Skocz do zawartości

Tassajara21

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    232
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tassajara21

  1. Tak. Ogarnął to serwis Wichu Workshop za niewielkie pieniądze i teraz damperek po pełnym serwisie. Śmiga aż miło.
  2. No i wyszło pięknie Head Tube Angle 65' Seat Tube Angle 70' (3' - korekta siodełkiem) Top Tube 610 mm Reach 415 mm Wheelbase 1120 mm BB Height 36 mm
  3. Klęknął dzisiaj Fox Float R High Volume. Tłok nie wraca, damper trzyma ciśnienie. Serwis daje mi taką wstępną diagnozę bez rozbiórki: "Prawdopodobnie jest to problem z nieszczelną komorą azotową tłumika olejowo-azotowego. Naprawa polegałaby na pełnym serwisie z wymianą uszczelek. Koszt 200zł wraz ze wszystkimi materiałami, jedyne czego nie ruszymy to uszczelki samej sprężyny powietrznej, które trzymają ciśnienie. Na życzenie można je zmienić - dopłata 100zł na uszczelki sprężyny.". Da się to naprawić jakoś taniej, bo kupiłem go za 270 zł i nie chciałbym podwajać jego wartość?
  4. Przekładany chlapacz jest w wersji na 26', moim zdaniem zbyt wiotkiej i nie wzbudzającej zaufania. Nie wiem czy się sprawdzi z przodu, ja mam zupełnie inne rozwiązanie na przedzie.
  5. Ważne: To jest błotnik do 29' a ja mam 26'. Wziąłem go z rozmysłem, bo jest sztywniejszy i sporo dłuższy od 26'. Zefal 26' (ten z takim przekładanym chlapaczem na przód lub tył) jest połowę mniejszy, wiotki i kompletnie się nie nadaje do niczego. Tylko wersja 29'!!! Kupiony w Bikershop - wytargowane na 75 zeta. Jest sztywny, wyłapuje sporo błota i daje dobrą osłonę, choć nie idealną. Nie telepie, nie obciera, nie obsuwa się nawet jak dajesz w dół po schodach. Ma dwie opaski montażowe: długie i krótkie. U mnie krótkie były zbyt krótkie i nie pasowały, a długie zbyt długie. Podłożyłem pod nie po dwa paski gumy, ale to trochę za mało i delikatnie mocowania obracały mi się na rurach ramy, co powodowało sporadyczne i delikatne przycieranie Zefala bocznymi klockami opony. Ale podłożę jeszcze jedna warstwę, dociągnę śrubką i będzie git. Polecam.
  6. Najważniejsze to dużo jeździć. Dzięki za podzielenie się swoim doświadczeniem, ja moje ciągle nabywam.
  7. Jasne, w końcu to dwa różne rowery i nie ma sensu udowadniać, że są identyczne, bo nie są. Na mój poziom umiejętności skala różnic jest kompletnie marginalna. 2 cm czy 2 mm nie ma to dla mnie znaczenia, bo nie czuję różnicy. Jeżeli tobie różnicę robi szersza o 2 mm laga amora, to niech tak zostanie. Ja jeszcze nie jestem na tym poziomie. Ciekawy pogląd znalazłem w komentarzach czytając o rowerach Krossa: "MICHAŁ LALIK 28 września 2016 o 21:54 Rowery enduro pod pewnymi względami faktycznie upodabniają się do DH, ale sprzed kilku lat.". (źródło: http://www.1enduro.pl/kross-2017/) Czyżbyś to potwierdzał?
  8. Nic takiego nie mówię. Chodzi mi tylko o to, żeby nie zapominać, że dyskutujemy o detalach, które jest w stanie wyczuć znikomy procent bajkerów. Ja jestem amatorem i dla mnie są one nie wyczuwalne np. rozstaw kół większy o 10 cm. Sztycę mam prostą bez offsetu (prosty myk-myk). Siodełko przesunięte do przodu w granicach dopuszczalnych ustawień na prętach, a na podjazdach przesuwam się maksymalnie w przód, dociążając nosek siodła. Kąt pochylenia główki ramy jest identyczny dla obu rowerów (66'), dlatego nie podawałem go w różnicach.
