@Cobalt
Blizej mi juz do 50-tki niz 40-tki i tez sie troche zapuscilem. Od poczatku lipca jezdze rowerem. Zrobilem przez ten czas 30 tras o lacznej dlugosci 970km. Przez ten czas waga mi spadla z 88 na 83 ale przede wszystkim przestal bolec mnie kregoslup, mam duzo lepsze samopoczucie, jazda rowerem duzo mniej meczy mnie niz na poczatku a i na wysokie temperatury stakem sie odporniejszy. Wlasnie wrocilem z wycieczki 45km ze srednia 25km/h i czuje mile zmeczenie. Spadek wagi to to taki gratis do tych wszystkich przyjemnosci zwiazanych z jazda rowerem.