
Martinus_vm
Użytkownik-
Liczba zawartości
102 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Martinus_vm
-
@pecio Dokładnie tak. Ja sam używam 2 kurtek - jednej Vikinga o parametrach 10k/10k za 149 zł, drugiej Van Rysel która jest lekko przeciwdeszczowa za to dobrze oddycha Ostatnio miałem 2 razy okazję jechać w konkretnej zlewie, Viking wytrzymał około 40 min oberwania chmury, a potem jeszcze kolejną 1h czy 1,5h takiej mocniejszej mżawki. Rzecz jasna w środku była sauna, ale że przy okazji załamania pogody temperatura spadła z 26 do 15 stopni to nie było to problemem, a właściwie kurtka chroniła mnie przez wyziębieniem przy porywach wiatru Jak chodzi o tzw oddychalnośc to w sporej mierze jest to przekaz marketingowy. Skoro nawet topowe marki oferują membrany o parametrach rzędu 30.000 gm2 na 1 m2, czyli przyjmując że taka kurtka ma około 0,5m-0,7 m2 tp przed godzinę jest w stanie oddać okolo 800 g pary wodnej - ale to tylko w warunkach idealnych tzn dużej róznicy temperatur między wnętrzem membrany i tym co na zewnątrz + dużej róznicy wilgotnosci powietrza + jeżeli każda kolejna warstwa odzieży pod membraną również oddaję wilgoć. W praktyce membrany działają efektywnie w warunkach niskiej temperatury i niskiej wilgotnosci względnej powietrza (np alpinizm, polarnictwo), natomiast przy około 20 stopniach na plusie żadna membrana nie wydoli z oddawaniem wilgoci i będzie sauna. Stąd dobra kurtka przewciwdeszczowa na rower winna być po prostu przeciwdeszczowa + najjlepiej mieć duże wywietrzniki pod pachami. Nie zawadzi spróbowac jakieś poncza rowerowego
-
[Mazowsze] Wiślana Trasa Rowerowa Mazowsze
Martinus_vm odpowiedział Martinus_vm → na temat → Szlaki i trasy rowerowe
No to akurat ja tam jadę tym poboczem w obie strony ale jadąc do Konstancina jadę max blisko krawędzi jezdni i nie jadę zbyt szybko. Ono w rzeczywistości jest szersze niż na zdjeciu, choć częściowo zasypane piachem i syfem Ja się ciesze że zrobili tam nawet takiego gniota, nim deweloperzy zdązyli zabudować ten obszar. Dzięki temu skręcajac w Szymanowie na Gassy mam pętle gdzie zazwyczaj nie dochodzi do wyprzedzania na gazetę. Nawet żona ma odwagę tam jechać i zrobić te 60 km bez strachu, a ona na zwykłą drogę asfaltową raczej nie wyjedzie. Problem jest taki że za Baniochą następna trasa dla rowerzystów dłuższa niż 2 km jest chyba dopiero w Radomiu...... -
[Mazowsze] Wiślana Trasa Rowerowa Mazowsze
Martinus_vm odpowiedział Martinus_vm → na temat → Szlaki i trasy rowerowe
Te realne wykorzystanie poboczy jako pasow do wyprzedzania i zjeżdzania to dotyczyło głównie dawnych dróg krajowych w stylu Dk2 Warszawa - Poznań. To były dzikie lata 90 i 2000-2010, ale obecnie się trochę ucywilizowało i tam gdzie były drogi z tzw. szerokim poboczem są juz ekspresówki Na dzień dzisiejszy nie widzę perspektyw aby na Mazowszu w szybkim tempie ktoś planował budowę prawdziwych dróg rowerowych. Opór materii choćby w Piasecznie Ii Konstancinie jest bardzo duży, a dalsze gminy są już biedniejsze Jest za to np. odcinek od Konstancina do Baniochy który nie jest drogą rowerową 2 kierunkową, ale kapitalnie spełnia swoją rolę. Ja pamiętam jeszcze czasy gdy w tym miejscu byłą zwykła droga i z każdym rokiem wraz z większym ruchem samochodów do Warszawy robiło się niebezpieczniej dla rowerzysty. Teraz jedzie sie przyjemnie a że szosowcy wolą dalej cisnąć razem z samochodami to ich wybór Stąd uważąm (ale to tylko moje zdanie) że obowiazek uwzględniania budowy pobocza przy każdym remoncie i budowie nowej drogi ( o ile jest tylko miejsce) dałby rowerzystom więcej niz fajne, wydzielone ale jednak pojedyńcze drogi rowerowe. Teraz 10 czy 15 km przejedziemy w komforcie, ale żeby tam dojechać trzeba ryzykować jadę z wyprzedzaniem na gazetę na jakieś podwarszawskiej dojazdówce, lub kisić sie na 20-30 km wokół Gassów z asfaltem który z każdym rokiem ma więcej dziur -