  9. Wrzucę jeszcze jeden kamyczek do ogródka, bo fascynują mnie dwa skrajne stanowiska. 1. Pierwsze skrajne stanowisko wzięło się stąd, że przeczytałem na jakimś konkurencyjnym forum, że z gór można zjechać nawet na rowerze trekkingowym, byle by przyczepność kół była. No i jest w tym ziarnko prawdy, bo jeden się zsuwa, a inny frunie, a obaj są w stanie zjechać z góry. Dopiero prędkość, łatwość i klasa z jaką pokonuje się górskie szlaki determinuje wymagania sprzętowe i określa klasę górskiego bajkera. 2. Drugie skrajne stanowisko to ortodoksyjne podejście do tematu. Nie masz widlaka 160 mm, to nie masz enduro. Specjaliści od marketingu odwalili kawał dobrej roboty, bo ludzie są w stanie dyskutować kilka dni o różnicach rzędu... 2 cm? Refleksja naszła mnie podczas czytania wątku jednego z kolegów na konkurencyjnym forum ET, który chciał kupić sobie rower enduro. Jedna z osób zaproponowała mu fajny rower Orbea Rallon, który producenci ochrzcili jako "pure enduro". Markę Orbea znam słabo, a o modelu Rallon nigdy nie słyszałem, więc z wielkim zainteresowaniem pooglądałem filmik promocyjny, bo to naprawdę świetny rower. Jak chcecie, to zobaczcie sobie sami: Po obejrzeniu zacząłem się zastanawiać co takiego ma rower zasługujący na miano "esencji" enduro, a czego nie ma mój Chudy Bullek. Powietrzne Foxy, szerokie Maxxisy, regulowana sztyca, szeroka kiera - mogą się różnić datą produkcji, określonym modelem, czy działać odrobinę lepiej, ale na pozór są to zbliżone lub wręcz identyczne rozwiązania. Postanowiłem więc sprawdzić i porównać dosłownie wszystko. Przekopałem całą specyfikację Rallona i wyłapałem wszystkie detale, które różnią oba rowery. Oto one: Amortyzator różnica średnicy rur: 2 mm różnica wysokości skoku: 2 cm Damper różnica wysokości skoku ramy: 2 cm Waga różnica wagowa rowerów: 600 g Rama różnica w kącie rury podsiodłowe: 6' róznica w rozstawie kół: 10 cm Koła różnica szerokości felg: 2 mm Napęd przód różnica ilości zębów: 6 różnica wysokości korb: 1 cm Napęd tył różnica ilości biegów: 1 różnica ilości zębów: 2 (źródło: http://mbaction.com/uncategorized/bike-test-orbea-rallon-x10) Moja refleksja Oddaję pełen szacunek wszystkim kolegom na tym forum, którzy posiadają rozległą wiedzę o rowerach i mogliby zrobić z tego doktorat, a nawet profesurę. Cieszę się, że dzielą się tą wiedzą z innymi (w tym ze mną), jednocześnie jednak pragnę prosić o to, by nie popadali w przesadę i zachowali zdrowy dystans a także zwrócić uwagę na fakt, że różnice liczone w centymetrach dla takiego amatora górskich ścieżek jak ja, nie są nawet wyczuwalne. Niestety. Nie każdy potrzebuje ośki 20 mm.
