phoe

W sklepie stacjonarnym powinni za dopłata wymienić, ale kupić manatki XT za jakieś 260zł i sprzedać potem SLX za jakieś 120-150zł, co za problem? To jest coś co najłatwiej wymienić i bym nazwał to pierdołą.

3 blaty z przodu to historia, 2 wystarczają w 100%. 2 do jazdy po płaskim i w dól, a 1 tylko i wyłącznie na podjazdy i to takie solidne, czyli generalnie się tylko tylną przerzutka operuje.

No mówię, dla samego siebie przejechać maraton ok, ale raczej z podium będzie ciężko. ;p

Ja mogę polecić Anthem 27,5, kupiłem z 3 tyg temu i jestem zadowolony, chcesz na kołach 29, to masz na kołach 29 też: http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/anthem.x.29er/18854/76343/#specifications On jest do wyrwania za jakieś 8k zł, o ile znajdziesz rozmiar pod siebie. Zawieszenie bardzo fajnie pracuje, do amatorskich maratonów będzie ok, jednak hardtail dużo lepiej wchodzi w zakręty(miałem wcześniej hardtail 29 więc mam porównanie), coś za coś albo wygoda w fullu, albo lepsze prowadzenie w zakrętach. Na pewno nie jest to sprzęt do wygrywania maratonów, tylko do jazdy dla zabawy/dla siebie raczej.

Do 400zł i tak się nic innego sensownego nie kupi w sumie, wszystko kwestia budżetu.

Ciekawe jak to potem włożyć z powrotem podczas jazdy...

Napęd na 2x10, mały blat używasz na podjazdy, na płaskim i w dól na górnym blacie jedziesz tylko i wyłącznie.

Kupiłem u nich 2 rzeczy przez allegro, bo akurat je mieli w dobrej cenie + paczkomat, było przy 1 z nich że termin realizacji 5 dni, tylko że trochę dłużej już to trwa... nie spieszy mi się, ale kurde jak można celowo coś wystawiać, czego się nie ma? Tym bardziej, że to zwykła pierdoła za jakieś 15zł.

Wymień amor pierw potem koła wg mnie, dobry powietrzny amortyzator zmieni kompletnie zachowanie się roweru nawet na polnej drodze.

2000zł za nowy rower to jest takie rozsądne minimum, w tej cenie nie ma szału, taka prawda.

Ale powietrze z niego zeszło też(nie od razu, ale następnego dnia amor już siedział) i ta uszczelka to wystrzeliła do góry.^^

Naprawią mi Rebe to ci powiem o różnicy między XC28 olejowym, a Reba. Za mało na nim przejechałem żeby coś sensownego powiedzieć, ale na 1-szy rzut oka to skok ma bardzo płynny i pracę ogólnie, mega różnica jak o to chodzi w porównaniu do XC28. Największa różnica to własnie taka, że Reba pracuje cały czas, a XC28 ma kaprys że czasami jakby był zablokowany się zachowuje.

No on najlepiej działa jak się go równo w pionie naciska, lub wpadnie w dziurę, a podczas normalnej jazdy to fochy strzela... Wersja powietrzna jakoś dużo droższa nie jest, a wątpię że mega różnica w pracy nagle jest.

Czemu nie? Co z Brunox'em nie tak?

No i poleciała Reba do serwisu, tydzień bez roweru... a miało być tak fajnie.

To jest ten olejowy? Ja go miałem w wersji na goleniach 28... i to jest porażka jak on pracuje mówiąc w skrócie, nic z nim nie zrobisz, a przed jazdą najlepiej go ręcznie wcisnąć do połowy zęby zaczął w ogolę pracować przy małych nierównościach. Brunox dużo w nim pomaga, on bez brunoxa prawie że w ogóle nie chce pracować, ale po brunoxie jego praca i tak jest że tak powiem słaba, chodzi po prostu płynniej i tyle. On tak ma, że albo nim buja, albo w ogóle nie chce pracować.

Ja wam mogę na przykładzie XC 28 TK MG(olejowy) powiedzieć że jak go potraktowałem brunox'em to chodził miękko, ale po 2-3 dniach to wraca i też za 1-szym razem żeby on się ugiął trzeba było go że tak powiem najlepiej ręczne wcisnąć w dół i dopiero wtedy zaczyna pracować przy małych nierównościach. Mam nowa Rebe RL, zobaczę jak będzie pracowała, tylko póki co od razu po zakupie wywaliło uszczelkę...

No mógł, ale jakoś kontrola jakości czy coś... trochę się wk... nie powiem.

http://forums.mtbr.com/general-discussion/2013-rockshox-reba-rl-seal-came-out-856839.html No tutaj, znalazłem w miedzy czasie... no ale bez jaj, to jest amor co kosztuje 2k zł osobno jak się chce go kupić i prawie że po miejskiej jeździe go rozwaliłem...

No ok, ale w nowym amorze? Jeszcze to nie jakiś sun tour, tylko Reba jednak... ważę dość mało i nic prawie na tym rowerze nie robiłem...

Witam, Kupiłem dzisiaj wymarzony rowerek na Rebie(dokładnie Giant Anthmen 27,5 2) Po zrobieniu 20km, naprawdę nic z tym amortyzatorem kompletnie nie robiłem, po postawieniu w domu nagle takie poom i psssy, patrze wyskoczyła ta góra w której jest zawór + zeszło trochę powietrza rzecz jasna. http://i.imgur.com/bqCObG1.jpg To ma gwint i mogę to wkręcić z powrotem, no ale bez przesady? -.-

Regulacja siły zwolnienia blokady amortyzatora, ustawiasz jaka siła ma być potrzebne żeby się amortyzator sam odblokował.