Cześć,
Ponownie zwracam się do Was z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu. Tym razem chodzi o skok amortyzatora (jak w tytule).
Wcześniej właściwie nie zwracałem na to uwagi, bardziej wkurzała mnie jego kultura pracy - a raczej jej brak. Jeździ się z nim tak, jakby go właściwie nie było.
Ale do rzeczy. Amortyzator ma cholernie mały skok. Wg. opisu jest to 100mm, praktycznie powinien mieć około 80mm, tymczasem mój wygląda tak:
Jest to jakieś 55mm, ale nie jest to jeszcze maks (naciskałem w domu bez łańcucha, więc ciężko było się dobrze zaprzeć). Maksymalnie osiąga jakieś 70mm.
Da się z tym coś zrobić?
Może przy okazji uda się go jakoś rozbujać? Szczerze mówiąc, to NEX-P 700c w trekkingu mojej kobiety pracuje płynniej, niż ten cholerny XCR...