  10. Takiego układu 67,5' i 72' nie osiągnę, ale radzę sobie delikatnym przesunięciem siodła do przodu i siadaniem na jego nosku na podjazdach. Nic nie racjonalizuję. Pytają, to odpowiadam. Po prostu uważam, że 2' nie czyni dla mnie różnicy, bo nie startuję na tym w mistrzostwach świata, tylko jeżdżę dla przyjemności. Na zdrowie, nie zależy mi na biciu czegokolwiek. Ja nie mam do tego żadnej ideologi. Złożyłem rower i na nim jeżdżę. Można powiedzieć, że to zaista frajda. Dla mnie wystarczą aż nadto. Jeździsz szybciej i skaczesz, to kup sobie szersze. Bieżnik ogarnia co trzeba. Latam na mleczku i niskim ciśnieniu, więc felka nie deformuje profilu opony. ​ Właśnie wróciłem z Ustronia. Ustroń-Czantoria-Soszów-Stożek-Wisła-Ustroń. Opony bardzo fajnie pracowały. ​ Bullka kupiłem za 3400, ale wszystko poza ramą już sprzedałem. Sporo dobrych i drogich tajli. Zostały mi jeszcze jakieś drobiazgi. Sprzedaż części sfinansowała obecne lekkie komponenty. Można więc roboczo założyć, że to 3400, o ile ma to dla kogoś znaczenie. Fajnie było dzisiaj na szlaku. Miejscami zalegał śnieg 10-20 cm. Pokonanie trasy Ustroń-Czantoria-Soszów-Stożek-Wisła-Ustroń zajęło mi coś około 4-5 godzin z postojami, jedzeniem itp. Bardzo jestem zadowolony z bullka, a szczególnie z dwóch rzeczy: napędu i ramy + zawieszenie. Na podjazdach przełożenia 34/40 sprawiały, że większość dało się wjechać, a rama i zawiecha pozwalała mi na szybkie i pewne zjazdy. Rower świetnie trzyma trakcję i drogi, które dobrze znam, a które katowałem na hardtajlu (w tym roku to prawie 900 km po górach) teraz wydają się dziecinnie łatwe. Życzę Wam, żebyście byli tak zadowoleni ze swoich rowerów, jak ja jestem z mojego. I nie dbam o to, czy ktoś powie, że jest on zgodny lub niezgodny z czymkolwiek, bo na razie jedynym ograniczeniem w górach jest dla mnie mój skill i psycha. Rower sobie radzi świetnie. Zrobiłem również pamiątkowe fotki: Pozdro.
  11. High Roller 2.1 - do sprzedania, gdyby ktoś chciał. Do tego roweru opona jest zbyt drobna. Gdyby była tylko węższa, to pół biedy, ale ona jest też niższa. Tymczasowo wkładam miękkiego HR 2.4, ale chciałbym tam mieć DHF II 2.3 w miękkiej wersji.
  12. Siodła niedawno testowałem w rowerowym. Przerobiłem modele od 800 zł do 59 zł i moja d**a nie przyjmie nic poniżej 300 g i powyżej 150 zł. Wszystkie rasowe i lekkie siodła są dla mnie zbyt twarde. Niestety... Ramy nie planuję zmieniać.
  13. Masz super rower, z pewnością dużo lepszy od mojego. Gratuluję z całego serca i życzę wielu udanych wypadów w góry. Zobacz sam, czy różnice są aż tak duże: Head tube angle Bullit 68' Heckler 69' Seat tube angle Bullit 69' Heckler 72' Wheel base Bullit 1032 mm Heckler 1104 mm BB Height Bullit 32,5 mm Heckler 33,5 mm Total frame weight Bullit 3255 g (moja rama ze sterami) Heckler 3070 g Podpowiedz gdzie jeszcze mogę uzyskać zysk wagowy poza zmianą ramy, bo do tej się już przywiązałem.
  14. Pierwszy lepszy ścieżkowiec, to może sobie co najwyżej pomarzyć o takich możliwościach jakie ma mój bullek. Co do wysokości roweru: 1. Bullek ma suport bardzo wysoko co daje mu taki zapas, że nawet przy krótkim widelcu nie siądzie nigdy zbyt nisko. 2. Jeżdżę na zębatce 34T (mała średnica i do tego oval) i na krótkich korbach 165, więc prześwit jest bardzo duży. 3. Mam duży zapas długości montażowej dampera z możliwością regulacji i jeszcze większy zapas skoku tylnego zawieszenia do zmiany geometrii 4. Mam założone bardzo wysokie stery dolne (prawie 2 cm) więc mogę je zostawić lub zmienić na niższe, gdybym tylko chciał coś obniżyć Reasumując: Możliwości jest tyle, że mogę sobie precyzyjnie wybrać jaką chcę mieć geometrię w przedziale od 65'-69' (główka ramy). Jedyne, czego nie mogę zmienić to różnica kątów w samej ramie (2'), co mi nie przeszkadza. Już jeździłem ostatnio po Beskidach na przejściowym widelcu 120 mm i było naprawdę wyśmienicie, więc na amorze 140 mm będzie jeszcze lepiej. Bezsensowne, to są dla mnie dywagacje, czy ten projekt ma sens, bo ten projekt już się dawno sprawdził. Tutaj nie ma niewiadomych i znaków zapytania. Rower jeździ genialnie jako AM, jest super lekki i ma piękny zapas możliwości ukrytych w ramie. Genialnie sprawuje się na zjazdach i na podjazdach. Napisałem przecież, że to rower moich marzeń. Zamieściłem tutaj cały projekt z opisem ze względu na sporą ilość zważonych w realu części i po to, by pokazać gdzie zyski wagowe mogą być największe, a nie po to żeby się zastanawiać nad jego sensem. Chętnie podzielę się moimi doświadczeniami o tym jak poradziłem sobie z różnymi drobnymi problemami i jak je rozwiązałem. Dziękuję więc za wszystkie merytoryczne pytania i jestem otwarty na merytoryczną dyskusję.
