Skocz do zawartości

tomaszk_poz

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Tomasz
  • Skąd
    Poznań

Osiągnięcia użytkownika tomaszk_poz

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Widzę, że prawie wszyscy jeżdżą albo już nie mają pomysłu na Juicy 3 lub już przeszli na Shimano. Poradziłem sobie. Przeszlifowałem cylinderki papierem 2500, dalej efekt nierównej pracy był ten sam, ale przełożyłem tę luźniejszą uszczelkę od tłoczka na drugi tłoczek i teraz działają prawie równo, dodatkowo mają podobny opór ruchu, a to oznacza, ze jest szansa na równe położenie. Ciekawe, czemu AVID sprzedaje takie komplety do J3 z nierównymi uszczelkami? Może wie, że niektóre zaciski są nierówne i one rozwiązują sprawę? Zacisk wstępnie przykręciłem bez okładzin tak, aby tarcza przechodziła przez środek zacisku, później założyłem klocki i zacisnąłem na tarczy. Następnie regulacja metodą zaciskanie klamki i dokręcenie. Między tarczą i klockami jest mało miejsca, a jak się ma jeszcze miękką bijącą tarczę (SM-RT53) to ustawianie zacisku jest syzyfową pracą przez ustawianie z użyciem latarki. Przy najbliższej okazji zmienię tarcze na sztywniejsze (te mam zjechane, bo jak mi wymieniano klocki to oczywiście na mieszane, a tarcza jest tylko do żywicznych - pozdrawiam łajzy z serwisów). Jak hamulce nawalą - też zmienię. Temat można zamknąć.
  2. Kupiłem nowe tłoki, uszczelki, smar do tłoczków i tak: - przód idealnie działa (tam nic nie wymieniałem), - tył : wyczyściłem rowek na uszczelkę, wymieniłem uszczelki, tłoczki (na smarze do tłoczków) Tłoczek (ten od strony śruby odpowietrzającej) dalej jest oporny. Zeszlifowałem go z 20,00mm do 19.90mm papierem wodnym 2500, było trochę lepiej (ale nie idealnie) więc stwierdziłem, że zamienię tłoczki miejscami. Znów jest opornie. Wygląda to tak, że albo mam nierówne uszczelki lub (bardziej prawdopodobne) różne średnice (głębokość?) rowka dla uszczelki. Czy AVID wypuszcza takie babole? Gdzieś wyczytałem, że warto przeczyścić cylinder włókniną ściernistą, ale jakoś tego nie widzę, bo przecież tłok opiera się główne na uszczelce. Zastanawia mnie, czy jeszcze wypolerować powierzchnię szlifowanego tłoka filcem. Myślałem też na zeszlifowaniu zewnętrznej powierzchni uszczelki (stycznej do dna rowka), ale to chyba zły pomysł, bo może przepuszczać (wysokie ciśnienie). Jeszcze jutro w ramach "cuda się zdarzają" zamienię z powrotem tłoczki miejscami (czyli zeszlifowany w oporne miejsce) a także zamienię miejscami uszczelki. Co o tym sądzisz, miałeś problem z nierówną pracą? Strasznie mi zależy na uratowaniu tego zacisku bo już zainwestowałem 197PLN + kupę czasu, więc wolałbym, aby coś z tego było. Pozdrawiam Tomasz
  3. Czegoś nie rozumiem - jak odpowietrzasz według zasad, czyli z wyjętymi okładzinami, rozepchanymi do końca tłoczkami (zablokowanymi klockiem) w czasie odpowietrzania - to jak można przepełnić układ?
  4. Mam wrażenie, że one mogły być lekko zapowietrzone, szkoda, że sklep, gdzie kupowałem hamulce i zostawiałem większą kasę za inny sprzęt nie zaproponował odpowietrzenia. Dziwne było, że płynu z przodu niewiele leciało, ale może mi się wydaje, bo pierwszy raz rozbierałem. Mlaskania i innych odgłosów w klamce nie było. Jest jakaś zasada, że po 5 latach nie ma co się szczypać tylko wymieniać uszczelki w ciemno? Jak nie ciekło to niby po co, ale po rozebraniu, złożeniu, większym zakresie ruchów tłoczków, świeżym płynie nie zaczną się jaja?
