No dzień dobry jestem tutaj nowy i chciałbym się przywitać, jestem kordon.
Ostatnio interesuje mnie rower "fat bike" wiem że to jest rower specjalny do downhilów i wyskoków no mniejsza wiecie o co chodzi, ja chciałbym nim podróżować na kurs oraz do pracy, jest parę lasów ale więcej jest też asfaltu, na razie mam swojego falcona srebrnego z 28" kola, jest wygodny i bardzo dobry ale też potrzebuje parę nowych części, i tak się zastanawiam czy wymienić te części albo kupić też fat bike.
Dodam jeszcze od siebie że nie dawno zacząłem podróżować na rowerze bo odkąd się przeprowadziłem za granicę to od 6 i pół roku siedziałem siedzeniem na siedzeniu i zdaje sobie z tego sprawę że to było złe, ale teraz bardzo dużo jeżdżę.
Jak myślicie? nazbierać na fat bike czy inwestować w falcona? mam na myśli rower zwykły drogowy.
Tak wygląda mój rower na teraz, potrzebuje sporo części bo niektóre są wręcz zardzewiałe i stare.