  15. Zyski faktycznie duże, bo Bullit to straszny kloc, a usprzętowiony był po zęby osprzętem dedykowanym zgodnie z jego przeznaczeniem do FR/DH. Kiera miała ściankę 4 mm grubości, a mostkiem można było wybić dziurę w ścianie. Dlatego tak imponujący zysk wagowy udało się osiągnąć. Odchudzanie fulla XC nie byłoby tak spektakularne. Generalnie przeróbka FR/DH na AM budzi emocje, bo wydaje się zupełnie nie logiczna, jednak gdy spojrzy się dokładniej na cyferki (geometrię i wagę) to mówimy o detalach (+1 kg w ramie, a różnica kątów ramy DH do AM pomiędzy główką, a rurą podsiodłową to 1-2'). Przeżyję takie detale. Kąty się jeszcze ustalają, chcę ostatecznie ustawić na 67'-68' główka ramy, 69'-70' rura podsiodłowa, bo nie przeszkadza mi to w podjazdach przy lekkim rowerze i dobrych przełożeniach. Nie będzie więc geometrii typowej dla XC. "Pedała" wynikały z poprawności politycznej, ale masz rację, to błędna pisownia.
  16. Ja mam 34T, bo 36T było trochę zbyt twarde na podjazdach. Idealnie komponuje mi się z kasetą 11-40T. 34x11 daje wystarczającą prędkość na prostych i z górki (szczegółowo nie testowałem, ale 36km/h nie jest wielkim problemem po płaskim); 34x40 na granicy wstawania przedniego koła (20-25% nachylenia daje się spokojnie ogarnąć na pedałach). Ja jestem bardzo zadowolony z tej kombinacji przełożeń. 36 z przodu ograniczało mnie trochę na podjazdach, przy 40T. Jeżeli obawiasz się kręcenia z wysokimi kadencjami zrób 36x11-42T i będziesz miał miód-malina. Ja więcej jeżdżę po górach i 30-40 km/h po prostej w zupełności mnie zadowala. Wolę mieć zapas mocy na podjazdy, niż zapylać ostro po płaskim:) Jako opcję miałem dorzucenie drugiej tarczy 24T na korbę i zmianę pierwszej 34T na 38T. Ale 1x10 podoba mi się bardziej, więc na razie rezygnuję z tego pomysłu. Różnicy w korbach krótszych o 1 cm nie odczułem wcale. Może dlatego, że jednocześnie zmieniłem cały napęd z 3x8 na 1x10 (oval). Ale wydaje mi się, że na wysokich kadencjach łatwiej jest kręcić nogami po kole o mniejszym promieniu, niż po większym, więc krótsze korby powinny powodować mniejsze zmęczenie.
  17. Oczywiście, że zmieniłem charakter roweru, bo nie jest to teraz ani frirajdówka, ani zjazdówka. Jest natomiast dostosowany do moich potrzeb (enduro/am). Opona 2.1 to faza testu. Zobaczymy po pierwszej przejażdżce, czy warto ją zostawić. Jej szerokość to 50 mm (przód 2,3 ma 56 mm). Jeżeli okaże się za wąska, to natychmiast wskakuje tam Minion 2.3. Jak na razie nie uważam, żeby 6 mm miało mieć dla mnie jakąś kolosalną różnicę. Obręcze o średnicy wewnętrznej 20 mm nie są wcale wąskie. Miałem przejściowo Alexrims 18 mm, a na nich balona 2.5 (58 mm szerokości) i żaden efekt żarówki nie występował. Może dlatego, że w zakrętach nie schodziłem na kolanko. ZTRy już wytestowałem już na beskidzkiej rąbance i są dla mnie idealne. Nie zauważyłem żadnych problemów, żadna wiotkość nie wystąpiła. Węższe opony wybrałem również dla tego, żeby lepiej się układały na obręczach, ale jednocześnie niewiele ustępowały wcześniejszemu zestawowi 2.5/2.4, który dawał dobrą trakcję.