  5. Witam, uprzedzając: spędziłem dużo czasu na przeglądaniu tego forum i innych treści w necie. Mam dylemat: używam Juicy3 od grudnia 2009 (także w zimie jeden sezon), to były moje pierwsze hamulce hydrauliczne (wcześniej miałem tarczówki mech.). Nic nie ciekło, problemy były małe: upierdliwe ustawianie z tyłu, aby nie dzwoniło. Kilka razy wymieniałem klocki w serwisie rowerowym i żaden serwisant nie zapytał, kiedy zmieniałem płyn, czy odpowietrzałem. Nigdy tego nie robiłem :-D. Myślałem, że to high-tech. Ostatnią środę (proszę się nie śmiać) stwierdziłem, że czas przygotować rower do sezonu. Poczyściłem, załatałem dętkę i znów był problem z dzwoniącymi tarczami. Poczytałem to i owo i stwierdziłem, że czas na serwis hamulców. Okazało się, że: - tylny zacisk jest brudny, tłoczek jeden się nie wysuwa, do tego jeden klocek prawie zjechany, drugi ma 2x grubszy materiał, tłoczki na brzegu "pogryzione", ścianki cylinderka lekko przetarte - po bokach na obwodzie widać srebrny odcień zamiast żółtego - przedni zacisk ma ok klocki (wymieniane w zeszłym roku), ale musiał być solidnie zapowietrzony, bo po postawieniu roweru na koła klamka zapadła się. Tłoczki ok. - klamki nie ciekną (jeszcze), luzy są, zawsze były. Rozebrałem wszystko, tylne tłoczki wyjąłem na chama. To chyba był błąd, no ale ok, bo chciałem się nauczyć wyjmować przez szmatkę i nie wiedziałem, że będzie taki kruchy i tak ciężko wychodził. Tłoczków z przednich jeszcze nie wyjmowałem. Policzyłem koszta i wyszło mi tak: 10 dot,, 44 tłoczki, 25 ATE, 44 zestaw do odpowietrzania, 55 klocki na tył + przesyłki daje ~200PLN. Przy założeniu, że tłoczki od Juicy5 będą pasować i stary o-ring w zacisku zadziała. Jak nie, to musiałbym kupić zestaw serwisowy za 89PLN (całość ~245). Dlaczego chcę zrobić sam - w serwisie wołają za jedną stronę: 60 za odpowietrzanie + 30 rozbieranie + termin tydzień/dwa. Poza tym nie ufam serwisom bo już kilka razy się na ich profesjonalizmie zawiodłem, a ceny usług nie są niskie. Ponadto mając smar, zestaw do odpowietrzania mógłbym lepiej o nie dbać. Z drugiej strony w cyklomani przód i tył za 420 mam BR-675 lub za 429 mam BR-615 (swoją drogą dziwna cena 675, prawda?) nówki zalane, z nowymi klockami (do końca roku powinny starczyć). Jeżdżę po mieście i lekki teren, żadnych zjazdów nie ma. I teraz dylemat: czy sobie odpuścić reanimację 5,5 letnich Avidów, dołożyć te 230PLN i mieć nówki Shimano. Zaryzykuję wydanie serwis 200-245 (co z tym oringiem?), stracę czas i okaze się, że i tak będzie coś nie tak z wysuwanie tłoczka, będzie coś ciekło i tak się skończy kupnem nowych hamulców. Nie wiem, czy po takim czasie należałoby w ciemno wymieniać uszczelki (wyglądają na ok), czy te przetarcia cylinderków to oznaka końca, czy stary oring w zacisku zadziała (jak nie, muszę kupić pełny zestaw serwisowy za 89). Dlaczego od razu nie kupię Shimano?: a) to sześcioletni rower ze spawaną ramą, 26", być może w przyszłym roku wykorzystałbym te nowe hamulce do nowego roweru chyba że kupię kompletny więc nic nie wiadom. Trochę mi szkoda pakować nowe części do starego roweru a poza tym na mieście łatwiej o kradzież. Druga ważna sprawa: generalnie w zimie nie jeżdże, ale nieraz mam ataki, że przy -10st. pojadę nad jezioro, tam rower przypinam, herbatka w knajpce i powrót lub czasami dojazd do pracy, 8 godzin na mrozie typu -5,-10st i powrót. c) mam manetki do przerzutki SRAM x-4, czy dźwignia hamulca nie będzie za krótka? Czytałem, że stare / niskie Shimano pada na mrozie, nowsze niby nie, ale nie chciałbym rozwalić nowych hamulców. Po jakiego grzyba Shimano trzyma się oleju mineralnego? Dlaczego nie kupię Avida: po lekturze netu boję się awaryjności i kosztów serwisu, poza tym nie są tanie. Sorry za wypociny, ale nie chciałbym wtopić z hamulcami. Kiedyś bawiło mnie dłubanie przy rowerze, teraz zrobić co trzeba i jeździć. Co radzicie? P.S. Czemu nie mechaniczne tarczówki: BB nie są tanie, musiałbym kupować klamki, poza tym miałem mechaniczne i tak jakoś chodziły bez jaj, był problem z obcieraniem tarczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...