Rower skręcony! : ) Faktycznie rozmiar M wydaję się być całkiem spory. Pasuje idealnie. Co do rury podsiodłowej to trzeba będzie uważać na klejnoty. W środku roweru jest luz, ale im bliżej mostka tym niebezpieczniej. Przy zjazdach będzie trzeba uważać bo chyba ciężko będzie przeskoczyć jego kierownicę
P.S. Powiem Wam, że miałem straszny problem i wielki stres z powodu montażu sztycy. Nie dość, że czekałem ponad 1h, aż rower się nagrzeje do temp. pokojowej oraz użyłem smaru od Canyona do sztycy to i tak nie chciała wejść! Musiałbym ją wbijać chyba na siłę... Dodatkowo tak się zaczęła od samego początku rysować (przy delikatnych próbach), że głowa boli. Poniżej kreski max wygląda teraz niestety jak drapak dla kotów.... Okazało się, że wnętrze rurki posiadało jakiś zadzior od otworu gdzie zaczyną się rura podsiodłowa. To nie był piasek czy opiłki. Rysa powstawała dość głęboka i zawsze w tym samym miejscu. Musiałem wziąć pilnik i pręt stalowy i nieco w tym miejscu pokombinować (od środka rury), aby było gładko. To już mocno pomogło, ale dopiero po poświęceniu dołu sztycy na wiele obrotów i ruchów góra/dół i masy smaru udało się osiągnąć luz. Popierdzielone, ale się udało i na szczęście nie widać tych głębokich zadrapań. Następnym razem w nowy rower wstawiam starą sztycę na testy czy jest wszystko ok .... Chyba serwis canyona nie sprawdza takich gówien. Przerzutki też nie są ustawione jak powinny. Może na stojaku będzie ok, ale przy jęździe najlżejszy bieg wymaga regulacji bo łańcuch obciera. Następna misja to będzie regulacja REBY bo wydaję się dość sztywna