Drugi tydzien urlopu bardzo rowerowy: w poniedzialek koleczko z mojego miasta Liberec przez Frýdlant do jeziora Berzdorfer See, powrot przez Zytawe (Zittau) i Chrastave, lacznie 133 km (srednia 20,5 km/h); w srode wybralem sie na rekonesans jezior w okolicy miasta Senftenberg, trasa z Schleife a powrot z Spremberg, lacznie 129 km (srednia 18,9); i w koncu w piatek powrot na miejsce czynu, czyli jeziora troche bardziej na poludniowy wschod, trasa okrezna z Rietschen (121 km, srednia 18,2). Na to, jak bylo goraco, jestem zadowolony, szczegolnie w bezposredniej bliskosci jezior bylo przyjemnie, ale niektore odcinki po szosach byly zabojcze, naszczescie mozna potem bylo wejsc do wody