Witam!
Po dziesięciu latach wracam do jeżdżenia na rowerze. Wyciągnąłem z garażu mojego dwudziestoletniego Treka 800 Sport. Rama Cro-Moly ma 22.5 cala, koła 26.
Zanim zacząłem jeździć zawiozłem go do pobliskiego serwisu na smarowanie, regulację przerzutek, wymianę klocków i siodełka.
Po kilku jazdach zerwałem gwint w prawym ramieniu korby i w serwisie wstawili mi noname, bo nie wiedziałem, czy jeżdżenie mnie złapie, więc nie chciałem za dużo inwestować.
Chwilę póżniej nie wytrzymały stare plastikowe pedały i teraz mam aluminiowe, też noname.
Nie licząc powyższych zmian oraz dołożenia lampki z tyłu i koszyka bidonu, rower jest w takim stanie w jakim trafił 10 lat temu na tył garażu. Pojeżdziłem nim trochę po okolicy (asfalt, szuter, polne i leśne drogi), staram się robić dziennie 20-35 km - o ile praca i pogoda pozwalają. Jest fajnie i się wciągam. Zacząłem nawet kupować ciuchy i gadżety
W związku z tym, że zanosi się na to, że rower nie trafi na tył garażu, chciałbym go odmłodzić.
Lakier nie licząc kilku otarć jest w przyzwoitym stanie, zresztą nie wiem czy mój budżet objął by lakierowanie.
Na pewno muszę wymienić opony - obecne wyglądają jak twarz Keitha Richardsa.
Zastanawiałem się czy przy okazji nie zmienić 26 cali na 28, ale nie wiem nawet czy się zmieszczą
Do wymiany też nadają sie linki przerzutek i hamulców, bo straciły zaciski i się rozwijają. Brakuje też jednej osłonki a reszta jest podniszczona.
Razem z linkami chciałbym wymienić klamki i manetki - prezencja roweru na pewno by na tym zyskała, bo obecne nie wyglądają najlepiej.
Chciałbym też wymienić rączki, może też dołożyć rogi. Mam problemy z drętwieniem dłoni przy jeździe, na które rękawiczki z żelem pomogły tylko trochę, może możliwość zmiany położenia dłoni będzie rozwiązaniem.
Powyższe zmiany to głównie kosmetyka, to nad czym się najbardziej zastanawiam i jednocześnie to o co chciałbym Was zapytać, to celowość wymiany korby na coś bardziej markowego niż noname. To samo z wymianą tylnych zębatek i całego mechanizmu przerzutek.
Czy warto to wymieniać? Jeżeli tak, to jakiemu osprzętowi warto się przyglądać w tym celu? Budżet na całą renowację to jakieś 1000-1500 złotych maks. Czy to realne założenie?
Nie planuję robić tego samemu, tylko zawieźć rower do jakiegoś porządnego serwisu (przy okazji: znacie coś w okolicach Bydgoszczy?), ale chciałbym zasięgnąć Waszej porady, zanim mi fachowcy w warsztacie zaczną wciskać coś czego nie potrzebuję
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi. Co jeszcze warto sprawdzić/wymienić w dwudziestoletnim rowerze, żeby go odmłodzić? Czy może dać sobie spokój z tą starą, ciężką ramą i kupić coś nowego?