[Mazowsze] Wiślana Trasa Rowerowa Mazowsze
Martinus_vm odpowiedział Martinus_vm → na temat → Szlaki i trasy rowerowe
@szy zgoda, że drogi z poboczem to nie jest super infrastruktura, ale na taką poczekamy jeszcze wiele lat. Na dzień dzisiejszy wiele gmin pod Warszawa nie ma nawet chodnika i gdyby ich przekonac że za kasę z Łunii można by poszerzyć te drogi dla pieszych i rowerzystów o pobocza, to myślę że opór materii byłby mniejszy niz na budowe dróg rowerowych -
[Mazowsze] Wiślana Trasa Rowerowa Mazowsze
Martinus_vm odpowiedział Martinus_vm → na temat → Szlaki i trasy rowerowe
Ja chciałbym zeby kiedyś powrócić choćby do standardu że obok drogi w obu kierunkach wylewa sie bitumiczne pobocze o szerokosci 0,75m. Które może służyć dla pieszych jak i dla mniej usportowionych rowerzystów. na razie tam gdzie kończy sie Warszawa to zazwyczaj kończy sie równiez infrastruktura rowerowa. -
[Mazowsze] Wiślana Trasa Rowerowa Mazowsze
Martinus_vm odpowiedział Martinus_vm → na temat → Szlaki i trasy rowerowe
Przyczyny moga być różne, ale to są obszary turystyczno - rolnicze, droga wąska bez pobocza i chodnika, wyjścia z chałup bezposrednio na asfalt, a niektórzy kolarze lecą tam w minipeletonie ze znaczną prędkościa i ktoś idący tam pieszo łatwo nie ma. Domyślam się że osoby nie majaće nic wspólnego z kolarstwem to moze irytować, choć sypanie czegokolwiek na droge zostawię bez komentarza To że akurat ten odcinek dziurawego asfaltu jest mekką kolarstwa w Warszawie tylko pokazuje jak potrzeba porządnej infrastruktury rowerowej na Mazowszu. można by zacząc np. od dorobienia kawałka asfaltu lub równego szutru od ścieżki rowerowej od POW do rozpoczęcia asfaltu na Gassach, aktualnie brakuje jakieś 500 m co zmusza do nadrabiania tego dystansu naokoło przez kilka km -
Czy ktoś ma informacje czy na Mazowszu sa prowadzone jakieś prace, choćby koncepcyjne, odnośnie do budowy WTR w tym województwie? Bo o ile mi wiadomo, to w innych województwach bądź prace sie toczą lub są jakieś plany, a u nas cisza. Fajnie gdyby kiedyś na południe od Gassów była jakaś infrastruktura dla rowerzystów, bo fragmenty infrastruktury są nawet w lubelskiem i świętokrzyskiem, a Mazowsze poza Warszawą to jedna wielka dziura dla rowerzystów
-
@ernorator Dziękuje za te zdjęcia, szczególnie te 2 pierwsze jak to powinno wyglądać Ja ostatecznie powróciłem do oryginalnej liczby podkładek dzięki czemu górna krawędź mostka jest właśnie 2-3 mm nad górną krawędzią rury sterowej. Do tego obróciłem mostek w 2 stronę i dzięki temu kierownica jest znacznie wyżej i wygodniej niż była w oryginalnej wersji. Rower kupowałem przez internet jako lżejszą alternatywę dla Marina 4 Corners, faktycznie nie dopatrzyłem się że stosunek Stack do Reach przemawia za tym, że jest to zdecydowanie sportowa geometria. 10 lat temu jeździłem na zbliżonej geometrii, teraz po takiej jeździe pewnie musiałbym iśc do ortopedy. 🙃
-
Dobrze, to krótko mówiąc to co robiłem chyba nie jest dobrym pomysłem i należy to odkręcić dopóki jeszcze nie zaliczyłem dłuższej wycieczki, na razie przejechałem tak 200m po chodniku w celach testowych Chyba wystarczy wrócić do oryginalnej śruby i ilości podkładek i ewentualnie dać mostek w drugą stronę tak aby kierownica była wyżej?
