No to ja sie wypowiem, bo jestem akurat przed zakupem nowego bajka i wybór padł na Soila. Szukałem ścieżkowca z nowoczesną geo.
Na tapecie były 29-ery: banshee phantom, radon slide, canyon spectral, kona process, transition smuggler, dalej 27,5: ns snabb (też dobra opcja), c. meta v4, canyon spectral, radon slide, gt force itd.
Argumenty za Soilem:
- nowoczesne geo, zwroccie uwage na kat glowki i reach, takie wartosci w europie zaczely sie pojawiac dopiero na sezon 2016 i to też w niewielu miejscach;
- Zmienne geo, fajny ficzer jezeli sie mieszka w wielkopolsce i od czasu do czasu jedzie sie w góry;
- Polska produkcja - milo ze kasa idzie do polskiego pracownika i projektanta (w sumie jest to jedyna taka marka, ktora w takim stopniu korzysta z krajowych zasobow - warto o nią dbać);
- dobra cena - katalogowo 10 tys za 2.0, i z tego setu do wymiany jedynie naped (dorzucic trzeba bedzie 1 tys. na Xt 11s z zęb. absoluteblack), no i rabat jakis się pewnie wyrwie.
Żeby była jasność, obecnie mamy czasy takie, że nie ma słabych sprzętów i każdy wybór przy wydaniu 10 tys. będzie dobry (poza ekstr. przypadkami). O dec. zakupowych decydują więc niuanse i moim zdaniem przemawiają one na korzyść Soila.