Witam
moja reba solo 29 lubi czasem zasyczeć, przy najazdach na jakieś wyższe przeszkody typu kamień lub wyższy korzeń słychać delikatne skrzypnięcie lub jakby syknięcie powietrza. dźwięk jest słyszalny też przy lekkim dociśnięciu amora, lagi zapadają się może 2 mm, później czuć już opór wynikający z ciśnienia. taki sam delikatny luz jest kiedy mam zablokowany widelec, identyczna sytuacja jest też w SR Raidonie w drugim rowerze na co dopiero teraz zwróciłem uwagę. reba ma 2 miesiące, przebieg ok 600 km, ogólnie z pracy jestem bardzo zadowolony, tłumik działa bardzo dobrze, amor nie traci powietrza, blokada działa jak należy, nigdzie nie ma żadnych wycieków, wszystko jest ok tylko ten dziwny odgłos którego wydaje mi się nie było kiedy amortyzator był nowy, ale wiem że musi się dotrzeć co mniej więcej może trwać tyle km ile mam na nim przejechane. moja waga 81 kg, jeżdżę na 100 psi, używam brunoxa (delikatnie, do czyszczenia lag i wytarcia uszczelek). Ani raz nie zaliczyłem "dobicia" czy jakiś ekstremalnych atrakcji co mogłoby wpłynąć na uszkodzenie.
Usterka czy normalne działanie? Szukam od 2 dni ale nie znalazłem nic na ten temat, dźwięk ewidentnie dobiega z lagi z komorą powietrzną.