A przyzwyczajałeś jakoś mięśnie do wzmożonego wysiłku, czy od razu na wariata zacząłeś mocniej deptać w korbę (jak wynikałoby z opisu)?
Fizjologiem nie jestem, na biologii nie uważałem, ale wydaje mi się, że to po prostu zmęczenie materiału. Przetrenowałeś się.
Może brakuje Ci magnezu? Chociaż to objawiałoby się pewnie bardziej skurczami, niż długotrwałym bólem.
Ja generalnie też w tym roku postanowiłem trenować mocniej (dosłownie), ale robiłem to etapami, stopniowo dokładając i wydłużając odcinki, na których "cisnę" pod granice możliwości (nie, to nie interwały, bo są nieregularne ;)).
Spróbuj odpocząć parę dni. Jakiś basen (rekreacyjnie), jacuzzi, sauna. Po kilku dniach wrócisz "świeży" i zobaczysz. Mi pomaga.