danielson
-
Liczba zawartości
343 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez danielson
-
Ja w cięższym terenie jeżdżę tylko w dolnym chwycie. Ale mam bardzo wygodną kompaktową kierownicę, do klamek nie muszę sięgać i jestem raczej bardziej niż przeciętnie rozciągnięty. To są bardzo indywidualne kwestie, więc byłbym ostrożny z przekonywaniem kogoś do jednego czy drugiego rozwiązania. Spróbować nie zaszkodzi
-
http://www.cotic.co.uk/product/roadrat
-
No tak, domyśliłem się , więc ja też pisałem do "przeciętnych" E tam. W dolnym chwycie baranka jest genialna amortyzacja nierówności. Ręce mocniej zgięte w stawach łokciowych wybierają dziurki, dziury i dziurska jak dobry amor. Można fajnie pompować, pięknie się to sprawdza na pofalowanych ścieżkach i terenowych zjazdach. Np tu od 3:22 to fajnie widać: https://youtu.be/28LnQcMuk7o?t=3m22s
-
Wszystkie te dywagacje trzeba po prostu w którymś momencie przepuścić przez swój osobisty filtr. I jak się okaże, że prosta kierownica, i amortyzator, i sakwy, to też dobrze. Te wszystkie obrazki z rowerami są piękniejsze niż kiedykolwiek, wybór ogromny. Nic tylko kombinować i testować No właśnie.. Im ktoś jest bardziej oblatany, tym ma dłuższą listę tych potrzeb. Ważne, żeby nie kopiować jej jako swojej własnej. Baran to wspaniały wynalazek w rowerach, ale nie wiem czy dla wszystkich. Nie robił bym z niego też wielkiego fetyszu. To, że dla mnie sexy się tylko stalówki z baranami wynika głównie z odczuć z jazdy a nie z mody czy estetyki. Jak ktoś woli proste kierownice (i szosową sprawdził), to niech nie daje się nabrać, że baran to mus.
-
Sztywna stalowa rama + opony w okolicach 38-45 + kierownica szosowa = rower szybki na dojazdówkach i emocjonujący na OS-ach. Uniwersalny, w miarę lekki, prosty, nieprzekombinowany. A stalowy 29er czy 27+ da dużo więcej frajdy (czy przejezdności w ogóle) w cięższym terenie. Cross wypada pomiędzy i chyba jest zbyt nudny dla osób bardziej świadomych swoich rowerowych potrzeb.
-
Pfff.. Za 6 tyś. $$$ każdy zwyczajny koncept może nagle coś w sobie mieć. Taniej jest kupić Marina Miurwoodsa (łyka 2.1) i zrobić upgrade (lkoła, hamulce, 1x10, h-bar). Wyjdzie 6 tyś. tylko PLNów Tylko po co
-
Ciekawostka na kołach! Najbardziej to tu zdjęcia zamylają - sloping, grube, ubłocone opony, podgięty baranek. Sprawia wrażenie jakby to był idealny monstercross na górskie przecinki leśne z bagażem na lekko A właściwie to.. im więcej na niego patrzę, tym bardziej mi się podoba! http://grit.cx/news/2017/02/new-pipedream-l-i-c-e-launched
-
LHT to jest wół piżmowy. Pancerna wyprawówka ze wzmocnionych rurek, którą można obładować, jak małe auto. Ludzie używają LHT do touringu głównie po asfaltach i szutrach. Jeśli już porównujemy ALICE do LHT, to moim skromnym zdaniem możemy go porównać do czegokolwiek Zgadzam się, że ramy w rozmiarach L i XL na papierze są cokolwiek kontrowersyjne.To nie jest tak, że każdemu będzie wygodnie daleko za suportem, bo będzie miał bardziej "zrelaksowaną pozycję". Każdy musi sobie ją sam znaleźć a przy takich kątach podsiodłówki w dużych rozmiarach, gdzie wiadomo że sztyca będzie mocno wysunięta, siodełko będzie wypadało daleko za suportem. To w połączeniu z długą efektywnie górną rurą budzi moje zastanowienie. Ale jak ktoś produkuje ramy, to wie co robi, więc ja tego konceptu nie podważam, tylko zastanawiam się, jak się tym jeździ...
-
A co te kąty takie płaskie? + długi ogon. Czy to nie będzie mułowate? Krótka rura podsiodłowa, wysoko suport. Nic nie rozumiem Ktoś obeznany wyjaśni co autor miał na myśli?