-
witajcie zakupiłem sobie rower Huragan 1 w rozmiarze 54, po zakupie i wstępnej przymiarce stwierdziłem że rower jest fajny ale jak na mój wiek i przyzwyczajenia pozycja za kierownicą jest trochę "zbyt sportowa" to znaczy przy wzroście 179 cm sięgając kierownicy muszę się zbytnio wyciągać w dół, przyzwyczaiłem sie do jazdy na gravelu gdzie pozycja była bardziej wyprostowana W celu poprawy tej pozycji na bardziej wygodną podłożyłem z innego roweru pod mostek jeszcze kilka podkładek, całość jest teraz wyższa o jakieś 1,5 do 2 cm niz to było oryginalnie w tym modelu. Rzecz jasna śruba rury sterowej która oryginalnie była zainstalowana jako m6 o długości 50 mm musiała zostać wymieniona - stad w jej miejsce wkręciłem śrubę m6 o długości 80 mm i na pierwszy rzut oka całość wydaje się działać poprawnie, widelec sie fajnie kręci, wszystko wydaje się solidnie zmontowane Tylko tak w tyle głowy pojawiła mi się obawa czy przypadkiem w ten sposób podnosząc wysokość kierownicy nie ryzykuje tym że bądź to na rurze sterowej badź na mostku powstają napręzenia i całosć jest bardziej podatna na pęknięcie. Nie potrafie sie wczytać czy w tym modelu rura sterowa jest aluminiowa czy wykonana z karbonu, a to chyba robi różnicę Prosze o porady
-
Zabrałem sie do rozkręcania i czyszczenia piasty tylnego koła w Marin Four Corners z 2022 Nigdzie, dosłownie nigdzie, nie ma informacji jaki model piasty jest w tym kole - od przedstawiciela marina uzyskałem jedynie informację że była to "jakaś Fomula" Domyślam się że producent nie ma zamiaru się chwalić modelem więc pewnie jest to coś lichego, ale może ktos juz przerabiał temat i ma np link do rysunku technicznego tej piasty Szerokości!
-
@bob555 Też sie tego obawiam, że po przekładce rzeczy będą nie pasować plus osprzęt jaki mam w Tribanie to dolna półka (claris, jakieś najtańsze Suntour, korba 1x no name). Najtańśza nowa rama pewnie jest warta 2x tyle co osprzet łącznie Jakbym chciał to przerabiac na 1x1 to czy wtedy całość miałaby szanśe działać bez napinacza łańcucha przy odpowiednim skróceniu łańcucha, czy bez napinacza sie nie obędzie.