  18. Rama: rocznik 2005, rozmiar L. Korby: Deore XT FC-M785 165 mm (było 175 mm). Suport: SM-BB70 68/73
  19. Santa Cruz Bullit Enduro, czyli rower moich marzeń. Projekt "Chudy Bullek" ma swoje ograniczenia i jest wypadkową: dostępności części ($), mojego "widzi mi się", przyzwyczajeń oraz moich umiejętności. Rozpocząłem go, bo: 1. lubię jeździć po górach i zamierzam to kontynuować, a ogarniałem je do tej pory hardtailem. 2. okazyjnie kupiłem Bullita. 3. nie skaczę dropów, bo nie umiem i boję się. Myślę, że warto pewne dane liczbowe pozostawić dla potomności, bo być może oszczędzę komuś zastanawiania się, liczenia, ważenia itp. Krótki opis sytuacji prosto z pola walki. Założeniem było złożenie dla siebie roweru enduro na ramie bullka, który umożliwiłby mi jazdę po górach i opócz frajdy ze zjeźdzania dał mi również frajdę z podjeżdzania (czyli: lekkość, przełożenia, geometria). Lekkość chcę osiągnąć odchudzając rower poprzez wymianę części na takie, jakie już posiadam w moim hardtailu lub które udało mi się tanio kupić. Geometria ramy zjazdówki nie sprzyja podjazdom, ale - jak to sobie wstępnie wyliczyłem - zmiana widelca na niższy (chodzi o wysokość, nie tylko o skok [zmiana wysokości 5 cm, zmiana skoku 3 cm]) zmieni mi kąt główki ramy z 68' na 70', a rury podsiodłowej z 71' na 72'. Mam jednak jeszcze dodatkową możliwość wpływania na geometrię poprzez damper. Oryginalnie miałem zamontowany 215 mm z dodatkową przedłużką ustawione było 230 mm, choć katalogowo 215 mm. Nowy damper ma 200 mm. Przedłużka daje mi możliwość manipulowania odległością montażową od 200 mm do 215 mm, gdyby okazało się, że będzie zbyt pionowo. Napęd pozostawiłem 1x10, bo jest prosty i fajny, postanowiłem tylko zmienić przednią zębatkę na mniejszą i wrzucić oval, a z tyłu dać kasetę o większej koronce 40T. Teoretycznie Zee mogłaby ogarnąć 42T, ale po przeczytaniu kilku artykułów stwierdziłem, że warto dać 40T, aby mieć płynniej działający napęd. Wcześniej jeździłem na ramie Gary Fisher Tassajara (kąt główki ramy 71', kąt rury podsiodłowej 73', napęd 3x8 (42-32-22 / 11-34T). Więc teoretycznie geometrię powinienem osiągnąć zbliżoną, a co do przełożeń - to tak jakbym stracił dwa skrajne (42/11 oraz 22/34). Założyłem więc, że mocniej napnę mięśnie i nadrobię braki w napędzie lub gdyby było bardzo hardkorowo - dorzucę z przodu drugi blat i będzie 2x10. Z kilku rzeczy nie chciałem rezygnować, chociaż drzemie w nich potencjał wagowy: - opony Minion zmieniłem z wersji 2-ply na zwijane, bo są lżejsze, ale ich genialna trakcja i wytrzymałość nie pozwala mi na razie na przejście na całkiem inne oponki o wadze ok. 490 g, płytszym bieżniku i cieńszej ściance bocznej. - pedała pozostawiłem na razie bez zmian, bo cena zejścia o 300 g kosztowałaby mnie 200 zł - sztyca typu myk-myk dołożyła mi co prawda 650 g, ale daje mi ona bezcenną wygodę zmiany wysokości siodła manetką z kierownicy z której nie chcę rezygnować. Świadomie natomiast zrezygnowałem z napinacza i rockringu, ponieważ nie mam problemów ze spadającym łańcuchem, a przerzutka tylna posiada naciąg łańcucha zapobiegający jego tłuczeniu się po ramie. Ok, przejdźmy do rzeczy. Waga startowa: 20117 g Waga końcowa: 13835 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 6282 g ---------------------------------------- Specyfikacja