Jestem na etapie wymiany opon fabrycznych (drutowane WTB Nano) na opony, które da się zamleczyć. Kryteria to:
szerokość 40-45C - obręcz wg. producenta to 622-23, celuję w możliwie najszersze,
uniwersalność - drogi leśne, szutry, asfalt, kostka, pewnie trafi się też jakieś błoto, mokra ściółka,
odporność na przebicia,
łatwość montażu i uszczelnienia będzie dodatkowym plusem
Mam kilka typów:
SCHWALBE G-One Allround,
Panaracer GravelKing SK,
Tufo Thundero,
Jestem ciekaw opinii osób, które jeździły na powyższych oponach i mogą coś powiedzieć na ich temat.