-
To jeszcze ja Z innych for uzyskałem podpowiedzi że można by jeszcze: a) oddać ten rower do zakładu spawalniczego i poprosić ich o próbę podprostowania tego fragmentu ramy. Mam świadomosc że aluminium raczej z zasady sie nie prostuje ale po odpowiednim podgrzaniu "operowanego" fragmentu może dałoby radę coś wymyśleć b) spróbowac zamontowac przerzutkę na hak do ośki koła. Tylko jestem laikiem i nie wiem czy po 1. ta rama sie dio tego nadaje (nie ma poziomego haka) plus czy należałoby w tym celu wpierw usunac fragment ramy z hakiem c) po prostu kupić nową ramę z wymiennym hakiem (myslałem o ramie do Tribana 540 bądż Acent Piuma -wiem że to damska rama) i przełożyć ta cześć szpeju która będzie pasować. Prosze o szczere rady czy takie druciarstwo jak z punktu a i b według was ma sens czy lepiej zakupić jakąs ramę szosową/przełajową pod hamulce szczekowe i na niej zbudowac rower od podstaw. No bo w sumie to rama jest fundamentem roweru i jeździć na czymś co było "klepane" to też słaby pomysł Pozdrawiam!
-
Dobrze to wrzucam lepsze zdjęcia uszkodzonego haka. Moim zdaniem jest on skrzywiony względem osi koła i zębatek kasety, natomiast nie jest chyba jakoś dramatycznie wygięty. Poważnie zastanawiam sie nad próbą prostowania lub choćby lekkiego doprostowania i próbą założenia przerzutki (lub w ostatecznosći przerzutki pełniacej rolę napinacza łańcucha) Co myślicie?
-
Witajcie Poszukuje porady w przedmiocie naprawy mojego roweru Triban 100. Jest to mój 2 rower, wiąże mnie z nim duży sentyment ponieważ dzięki niemu po latach powróciłem do treningów rowerowych i przejechalem na nim z parenaście tysięcy km. Na codzień poruszam sie Marinem 4 Corners, Triban służy do przejażdzek na Gassy i jako rower zamienny gdy Marin jedzie na serwis. Zdaje sobie sprawę że inwestowanie pieniędzy w Tribana ekonomicznie nie ma żadnego sensu, lepiej byłoby sobie kupić jakąś używkę szose endurance lub nawet trekkinga, ale jak mowię - z racji sentymentu nie chcę go wyrzucać. Triban kiedyś na wyjeździe wakacyjnym spadł z bagażnika rowerowego na dachu samochodu, na skutek czego wykrzywił się hak przerzutki - w tym modelu jest stałym elementem ramy tzn. nie jest wymienny. Rower dalej jeździł, biegi sie zmieniały choć czasem opornie, aż kiedyś na wyjeździe na Gassy podczas zmieniania na lżejsze przełożenie przerzutka tylna wkręciła sie w szprychy tylnego koła i wyrwała z gniazda w haku przy okazji uszkadzając gwint haka przerzutki. Na kilku serwisach wskazali mi że naprawa nie ma sensu, gwintu sie nie da naprawić i należałoby albo zrobić z tego single speeda albo wymienic ramę. Z tego co szukałem w internetach to jedna z opcji naprawy jest zastosowanie zestawu naprawczego gwintu haka przerzutki - takiego jak np, ten https://sklep.k2rowery.pl/nut-001-wkladka-naprawcza-gwintu-przerzutki-do-haka-ramy-p-23648.html Tylko zasadniczy problem tkwi w tym że sam hak przerzutki jest mocno pokrzywiony i przedtem należałoby go jakkolwiek naprostować - przy czym nie zależy mi żeby zmiana biegów z tyłu była super sprawna, ten rower i tak jest używany zasadniczo na jednej trasie gdzie nie ma podjazdów. Stąd pytanie - czy ktoś coś takiego robił i czy waszym zdaniem ma to sens, czy faktycznie lepiej odpuścić temat i np zakupić używaną ramę szosową od Tribana albo zbliżonego geometrią czy też dałoby radę naprawić ten gwint w ten sposób, że : 1) wstawić gwint 2) udać sie na serwis celem próby naprostowania haka 3) następnie zamontować przerzutkę Poproszę o wszelkie rady, zwłaszcza o konstruktywną krytykę że takie druciarstwo nie ma sensu.