szczegółowa wg zmiany wagi, czyli jak to się wszystko stało: ---------------------------------------- Amortyzator (zmiana skoku i geometrii): Był: Bomber 66 (skok 170 mm) - 3420 g Jest: Fox Float RL32 (skok 140 mm) - 1730 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 1690 g Koło tylne: Było: Sun Ringle MX39 559x30 (oś 10 mm), Novatec, szprychy DT Champion - 1740 g Jest: ZTR Alpine 559x20 (oś 9 mm), LaserDisc Lite WTB, szprychy - 850 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 890 g Damper (zmiana skoku i geometrii): Był: 5th element (6,3 mm = skok 178 mm, długość montażowa 230 mm) - 1115 g Jest: Fox Float R High Volume (5,3 mm = skok 140-150 mm, długość montażowa 200 mm + przedłużka 15 mm) - 273 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 842 g Opona tył: Była: Minion DHR II 2.4 - 1260 g Jest: High Roller 2.1 EXO TR zwijana 60 tpi - 525 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 735 g Koło przednie: Było: Sun Ringle MX39 559x30 (oś 20 mm), Novatec, szprychy DT Champion - 1440 g Jest: ZTR Alpine 559x20 (oś 9 mm), LaserDisc Lite WTB, szprychy - 725 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 715 g Kierownica i mostek: Była: Kierownica Muta Huska 730 mm - 580 g Był: Mostek NS Components 40 mm - 325 g Jest: Kierownica 730 mm + mostek 6 cm - 410 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 495 g Usunięte: Był: Napinacz - 245 g Był: Rockring - 95 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 340 g Opona przód: Była: Minion DHF 2-PLY ST 2.5 - 1220 g Jest: Minion DHF 2.3 EXO TR zwijana 60 tpi - 885 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 335 g Dętki: Były: 2 x Dętka DH 225 g - 450 g Jest: 2 x mleczko - 200 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 250 g suport: Był: ISIS Giga - 325 g Jest: Hollowtech2 - 90g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 235 g Korby: Były: Truvadive ISIS - 640 g Są: Deore XT HT2 - 545 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 95 g Hamulce: Był: Saint M810 przód - 360 g Był: Saint M810 tył - 380 g Jest: SLX M675 przód (z manetką i adapterem) - 305 g Jest: SLX M675 tył (z manetką i adapterem) - 345 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 90 g Tarcza przednia: Była: Shimano 203mm - 190 g Jest: Alligator 180 mm - 120 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 70 g Tarcza tylna: Była: Accent 203mm - 190 g Jest: Alligator 160 mm - 120 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 70 g Przerzutka: Była: Zee - 300 g Jest: XT M781 GS - 230 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 70 g Kaseta: Była: Shimano (1x10) 11-34T - 405 g Jest: SunRace (1x10) 11-40T - 395 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 10 g Zębatka (1x10): Była: 36T - 75g Jest: 34T oval - 75g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 0 g Pedała: Były: Wellgo 2 x 230 g - 460 g Są: NS Bikes 2 x 230g - 460 g ---------------------------------------- Zysk wagowy: 0 g Sztyca: Była: Thomson 350 mm - 100 g Jest: MykMyk 100 mm (z manetką) - 750 g ---------------------------------------- Strata wagowa: -650 g Pozostawione bez zmian: Rama + stery FSA - 3255 g Siodło PRO Vulture Max - 325 g Manetka Zee - 160 g Łańcuch (1x10, 108 ogniw) - 255 g Gripy - 100 g Zacisk siodła - 45 