
Arassuil
Użytkownik-
Liczba zawartości
87 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Arassuil
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
Arassuil odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Jestem jeszcze raczkującym rowerzystą, ale pozwolę sobie się w tym miejscu nie zgodzić. Rolki są obrotowe, a siła docisku do zębatek jest ogromna. Rolki nie ocierają się o zębatki - wyjątkiem od tej reguły jest oczywiście zmiana biegów pod dużym obciążeniem np. jadąc pod górę. Teraz zgaduje, ale zawsze byłem dobry z szacowania, jeśli argumentacja nie przekonuje, mogę spróbować to udowodnić matematycznie korzystając z elementarnej wiedzy z fizyki z poziomu ogólniaka - zobaczymy jak mi pójdzie ;D Ale zakładam, że tutaj się zgodzimy - powyższe stwierdzenie jest oczywiste. (w razie wątpliwości będę zmuszony przypomnieć sobie fizykę ;-)) Łańcuch jest zrobiony tak, że ogniwo łańcucha ciągnie następne ogniwo a miejscem zaczepienia jest bolec - jedyne tarcie jakie występująew okolicy rolki to siła tarcia bolca o rolkę i bolca o blaszki. Oczywiście są tam siły tarcia, ale poruszają się tylko powyższe. Przecież wystarczy spojrzeć na zdjęcie łańcucha i od razu widać. W każdym razie biorąc pod uwagę, że rolki są obrotowe, powierzchnia styku rolki z bolcem jest nasmarowana - to na zewnątrz rolki fizycznie nie ma prawa być żadnego tarcia - bo nacisk zębatki na rolkę jest tak duży, że rolka względem zębatki się nie porusza. Śmiem również twierdzić, że pomysł smarowania łańcucha "od boku" (od strony blaszki -zakładam, że o to chodziło morfeuszowi) warto wypróbować, ale jest to cholernie czasochłonne No i trzeba by jakoś obrócić i usztywnić ~15kg rower o 90 stopni na lewy bok -
[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała
Arassuil odpowiedział Gruby120 → na temat → Dieta i odżywianie
Ja się z tym w pełni zgadzam, tak też napisałem - tzn być może nie jasno, ciężko mi przelewać na "papier" własnymi słowami. Napisałem mniej więcej w jakich proporcjach energia jest dostarczana z różnych źródeł biorąc pod uwagę czas wykonywanych ćwiczeń - mogę zalinkować odpowiednie badania, ale chyba nie będziemy się kłócić o 2-5% w jedną lub drugą stronę i nie o to tutaj chodzi Na początku - jak wspomniałem - zaledwie około 15-20% energii jaką zużywasz pochodzi z Twojej tkanki tłuszczowej. Innymi słowy ćwicząc dłużej zmieniają się proporcje między źródłami pobieranej energii w stroną: dłużej = wykorzystujesz więcej energii zawartej w komórkach tłuszczowych. Zgadzam się w pełni z tym, że chudniesz - mówiąc kolokwialnie - jeśli jesz mniej niż powinieneś. Podejrzewam, że obaj zgodzimy się co do tego, że chudniesz szybciej, jeśli dodatkowo ćwiczysz, a jeszcze szybciej, jeśli ćwiczysz ponad 40 minut, a jeszcze szybciej, jeśli dodatkowo stosujesz trening interwałowy. Pozostaje tylko pytanie: jak szybko ktoś chce schudnąć Chudnięcie zbyt szybko jest złe - nie przez efekt jojo, bo w przypadku diety i ćwiczeń ten praktycznie nie występuje, ale problem jest taki, że skóra może nie nadążyć zmniejszać swojej powierzchni - a to brzydko wygląda. Nie mam natomiast zupełnie doświadczenia w odchudzaniu się jeżdżąc rowerem, powyższy opis dotyczy biegania, zawarte powyżej informacje wziąłem z internetów i potwierdziłem na sobie. Dwoma kolejnymi myszami doświadczalnymi jest zaprzyjaźnione ze mną małżeństwo, które postanowiło zastosować się do moich metod widząc efekty - ale nie wypowiadam się czy robili jak opisałem, bo nie było mnie przy tym Śmiem twierdzić, że zasady są takie same zarówno w przypadku biegów jak i jazdy rowerem. Prawda jest taka, że jak ktoś siedzi w pracy przed PC-tem cały dzień, albo przy biurku i mu/jej się przytyło - to zacznie chudnąć nawet gdy zacznie chodzić na spacery Ujemny bilans kaloryczny to jedno. Ćwiczenia drugie. Intensywność i czas ćwiczeń trzecie. A najlepiej i najefektywniej jest to wszystko połączyć -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
Arassuil odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
hehe, do testowania musiał bym ustawić tą buteleczkę w kolejce ponad to krucho z kasą... może 20zł to nie dużo, ale jak ma stać i się kurzyć to bez sensu -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
Arassuil odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Mam kolejną rozkminę. Bo generalnie i powszechnie wiadomo, że WD-40 nie nadaje się do łańcuchów. Rozumiem, że mowa o tym standardowy starym WD-40 do luzowania śrub etc. A co z tym: -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