-
W tym rowerze jest naped 1x8 plus duże przekosy na skrajnych przełozeniach. Z wieloletniej praktyki z nim wiem że dobry łańcuch wytrzyma może max 800-900 km, a kiepski 500-600. Niezależnie od smarowania, shejkowania, pucowania wyciaga się bardzo szybko. itd. W gruncie rzeczy dobry łańcuch 8rz jest w tej chwili sporo droższy niż tania kaseta 8rzędowa i taniej wychodzi jeździć do zarżnięcia kasety i łańcucha niż je wymieniać regularnie. Zwłaszcza że przedni blat tez jest tańszy niz lancuch
-
Dobra, jakoś po weekendzie przyjdzie szpej i będziemy walczyc Jeszcze mam pytanie - kaseta w tym rowerze współżyła fizycznie z łańcuchem który był lekko wyciagnięty - tzn. wskakiwało już na koniec 0,75 %, ale 1 % jeszcze nie. Kaseta to jakiś sunrace 8 12-32. Myślicie że da radę wrzucić na nia nowy łańcuch jakiś tańszy i spróbować ją dojeździć na nim do końca, tzn. czy po przeskakiwaniu na pierwszych jazdach ich pożycie potem winno działać ok?
-
Z trenażerami to też zalezy czy zamierzasz korzystać z aplikacji typu Zwift czy nie. Generalnie wszyscy których znam korzystają z jakichs aplikacji tego typu bo kręcenie bez nich szybko staje sie zbyt nudne i człowiek szuka motywacji do treningu. Ja bym na początku kupił właśnie jakąś używkę, koniecznie direct drive, bo są cichsze. Interaktywność czyli to że trenażer zwiększa/zmniejsza obciążenie zgodnie z profilem trasy to fajna rzecz, ale ja tego nie ma i mi nie brakuje. Jak chodzi o pomiar mocy to większosć trenażerów ma bądź jakiś kalkulator liczący to w oparciu o prędkośc i kadencję, te lepsze maja wbudowany. W razie wkręcenia sie w indoor cycling zawsze mozesz sobie dokupic pedały z pomiarem mocy, najtansze są od 1,5 - 2 tys pod pedały szosowe.
-
Powiem ci jak ja zrobiłem Miałem 2 trenażery rolkowe. Działały, nawet jeden miał pomiar mocy taki z grubszy, ale po pierwsze jest to głośne (w bloku sąsiediz sie skarżyli że chodzi głośno pralka), po wtóre rower jednak zajmuje miejsce i śmierdzi gumą, smarem itd. Ja zakupiłem rower spinningowy za 1,5 tys i do niego pedały z pomairem mocy Favore Assioma za 1.5 tys. Jasne, ze ma to wady bo nie odwzoruje podjazdów itd, ale ma też 2 wielke zalety. Rower służy mi jako wieszak, żona się nie skarży, jest de facto bezgłośny i nic sie w nim nie zużywa. Mogę przed snem krećić na Zwifcie i oglądać film na youtube, a w drugim pokoju żona sobie drzemie i nie ma pretensji. Jak chodiz o tacx smart flow - to ile nie mylę modelu też sie na niego napaliłem z racji niskiej ceny. W decu mi powiedzieli że przy bardziej intensywnym kręceniu przegrzewa się i jest mnóstwo reklamacji, niektórzy je zwracają nawet po kilka razy. Także raczej nie polecam.