g Linki, pancerze, śrubki, błotniki, inne... - 662 g Problemy: Na pierwszych testach padła przerzutka Zee, która miała zbyt krótki wózek. W połączeniu z przednią zębatką 34z długość łańcucha była taka, że albo wózek leżał poziomo do przodu (kaseta 40T) albo leżał poziomo do tyłu i łańcuch szorował po nim. Wymieniłem więc ją na XT ze średnim wózkiem GS i teraz jest cacy. Trzeba było trochę przy tym pogłówkować, bo nie podeszło plug&play z 11-40T, ale udało się wszystko ustawić. Ciekawostka: Zmieniłem przednią oponę Minion DHF na węższą (bo felga 20 mm) i - o dziwo - szerokość rozstawu bieżnika pomiędzy 2.5 a 2.3 różni się jedynie o 2 mm. Wrażenia: Napęd 1x10 działa sprawnie, bezszelestnie i wyjątkowo skutecznie. Jego genialność (oprócz lekkości) polega na możliwości szybkiej reakcji jedną ręką na zmianę warunków terenowych. Bez zbędnego zastanawiania się co wrzucić z przodu, a co z tyłu, nie wspominając już o pracy obu rąk, żeby uniknąć przekosów. Jednym słowem nigdy więcej 3xX. Rower podjeżdża wyśmienicie, nie ugina się, nie buja (SAG mam przód 17% a tył 18%; system ProPedal dampera działa wyśmienicie). Oval 34T + 40T daje maksimum możliwości na granicy podnoszenia przedniego koła. Większe przełożenia raczej nie zostałyby przeze mnie wykorzystane efektywnie, chyba, że leżałbym na kierownicy. Waga piórkowa daje o sobie znać w każdym momencie. Warto było walczyć o każdy gram. Lekko się będzie wypychać w górach. Zjazdy genialne. Geometria temu sprzyja. Regulowana sztyca dopełnia tę przyjemność. Zeskoki przy takiej ramie to już czysta przyjemność. Na nic innego na razie mnie jeszcze nie stać, ale teraz jest na czym się uczyć. Wiem, że po części wrażenia potęguje fakt, że to mój pierwszy full, ale idealne dopasowanie do moich potrzeb sprawia, że jeździ mi się na nim, jak na rowerze moich marzeń. Projekt w toku. Zawsze można jeszcze coś urwać lub ulepszyć... Zdjęcia zamieszczę wkrótce, planowany na weekend ładny plener. . Podsumowanie: Brake (Front): (Hamulec przedni) SLX M675 przód (z manetką i adapterem) - 305 g + Alligator 180 mm - 120 g Brake (Rear): (Hamulec tylny) SLX M675 tył (z manetką i adapterem) - 345 g + Alligator 160 mm - 120 g Cassette: (Kaseta) SunRace (1x10) 11-40T - 395 g Chain: (łańuch) (1x10, 108 ogniw) - 255 g Crankset: (Korby) Deore XT HT2 - 545 g + Hollowtech2 - 90g + 34T oval - 75g Derlr (Rear): (Przerzutka tylna) XT M781 GS - 230 g Fork: (Widelec): Fox Float RL32 140 mm - 1730 g Rear Shock: (Damper) Fox Float R High Volume - 273 g Frame: (Rama) SC Bullit+ stery FSA - 3255 g Grips: (Gripy) - 100 g Handlebar: (Kierownica i mostek) 730 mm + mostek 6 cm - 410 g Handlebar Tape: (Owijka) Pedals: (Pedały) NS Bikes 2 x 230g - 460 g Seat: (Siodło) PRO Vulture Max - 325 g Seatpost: (Sztyca) MykMyk 100 mm (z manetką) - 750 g Seatpost clamp: (Zacisk sztycy) - 45 g Shifters: (Manetki) Zee - 160 g Tire (Front): (Opona przednia) Minion DHF 2.3 EXO TR zwijana 60 tpi - 885 g Tire (Rear): (Opona tylna) High Roller 2.1 EXO TR zwijana 60 tpi - 525 g Tubes: (Dętki) 2 x mleczko - 200 g Wheel Front: (Koło przednie) ZTR Alpine 559x20 (oś 9 mm), LaserDisc Lite WTB, szprychy - 725 g Wheel Rear: (Koło tylne) ZTR Alpine 559x20 (oś 9 mm), LaserDisc Lite WTB, szprychy - 850 g Misc : (Inne) - 662 g Razem : 13835 g
×
×
  • Dodaj nową pozycję...