Arassuil odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Rozmontowałem kierownice z przyległościami bo coś piszczało przy skręcaniu w lewo, przy okazji wyczyściłem i nasmarowałem stery + przejażdżka 10km -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
Arassuil odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Spróbowałem - wg. powyższych zaleceń - smarować mniej tym co mam i wytrzeć dokładniej... (Shimano PTFE) I... zaczynam żałować, że wydałem 20zł na tego krytecha... Po pierwsze buteleczka Shim. PTFE kosztowała 18zł a ta 20 z promocji. Po drugie PTFE miała 100ml a krytech 60ml Po trzecie tak tylko testowo kropelkę z krytecha sprawdziłem - i z tego dopiero leci jak woda :D W każdym razie: Testy z krytech sobie póki co odpuszczę... Przyznam bez bicia, że najwyraźniej używałem PTFE w zły sposób... za dużo lałem, za słabo wycierałem... Po trzykrotnym wytarciu do sucha łańcuch nagle przestał łapać ziarenka piasku - nie chrzęści przy naginaniu - w czasie jazdy kręci się cichutko - zobaczymy jeszcze ile km wytrzyma. Ja tam - póki co! - niewiele wiem o rowerach Moje krótkie doświadczenie najwyraźniej jednak jest wystarczające, żeby udzielić Ci Sova skromnej porady: LEJ MNIEJ! ;D ;D ;D -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
Arassuil odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
O krytechu było mniej negatywnych opinii. Kupiłem małą buteleczkę, będę testował dziś jak odbiorę ze sklepu. Dam znać po ilu km zaczęło skrzypieć i czy łańcuch łapie syf. -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
Arassuil odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Witam, czy ktoś ma porównanie między: Finish Line KRYTECH parafinowy Finish Line Ceramic Wax Lube Wcześniej używałem czerwonego expanda - bo to mi polecili w sklepie, ale to jest gęste na mokre warunki (czy tam zmienne warunki) potem shimano PTFE - ale śmierdzi niemiłosiernie i łapie piach już po 20-30km... - być może za dużo polewałem, nie znam się jestem w tym trochę zielony ale wydaje mi się, że polewałem skromnie - po kropelce na ogniwo a potem wycierałem 2x do sucha szmatką - nieważne... (jak ktoś z Gdańska to powyższe oddam za jakąś smakową soplicę ;P ) ale do rzeczy, mam dwa pytanka: 1. wyczytałem, że ten krytech wysycha i zostawia warstwę na łańcuchu, jak to dokładnie działa? 2. ceramic wax jest droższy - na czym polega różnica? ;> czytałem temat i piszecie, że ceramic wax słychać po 30-50km... w necie natomiast - na obiektywnej jak sądzę stronie poświęconej rowerom - przeczytałem, że ceramic wax wytrzymuje dluzej od krytech - nawet do 400km o tu: http://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/testy_akcesoriow/7440/zaawansowany_finish_line?strona=2 proszę o komentarz kogoś, kto korzystał z powyższych...może chłopaki na stronie pomylili jedno zero w tym artykule :| no chyba, że im 120ml wystarczyło na 400km hehe ;-)))))) ale napisali, ze podwójne smarowanie -> 400km a tu na forum 10x mniej jest jeszcze jedna opcja: ten smar faktycznie na tyle starcza, tylko że łańcuch hałasuje - a tego bym chciał uniknąć ;] szkoda mi 25zł na testy jeśli jedno smarowanie trzyma 30km - to ja pass chociaż 'gigantyczny magnes odpychający brud' brzmiało bardzo kusząco znalazłem temat z 2007 gdzie wszyscy dostają orgazmów na dźwięk "rolhoff" - a potem przeczytałem w tym temacie, że obecnie bardzo stracił na jakości i łapie brud. co innego byście polecili żeby w suchych warunkach łańcuch długo cicho chodził i łapał jak najmniej brudu? -
[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała
Arassuil odpowiedział Gruby120 → na temat → Dieta i odżywianie
"Jajko nie jest jedynym produktem mającym wszystkie aminokwasy" - jest wołowina może być zbudowana z tych samych aminokwasów co białko ludzkie - chociaż wątpię, bo najbliżej genetycznie są do nas świnki nawet jeśli jest zbudowana z tych samych - to nie znaczy, że po zjedzeniu będzie rozbite na te same których potrzebujemy... spróbuj z gotowego betonu oddzielić piasek od cementu - powodzenia tylko jajka i niektóre suple mają wszystkie... poczytaj -
[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała
Arassuil odpowiedział Gruby120 → na temat → Dieta i odżywianie
