Mały serwis (wymiana oleju w dolnych lagach, czyszczenie gąbek, nowy smar na uszczelki) - w połowie sezonu
Duży serwis (wymieniam wszystkie uszczelki, oringi, gąbki, smary i oleje) raz w roku - na końcu/początku
Na pewno nie możesz kupić za dużego roweru żeby mieć wygodniejszą pozycje. Za to odpowiada głównie geometria.
Jak domniemam przez Twoje dolegliwości preferujesz wyprostowaną pozycje wiec o MTB powinieneś zapomnieć.
Jak już to cross/treking. Pozycje możesz "wyprostować" przez regulowany mostek i/lub kierownicę typu motylek.
Najwygodniejszą pozycje zapewni rower miejski na którym będziesz miał najwygodniejsza pozycję.
Nie ma się co bać mieszczuchów, bo (sorry za szczerość) ale sportowcem raczej nie zostaniesz.
Ale przy takich dolegliwościach to ja nie biorę odpowiedzialności za powyższe IMO rower (jeśli nie ma przeciwskazań oczywiście) powinieneś wybrać po konsultacji z jakimś ogarniętym lekarzem, najlepiej sportowym.
Ja stosuje zwykły MINERALNY olej silnikowy o wysokiej lepkości. Przekładniowy też będzie ok. Generalnie cokolwiek byle gęste, łącznie z Rohloff'em czy zielonym Finish Line. To nie statek kosmiczny
Różnica między ŁT a każdym nowoczesnym smarem stosowanym w rowerze (sam używam polecanego wyżej Mobilegrase XHP 222) jest jedna, ale zasadnicza: odporność na wodę i wymywanie. I zauważy to każdy, kto używał obu i choć raz w roku zagląda do smarowanych elementów.
Reszta nie ma znaczenia bo wszystkie smarują tak samo. Oczywiście można zostać przy ŁT, tylko po co.
Bo w treku nie patrzy się na podsiodłową. Rama jest tak skonstruowana że rura pozioma mocno opada i dlatego podają dwa wymiary. Przy dobrze dobranym rozmiarze będziesz miał dużo miejsca pod nabiałem. Patrz na długość horyzontalną. Jak w szosie.
Wszyscy się uparli na tą podsiodłową jak by to jakiś niepodważalny wyznacznik rozmiaru był.
No i jest jeszcze różnica w montowaniu klocków: skuwka vs śrubka. Różnic w działaniu nie ma. Sam zdecyduj czy warto dopłacić do napisu. Jak masz rower w full XT to przecie nie założysz SLX'a bo ssie
Reasumując: Zamówiłeś rower na chińskiej ramie i japońskich częściach siedząc na szwedzkim fotelu przed tajwańskim komputerem w amerykańskich spodniach i koszulce z Bangladeszu popijając brazylijską kawę
Gdzieś wyczytałem że w nowe wypusty RS leje zamiast symbolicznych 5 ml po 10ml oleju w lagi.
Podobno niektórzy dają 15-25 ml, a i więcej by weszło.
Pytanie więc takie: Ile wlać do Reby/Sida Solo Air żeby było optymalnie i nie "przedobrzyć" ?
Generalnie nie przeszkadzają mi wyłatkowane "przeszkadzajki", podkręcona rzeczywistość itd jeśli zdjęcie nie jest dokumentalne (a tu takich nie ma) ale traktowanie fotek rowerów jak sztuki to przegięcie w druga stronę Sztuka to fotografie.