest takie, że jeśli chodzi o układ hamulcowy, eksperymentowanie z płynami/olejami i tanimi klockami to pchanie się w gips. Ja kupiłem litr oryginalnego oleju Shimano za ok. 85 zł, używam do czterech rowerów i na razie nie chce się skończyć... @marcesco dobry serwis nie bawi się w zamienniki. A jeśli się bawi, to zazwyczaj są to droższe zamienniki z kategorii premium służące do jakiegoś "tuningu", np. zawieszenia.
  11. Rozjazd po wczorajszym wyścigu, na MTB z kumplem. Wyścig miał 42km/1,5h, a rozjazd...102km i ponad 4,5h. 🤸‍♂️🤣
  12. "Rotation front" to oznaczanie kierunku obrotu w przypadku montażu danej opony z przodu, analogicznie "Rotation rear" przy zastosowaniu jej jako napędowej. Nie napisałeś, od której strony roweru zostało zrobione zdjęcie. Jeśli od strony napędu, to opona jest założona odwrotnie niż zaleca producent. Jeśli od przeciwnej, to jest w porządku.
  13. No to może podróby? Tak jak wspomniałem, przerobiłem wiele kompletów i za każdym razem trzeba było pedał włożyć w imadło, żeby móc go rozkręcić. Nie wyobrażam sobie, że nowe mogłyby się same rozkręcić w opisywany przez Ciebie sposób.
  14. No ale te folie nie są jakieś specjalne ani niczym zaklejone... Pedały są nimi owinięte, a końce są po prostu wetknięte w szparę. Zawinąć je w ten sposób ponownie to żadna sztuka... W któryś z pedałów był włożony żółty kartonik ostrzegawczy jak na załączonym zdjęciu? Włożyć go to też nie problem, ale jeśli nie było, to też może być jakaś poszlaka. Odpowiadając na pytanie z pierwszego posta - nie, nigdy, w żadnych pedałach Shimano od M520, przez szosowe aż po M9100 nie spotkałem się z podobnym problemem. I w żadnych nie było fabrycznie czarnego smaru.
  15. Na podstawie jedynego załączonego zdjęcia i kilku "przerobionych" kompletów ośmielę się stwierdzić, że jednak ktoś już do nich zaglądał...
  16. Bo czystość napędu idzie w parze z jego żywotnością. Błoto, piach wszystko to wpływa na tempo wyciągania łańcucha i wycierania zębów kasety, korby, przerzutki... Osobiście drugi sezon używam we wszystkich czterech rowerach wosku Bike7 Pro Wax i nie zamierzam wracać do tradycyjnych olejów, których mam na półce z 7 różnych. Przyczyna jest prosta i, chociaż jestem rowerowym pedantem, wcale nie chodzi o czystość - napęd na wosku "żyje" zdecydowanie dłużej. Warunek jest jeden - łańcuchy, czy nowe, czy z rotacji, zawsze są dokładnie płukane w benzynie ekstrakcyjnej, potem dodatkowo odtłuszczane IPA, suszone i dopiero nakładam na nie wosk. Dwukrotnie w odstępie kilku-kilkunastu godzin.
  17. Nie rozpatruj tego w tych kategoriach. To zupełnie zła droga. Nie każdy potrzebuje i musi mieć rower za 10, 20 czy 35 tysięcy. Jak ktoś np. jest dyrektorem w międzynarodowym banku, to zakupu topowej Emondy pewnie nawet nie zauważy na koncie. Ale czy jej potrzebuje? Czy będzie w stanie wykorzystać jej możliwości i potencjał...?
  18. Ja w Scotta też wpakowałem kupę kasy. Miałem go sprzedawać, ale jak sobie podliczyłem ile realnie za niego wezmę, to postanowiłem go zostawić. Trochę z rozsądku - będę miał rower na niewymagające mazowieckie wyścigi i gorsze warunki, a trochę z sentymentu. Inwestycje w sprzęt są nieodłączną częścią jego posiadania - czy to rower, motocykl, samochód czy coś innego... A gdy ten sprzęt to nie tylko środek lokomocji, a hobby, to wiadomo, że i więcej się w niego pakuje. Może znajdziesz gdzieś miejsce i będziesz mógł zachować obecny rower? Mój nowy na przykład nie mieścił się z pozostałymi trzema, więc...zawisł na ścianie w pokoju.
  19. @teotym ja nie tak dawno temu kupiłem swój "rower marzeń", o którym 6-7 lat temu nawet nie śmiałbym marzyć. Patrząc na rowery powyżej 20tys. zł, które wtedy były topowym sprzętem, a nie średniakami jak obecnie , myślałem, że trzeba być chorym na głowę, żeby wydać tyle pieniędzy na rower. W międzyczasie zacząłem więcej jeździć, ścigać się i trochę zmienił się mój punkt widzenia. Uznałem, że nigdy nie wiadomo, co jutro przyniesie i życie jest jedno, więc trzeba spełniać swoje marzenia i zachcianki. Jeśli więc ten rower naprawdę Ci się podoba, wiesz, że dobrze go wykorzystasz i da Ci to mnóstwo radości - nie ma co się zastanawiać. Weź go chociażby na raty, bo widzę, że mają taką możliwość. Będziesz płacił miesięcznie stosunkowo niedużą kwotę i cieszył się spełnionym marzeniem.
  20. @Kettler ...a potem serwisy dostają 1-gwiazdkowe opinie na Google, że takiego delikwenta spławiły... Eh, jak sobie człowiek przypomni epizod roboty w serwisie, to aż się micha uśmiecha na myśl o takich komediantach.
  21. Na wyścigu w okolicach 1,35/1,55 bara (20/23PSI) przy ~82kg masy własnej. Natomiast w piątek u siebie, gdzie uciekły mi parę razy w zakrętach na igliwiu ok. 1,45/1,65Bar (21/24PSI). Mierzone manometrem Topeak SmartGauge D2.
  22. Ja po piątkowej jeździe po suchych mazowieckich lasach oraz wczorajszym wyścigu z fragmentami po świętokrzyskim błocie nie jestem już nimi tak zachwycony, jak byłem na początku. Dopóki nawierzchnia jest zwarta, ubita, lekko wilgotna, opony trzymają jak wściekłe. Jednak wystarczy, że wszystko wyschnie, ziemia wymiesza się z igliwiem i na ostrych, szybkich zakrętach bywa niebezpiecznie i nieprzewidywalnie. Tutaj w mojej opinii JRII Pro miały przewagę. W kwestii żywotności - mój identyczny zestaw ma na tę chwilę 720 km przebiegu i tak naprawdę dopiero ledwie wytarły się włoski z klocków. JRII Pro w tym czasie był już zużyty w 1/3. Pytanie tylko, czy nie będzie tak, że po zużyciu wierzchniej warstwy gumy klocki zaczną znikać w oczach...
  23. Też nie mam najlepszych doświadczeń z produktami Topeak'a, ale ta właściwie jako jedyna, po odrzuceniu Beto i jej brandowanych odpowiedników, spełniała moje wymagania (bezstratna końcówka, niewielki rozmiar i manometr wyskalowany w PSI). Po pierwszym użyciu nie mam jej nic do zarzucenia, no może poza totalnie nieczytelną skalą na manometrze.
  24. Może nie części, ale okołorowerowe na pewno: - pompka do amortyzacji Topeak PocketShock DXG - w miejsce badziewnej Pro PRPU0050 z przepuszczającą głowicą - gaz pieprzowy na cztero- i dwunożnych "przyjaciół" spotykanych w czasie jazdy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...