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
danielson odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
"On-One Inbred.Produkt brytyjskiej firmy uzyskał już miano legendarnego.Jest to rama, która nie tylko przoduje w najwyższych światowych standardach jakościowych ale i wytrzymałościowych z zastosowaniem najwyższej klasy metalu i jego cieniowania.Krótko mówiąc jest to produkt z najwyższej półki wsród ram stalowych,dożywotnio niezawodny. " także ten.. https://www.olx.pl/oferta/stalowa-rama-on-one-inbred-29er-CID767-IDkdORO.html -
Bez przesady, nikt tu się nie napina, ale powody do lekkiej irytacji dałeś
-
Dokładnie. Cena humanitarna to w tym kontekście ponury żart. A można było kupić w PL lepszą i trochę drożej. Tylko poszukać się nie chciało. Mimo wszystko, życzę nabywcy (i środowisku), żeby przynajmniej nie kupił czegoś, co szybko stanie się odpadem za "humanitarną" cenę.
-
Nie bardzo rozumiem? Który zestaw masz na myśli? Jeśli chodzi o cenę bagażników, to te z szerszą platformą (porteur) do tanich nie należą, ale też bez przesady. Najtańszy to chyba Basil Portland (220zł) i jeśli komuś odpowiada taki kształt, to odpada mu problem jak zamocować/usztywnić torbę. Bez większego kombinowania można przypiąć do platformy np dowolny plecak. Mi w Basilu nie odpowiada mocowanie do dolnych oczek widelca. W drugim rowerze mam mocowanie na widelcu pod lowridera i dlatego wybrałem Racktime Top-it (Tubus to produkuje).
-
Lepsze rozwiązania są, ale za inna kasę. Moim zdaniem na początku warto niskim kosztem sprawdzić, gdzie chcemy wozić te podstawowe rzeczy (przód czy tył), jaki sposób pakowania pasuje nam do zawartości, jak często coś wyciągamy itd i dopiero po tych testach zainwestować w coś bardzo porządnego i drogiego. Osobiście mam już to sprawdzone i w takim zastosowaniu codzienno-transportowym czy jednodniowo-wycieczkowym zdecydowanie preferuje wożenie towaru z przodu i z bardzo łatwym dostępem na suwak/klamry, bez zabawy w zwijanie i ugniatanie. W podstawowym rowerze "nie-zimowym" mam już docelowy bagażnik (bez platformy, bo nie lubię takich "z"), ale bez koszyka i z inną torbą Koszyk akceptuję tylko w zimówce
-
Za tę podstawę może robić druciany koszyk Niestety większość tych dostępnych w kraju to solidne kowadła. Dość przypadkowo znalazłem taki, który waży 550g (marki Spencer). Do tego bagażniczek M-wave na pivoty + worek wojskowy z podgumowanej cordury (wypełnia idealnie koszyk). Przy wadze całości ok. 1.3kg mam zestaw, który jest wygodny, stabilny i tani (całość 87zł). Minusem jest ograniczona ładowność - bagażnik akceptuje max. 5kg, więc po odjęciu masy koszyka i torby zostaje jakieś 4kg. Na podręczne rzeczy spokojnie wystarcza.
-
Baja Divide czy Dirty Kanza to raczej nie jest jeżdżenie na spokojnie, choć na pewno wielokrotnie ociera się o inne stany ducha (du...y) Poppi od dawna gardzi indeksami, ale nie robi z tego religii. Każdemu według potrzeb.
-
ekstra ten wideł!
-
Te Sory ST-R3000 wyglądają całkiem spoko. Tylko, że to nowość, więc nie wiadomo, czy w praniu nie wyjdą podobne mankamenty jak w 105 5700.
-
ooo, dzięki. Brakowało mi nazwy do szukania
-
hmm.. to już chyba lepiej nad jakimś DIY pomyślę
-
Czy gdzieś w PL da się kupić pogies, czyli takie rękawice na kierownik?
-
Wg mnie proporcje prawie zawsze zaburza kierownica, która sprawia wrażenie, jakby pokrywała się z linią mostka. Dzieje się tak wtedy, gdy mostek jest po stronie plusowej. Wtedy nawet kierownica idealnie poziomo optycznie przedłuża linię mostka i kotpit odbiera seksapil całemu rowerowi. Lepiej wygląda jakaś niewysoka podkładka czy dwie i mostek po stronie minusowej.
-
Ślizgające się przesuwane haki w tylnych widełkach (mimo supermocnego dokręcenia) i zdarzające się problemy z krzywym/niedbałym spawaniem. To główne argumenty przeciw, które można znaleźć w necie. Niestety całkiem sporo jest takich opinii.
-
Jurcyk, tak jak koledzy tu sugerują - raczej poszukaj podgiętej kierownicy niż baranka. Big Rove ma duży reach i jeśli będziesz chciał jeździć głownie w pozycji na klamkach, to nawet przy super krótkim mostku, będziesz miał do nich bardzo daleko.
-
Przecież o Specu pisałem w kontekście stalowego Mariana za 10 koła a nie węglowych NSów