@fan91 "Znam ludzi którzy na masie potrafili jeść po 8tys kcal dziennie" - a mógłbyś z łaski swojej wyjaśnić JAK to robili? "jakieś 1,7g białka na kg masy ciała" - to akurat troche bzdura bzdura, bo do budowy masy (znaczy mięśni) potrzebujesz prawie wszystkich aminokwasów - jeśli zabraknie chociaż jednego (załóżmy, że w ogóle jest go zero) to Twoje mięśnie nie urosną nawet o mikrona jedyny produkt mający wszystkie niezbędne do budowy mięśni aminokwasy to jajka (aminokwasy egzogenne, czyli te których organizm ludzki nie wytwarza) więc: albo Twoja dieta składa się z 1,7g na kg masy ciała jajek albo musisz jeść różne produkty - a wtedy 1,7g nie wystarczy, bo zabraknie ci którychś aminokwasów przy okazji dodam, że jeśli przesadzisz z białkiem - a chcesz budować masę, czyli organizm nie dostanie odpowiedniej ilości energii z węglowodanów i odpowiedniej ilości tłuszczy (bo te 8000 kcal to chyba jakiś żart) -> wtedy znaczna część aminokwasów które potrzebujesz do budowy masy mięśniowej zostanie przeznaczona na energię... co jest bardzo niewydajne @kurczakmaly jeśli chcesz przytyć, to również odradzam kreatynę - ona nie do tego jest, odradzam również jazdę na rowerze... pełna zgoda z fan91 że za mało jesz... musisz jeść dużo... z doświadczenia wiem, że na początku musisz przyzwyczaić organizm do tego, że jesz dużo, rozepchać żołądek etc etc... na początku wcinaj więc rzeczy które lubisz, pizza, kebaby, pierogi cokolwiek... byle DUŻO... nie przejmuj się tym, że Ci wywali tłuszcz... nie wywali... a nawet jeśli, to niewiele.... musisz jeść więcej... możesz też sobie kupić jakieś białko w proszku, bo na pewno tego będzie brakło.... przez 3 miesiące chodź co 2-3 dni na siłownie robiąc trening ogólnorozwojowy interesują Cię TYLKO duże partie mięśni, klata, plecy, nogi, barki - (14-18 powtórzeń po 3 serie, wszystkie partie na każdym treningu) (uwielbiam kolesi wagi piórkowej, którzy idą na siłownie i KATUJĄ swój "potworny" biceps z 3 różnych kątów po 5 serii )))))) na mięśnie małe po treningu zrób po 1 serii - wystarczy przez te trzy miesiące skup się na tym, żeby poprawnie wykonywać ćwiczenia, ciężar jest mniej istotny, postęp i tak będzie w te 3 miesiące przyzwyczaisz organizm do treningów, do wysiłku, do jedzenia dużo... poprawisz kondycję... potem przejdź na dietę faktyczną - skonsultuj z dietetykiem koniecznie ogarniętym, powiedz, że chcesz pakować no i pakuj... pakuj do momentu, aż ludzie zaczną Cię pytać jaki jest Twój sekret... potem redukcja tkanki tłuszczowej i rzeźba --- przepraszam za powyższy offtop --- a żeby proporcjonalnie było mniej oftopa (bo temat o chudnięciu jeżdżąc na rowerze) to dorzucę jeszcze 2 grosze do diety... dieta moi państwo nie znaczy, że jemy mało... nie znaczy też, że mamy wpierniczać trawę, sałatki, owoce warzywa i tyle... słowo "dieta" można zastąpić ciągiem: "odpowiednio dobrane PROPORCJE białka, tłuszczy, węglowodanów i kalorii" dieta to ilość i rodzaj pokarmu a NIE picie wody mineralnej czy żywienie się jak królik dla przykładu: ktoś chce schudnąć i je mniej tłuszczy... - brawo, od tłuszczu się nie tyje tłuszcz dostarcza energii - ale tłuszcz spożywany nie odkłada się w ciele ktoś chce schudnąć i je zero / za mało węglowodanów - brawo, organizm przetworzy aminokwasy białka i odłoży w postaci tłuszczu - dlaczego? dlatego, że organizm nie wie, że mamy jedzenie i chcemy schudnąć... z punktu widzenia procesów w ciele w diecie brakuje węglowodanów (energii) - więc ciało magazynuje tłuszcz, bo organizm spodziewa się najgorszego - a odłożony 'na później' tłuszcz jest bardzo wydajnym źródłem energii... (dlatego tak mało schodzi przy treningu) organizm nie ma problemu z magazynowaniem tłuszczu, bo może się przydać na później... ale organizm broni się przed stratą tłuszczu, z tego samego powodu -bo może przydać się później... dlatego łatwiej przytyć niż schudnąć... mało tego... mało/zero węglowodanów (czyli mało/zero energii dostarczanej) sprawi, że będzie się ćwiczyło znacznie gorzej i ciężej... przy redukcji pierwsze 30-40 minut treningu organizm korzysta z dostarczonych węglowodanów (trzeba zjeść przed treningiem!) ~80% węglowodanów (naszej rozpałki) 20% tkanki tłuszczowej dopiero po tak długim czasie sytuacja zaczyna się odwracać... po 40-50 minutach treningu tracimy tkankę tłuszczową (docelowo) 90% a reszta energii pobierana jest z węglowodanów ~10% jeśli przy redukcji przed treningiem nie dostarczymy rozpałki (znaczy węglowodanów) - to organizm zacznie palić mięśnie... jest to nieskuteczne i nieefektywne trzymajcie się z daleka od diet-cud nie ma czegoś takiego tylko ciężka praca, determinacja, konsekwencja i systematyczność