-
Dobra dziękuje za wszystkie rady Zakupiłem ten gwint do naprawy i przerzutkę taką jak ta z linku https://sklep.k2rowery.pl/przerzutka-tylna-microshift-7-8rzedowa23x78-kompatybilna-z-shimano-dlugi-wozek-max-tryb-28-36t-min-tryb-11-12t-pojemnosc-45t-new-p-24853.html Może po weekendzie sie zabiorę do naprawy i zobaczę czy to sie da naprawić. Szczerze mówiac to zdziwiło mnie to, że w serwisie Decathlona (trzymali rower 2mc) oraz w dwóch innych z dobrymi opiniami powiedzieli mi, że rama jest do kosza i nic się nie da zrobić. Ja naprawdę rozumiem, że naprawa takiego starego i taniego roweru to ani zarobek ani przyjemność, ale fajnie by było gdyby ktoś podpowiedział w serwisach że idzie to naprawić w inny sposób. To jest moje kolejne doświadczenie, ze bardzo cięzko jest znaleźć sensowny serwis rowerowy. W Decu jest tanio, ale serwis czesto robią przypadkowe osoby i czeka sie bardzo długo. Z kolei gdzie indziej albo próbują wkręcić w naprawy niepotrzebnych rzeczy, bądź mimo ze płaci sie 200-300 zł za samą robociznę rower wraca z niewyregulowanymi hamulcami \
-
@MikeSkywalker @gab187 A powiedz mi jeszcze, czy w moim przypadku dałoby radę zamontować przerzutkę na ośkę, taką jak przykładowo ta (wiem, że to badziewie ale chodzi mi tylko o samą możliwość) https://sklep.k2rowery.pl/przerzutka-t-78-na-hak-dlugi-wozek-p-21039.html o co mi chodzi - CZY w przypadku próby zamontowania takiej przerzutki musiałbym najpierw usunać hak, czy dałoby radę ją jakoś zamontować i wyregulowac przy zachowaniu tego haka który jest teraz? I co waszym zdanie ma większy sens w przypadku takiego roweru który jest wykorzystywany od czasu do czasu jako lżejszy i bardziej toporny zastępca Marina Four Cornes. Single speed np 38T x 18 z napinaczasem, jakaś podstawowa przerzutka 8rz na ośkę koła (z przodu klamka to Claris), naprawa haka i normalna przerzutka 8rzędowa na hak Pozdrawiam i serdecznie dziękuje wam za pomoc, może dzięki niej mój gruzower jeszcze trochę pojeździ.
-
Chyba zrobię tak jak doradził @gab187 Tylko zastanawiam sie czy sam dam radę czy iść do ślusarza/tokarza. Na jednym z filmów gość wiertłem 12mm wywiercił dziurę w haku i od strony wewnętrznej (szprych) wsadził dedykowana podkładkę reduktor gwintu 12 mm na M10. Nie jestem jakoś utalentowany mechanicznie, ale to wydaje się chyba dosyć proste i ciężkie do "schrzanienia".
-
Tak wiec cały tydzień byłem zawalony pracą i dopiero dzisiaj znalazłem chwilkę wolnego. Byłem na 3 serwisach rowerowych w 1 zrobili coś takowego na zdjeciu, w 2 pozostałych orzekli że nic sie juz nie da zrobic tylko kupować nową ramę i przekładkę, a najlepiej kupić nowy rower. Rower to Triban 100 w którym przerzutka w chwili awarii wyrwała gniazdo haka, obecnie rower jest na łańcuchu 1 rzędowym przy czym kaseta też jest zjechana. Zdjęcia poglądowe niżej, jakoś zdjęć jest średnia bo mam kiepski aparat w telefonie, ew. mogę spróbować zrobić lepsze Od razu zaznaczę, żę wiem że ten rower to ruina, mam 2 dużo lepszy i w ogóle z bajerami, ale chciałbym mieć tanie i lekkie wozidło do jazdy po mieście. Na ten moment mam kilka opcji w głowie 1) nie robić nic - łąńcuch jest luźny, czasem przeskakuje po zębatce, ale jeździć to rower jeździ, nawet całkiem żwawo 2) spróbować zamontować jakiś napinacz łańcucha lub prowadnicę, np. taka którą montuje się na dolną rurę np taki jak ten z linku wyżej 3) spróbować rzeźbić w tym złomie i jakoś "naprawić" hak. Mam dostęp do sensownego spawacza, który naprawił mi kiedyś ramę w sposób więcej niż zadowalajacy. Czyli przeszczepiać hak 4) spróbować naprawić gwint haka, np. tak jak ten gość na filmie wywiercić wiertarką otwór wietłem 12mm i posadzić podkładkę z reduktorem gwintu. W wymianę ramy nie mam ochoty sie bawić. Większosć części jest lichej jakości, sam rower jest niej warty niż jakaś sensowna rama. Pozdrawiam Jeszcze 2 dodatkowe zdjecia lepszej jakości