Zaruski ja też Tobie proponuję eksperyment. Najpierw jedz tak, aby Twoje zapotrzebowanie było na 0 (ani minus, ani plus), ale np. samo wysokiej jakości białko i tłuszcze, a potem też na 0, ale np. cukry proste i zobaczysz jak ważna jest jakość jedzenia. Z dużym prawdopodobieństwem na 1 opcji schudniesz mimo teoretycznie braku deficytu (ze względu na efekt termiczny jedzenia), a na 2 opcji albo wagę utrzymasz albo utyjesz, ze względu na skoki insuliny. Insulina działa anabolicznie na masę mięśniową, ale i na tkankę tłuszczową. Kluczem w odchudzaniu jest zmiana proporcji tkanek, a nie zgubienie kilogramów. Stąd mamy całą masę zwolenników MŻ, którzy teoretycznie są szczupli, a tak naprawdę są skinny fat. Czyli szczupły, ale z dużym poziomem % tkanki tłuszczowej. Dla zdrowia jest to gorsze niż lekka nadwaga. W odchudzaniu to jakość pożywienia, czyli to co się je ma znaczenie kluczowe. Ludzie nawet w interencie robili takie eksperymenty i nie jest prawdą, że kcal jest równa kcal.
Zresztą ja jestem doskonalym przykładem. Jeszcze 2 lata temu ważyłem 89 kg przy 170 cm, a w pasie miałem prawie 120 cm. Dziś ważę 95 kg, a w pasie mam.... 88 cm. Ważę 6 kg więcej, ale mam dużo więcej mięśni i dużo mniej tłuszczu. A nie liczę kalorii wcale. Wtedy liczyłem, ale nie zwracałem uwagi na to co jem, a tylko na kaloryczność. Nie był to dobry pomysł. Dziś nie liczę, bo po pierwsze mi się nie chce, po drugie to zniechęca do diety jak się ma mało czasu, a po trzecie jedząc jedzenie wysokiej jakości z ograniczeniem węglowodanów (oczywiście nie do jakichś strasznie niskich wartości, bo przy rowerze jednak złożone są potrzebne) w zasadzie NIE DA się przekroczyć swojego zapotrzebowania bo najadamy się znacznie szybciej. Większość skutecznych sposobów redukcji tkanki tłuszczowej np. dla kulturystów nie bierze dziś za bardzo pod uwagę wartości kalorycznej, a właśnie skupia się na tym co się je. Samo ogranizenie ilości jedzenia, bez zmiany przyzwyczajeń najczęściej powoduje tylko tyle, że jesteśmy głodni i sfrustrowani. Jedząc produkty wysokiej jakości i opierajac dietę na białkach i tłuszczach raczej nie jesteśmy nigdy głodni;)