phoe
-
Liczba zawartości
3 706 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez phoe
-
Pierw to niech odpisze czy nie ma ich zapowietrzonych, bo przy niskiej temp jak do tego dojdzie słaba siła tłoka że tak to nazwę, to będzie tylko piszczeć, nawet przy SLX. I czym odtłuszczasz tarcze? Nie rób tego np benzyna ekstrakcyjna, ani innymi preparatami który pomimo że odtłuszczają to pozostawiają tłusta powierzchnię, zrób to np rozpuszczalnikiem nitro, a jak nie masz, to płyn do mycia naczyń czy okien, nie kupuj tylko preparatów "rowerowych" za 40zł, to nie ma takiej potrzeby.
-
No tak wszystko zgoda, ale ja na nich jeździłem 2 lata i problemów nie miałem, polecanie SLX zgoda, ale są ludzie co mają rower za 2000zł i nie chcą na hamulce do niego wydawać 500zł, gdy mogą jeszcze stare naprawić. Więcej problemów mam z M615... bo w obu zaciskach tłok nie pracuje równo co jest problematyczne przy ustawieniu hamulca, ale tył przerobiłem na sztywną oś więc problem znikł w sumie, ale i tak słabo by Shimano generalnie.
-
Może masz je zapowietrzone i stąd te problemy?
-
Ale w 2 różnych rowerach? Wg mnie to bardziej ten typ tak ma... Nawet nie są z tego samego rocznika, tylko 2015 i 2016. Nie wiem jak było przy M395 w poprzednim rowerze, nigdy się temu nie przyglądałem dokładnie, bo nie miałem z ich ustawieniem problemów, co najwyżej na zakrętach dzwoniąca tarcza... ale 29er, a z przodu RS XC28 - szału nie było. Za to znam osobę co ma jeszcze Talona, tego na XT, przy najbliższej okazji się przyjrzę hamulcom w nim, tam też są M615. Już pominę fakt, że jakoś mam takie wrażenie, że przy lekko ujemnej temperaturze M395 działały lepiej od M615... może kwestia oleju? Tylko co, Giant by jakimś "syfem" je zalewał? Bo kumpel przelał 1 hamulec w Trance i nie był zalany oryginalnym olejem Shimano.(a przynajmniej nie był on czerwonego koloru)
-
Może macie większe doświadczenie niż ja i to jednak nie jest wina hamulców... ... ale moje oba M615 od prawie nowości nie pracują równo... kumpel w Trance ma identycznie... możne jakaś OEM partia wadliwa czy coś, ale raczej w obu rowerach szansy na zasyfienie nie było czymkolwiek. Hamulce ustawić to niby żadna filozofia, ale własnie przez te nierówno pracujące tłoczki jest spory problem, tym bardziej w rowerze bez sztywnej osi, wcześniej przez 2 lata miałem 29er z M395 i nie miałem problemów z ustawnikiem hamulca nigdy.
-
Można też pisać do RS że takie rzeczy wyprawiają(bo jednak szmacą markę), ja kiedyś z kartą graficzną ze sklepem nie mogłem wygrać, to mi Asus pomógł i chciał całą korespondencję ze sklepem bo nie wierzyli w to co ich gold partner wyprawia... nawet na swój koszt kuriera przysłali po kartę, żeby było bez kosztów i szybciej.
-
Generalnie to powinieneś i tak uderzyć do Giant'a(pierw do sprzedawcy roweru), a nie do Harfy, Harfa Cię tutaj w ogóle nie powinna interesować.
-
http://barabike.com/index.php?route=product/product&product_id=379 to chyba dokładnie ten.
-
[Lampka] Co kupisz jak masz 50 a co jeśli masz 150zł
phoe odpowiedział PoleK → na temat → Akcesoria rowerowe
Zabawka, a nie latarka. -
[Lampka] Co kupisz jak masz 50 a co jeśli masz 150zł
phoe odpowiedział PoleK → na temat → Akcesoria rowerowe
Wystarczy się przejść do parku z latarką trzymana na głownie ręką, potem ją powiedzmy obniżyć do wysokości pasa i widać że różnica jest spora. Nie wiem jak Convoy świeci na boki, bo ja mam Gaciron V5, du~ nie urywa, bo to wciąż 1 diodowa latarka, ale tragedii też nie ma, generalnie ja tam jestem z niej zadowolony. -
[Lampka] Co kupisz jak masz 50 a co jeśli masz 150zł
phoe odpowiedział PoleK → na temat → Akcesoria rowerowe
Drgać nie drga, ale na zakrętach jak chcesz między drzewami jakąś wąską droga leśną jechać szybciej to brakuje światła, żeby było widać "w co się skręca". Kask z tego co zauważyłem będzie miał kolejny inny plus, bo światło z latarki umieszczonej na kasku pada na "ziemie" pod większym kątem, co daje sporo lepsze oświetlenie ewentualnych dziur zjazdów itp. -
Ale czy mi się wydaje, czy jedyny Fat Bike który jest w ofercie Giant'a cenę starą utrzymał? Dziwne, bo kategoria ta sama co Trance, Reign, a cena bez zmian.
-
Wg prawa masz 2 czy 3 tyg na zgłoszenie, więc można teoretycznie na zawody enduro pojechać jak stuka nawet... 2-ga sprawa, no stuka, przecież od razu mogłeś tego nie usłyszeć, to jest do wygrania/wykłócenia się, nie ma w instrukcji od RS zapisu o osłuchiwaniu widelca/dampera, jest za to o czyszczeniu goleni czy sprawdzaniu ciśnienia przed każdą jazda.
