Pewnie, że tak W facie imponuje mi (będę mało oryginalny) ta niesamowita trakcja. Do tej pory wydawało mi się, że przekracza ona jednak moje potrzeby. Na przysłowiową już Rysiankę zimą nie wybieram się na razie, ostro pod górę wolę pchać niż jechać, poza tym fat więcej kosztuję i jednak więcej waży. "W moim przypadku to tak jak strzelać z armaty do wróbla" - tak sobie naiwnie kombinowałem.
Koledzy jednak słusznie uświadomili mi, że jestem tylko teoretykiem Nie jestem więc już pewien, czy dam radę przejechać w czerwcu GSS bez fata. Fragmenty zrobiłem w sierpniu na hardtailu 27,5 x 2,0, wiem już jednak, że wynikało to z mojego teoretycznego zacięcia. Wstydzę się bardzo. A najbardziej się wstydzę mojego pochopnego, niepopartego długoletnim użytkowaniem teoretyzowania, że 14 kg fata waży więcej, niż 11,5 kg tradycyjnego górala. Dziś mnie samemu wydaje się to śmieszne...
Także tego, proszę o wyrozumiałość.
pzdr wesoło
Fawlty