-
W przypadku samochodów jest łatwiej, dużo zamienników nieodbijających jakościowo od oryginału... takie dwumasy, oryginał 5k zł, a zamiennik od tej samej marki co robi oryginalne części 2k zł... tylko na pudełku nie np Audi, a Sachs, LUK itp. Subaru i boxer diesel, jak ktoś się interesuje, to wie, że oryginał był mniej trwały od 2x tańszego "zamiennika". Subaru przez długi czas ludziom wciskało ściemy, że nie potrafią biegów zmieniać, a to ich cudowne dwumasy takie były że padały po roku jazdy po mieście.
-
Polska nie jest synonimem cywilizowanego świata.
-
Tylko że potem jak ma im je Fox oddawać miesiąc czasu + zapłacić tylko za robociznę w ramach GW, to się im to średnio opłaca, bo mając golenie sprzedadzą je z marżą 20-30% + zarobią na serwisie widelca przy okazji. Do tego, jest to towar za który zapłacili wcześniej i "tracą" go kredytują w tym momencie Fox'a. To jest czysto matematyczna kalkulacja aka brutalna prawda. Mogli by, ale nie muszą, bo się im to nie opłaca.
-
No ale popatrz na to z 2-giej strony, to może działać np na zasadzie że CB zgłasza do Fox'a potrzebę wymiany tego i tego w ramach GW i dopiero wtedy Fox im wysyła część zamienną, bądź cały nowy wideł, sami raczej nie mogą decydować co komu wymieniać, oni przecież robią te naprawy na "zlecenie" Fox'a i im Fox za to płaci. A to czy są bida firma czy nie, jak maja golenie kupione "dla siebie", a nie na wymiany GW, dlaczego mają te swoja dawać, a nie czekać jak im Fox przyśle? To Fox powinien ich wg mnie zabezpieczyć w odpowiednią ilość części zamiennych. Nawet w ASO przy poważniejszych naprawach, nie może ASO/salon decydować o wymianie czegoś sam, robią normalnie protokół z oględzin, zdjęcia itp i wysyłają dalej z "prośbą" o zgodę na robienie tego. Musi im za to oddać kasę potem producent, a nie że oni sobie zrobią samowolkę i wymienią pół silnika, a dla takiego np VW było taniej dać nowy silnik/skrzynie biegów, a stary na złom.
-
Nowy Pike/Lyrik czy Fox 36 to wydatek od 3k do nawet 5k zł, mamy w ten cenie 2 widły od SR... na upartego nawet 3, jak porówna się Durolux do 36 Kashima. Nawet jak po 3 latach ten SR Auron/Durolux złapie luzy, to go sprzedam za 500zł i kupie kolejnego, dalej jestem sporo do przodu. A co do czasów oczekiwania na naprawę, pytanie czy to Cult leci w kulki, czy Fox ma taka politykę a nie inną, że ani CB nie zobowiązał do posiadania części, ani nie daje mu ich w komis, bo CBpowinien takie naprawy robić prawie że od reki, a nie dość dobrze znaną i rozreklamowana markę "szmacić"
-
Harfa nawet Reby nie ogarnia...
-
Tylko zauważ że jak złożysz rower na Epicon + dobre koła to on Ci będzie służył i służył, a koła które są w gotowcach za 3000-4000zł to będą miały naprawdę ciężko, to samo z amortyzatorem. Z kasety SLX warto zrezygnować i wziąć HG50, masz pod 100zł w kieszeni, do tego możesz hamulce wybrać tańsze - M615 i tak będzie sporo lepiej niż w rowerze gotowym, gdzie masz M355/395. I przy kołach 29, korba 28/40, to głupi pomysł, młynek 24 się naprawdę przydaje, a te 2 zęby więcej na górnym blacie już nie konieczne w MTB.
-
Znam osobę co waży z 120Kg i na Analogu jeździ dość sporo od 3 lat, koła i widelec już wymienione, ale ramie nic nie dolega. Marcin, a ta sztyca co link dałeś, wg mnie strasznie lipne mocowanie siodła ma, to nie będzie się sztywno trzymać przy kimś ciężkim. A rame to jak poszukasz to Accenta kupisz poniżej 600zł, one maja tapera.
-
Bełkot marketingowy.
-
No tutaj to ok, ale wciąż nie powinno tak być... ale np kupuje sobie: http://www.rowerymerida.pl/produkt1117/scultura-superlite-ltd-rower-merida.html I nie wiem czy bym odpuścił 50g różnicy.
-
Dlaczego nazywać kretynem kogoś, kto wymaga aby dostał produkt zgodny z opisem? Zaniżona waga produktu, jest jakby nie patrzeć oszustwem, bo wprowadza w błąd i może być czymś co zadecyduje o wyborze danego produktu.
-
To nie prawo jest chore, tylko prawo broni konsumenta przed celowymi oszustwami wielkich korporacji. Na końcu jest sprzedawca i to on ma problem, zgoda... ale ja jak kupie coś co nie jest zgodne z opisem, dlaczego mam nie mieć prawa do zwrotu bądź wymiany na produkt zgodny z opisem? Chore prawo? Bo broni osobę, która została oszukana?