Ja się cudów nie spodziewam Aluminiowy wideł będzie bił po łapach, ale na szczęście jakiś niedrogi carbon to wydatek rzędu 300-400zł.
Prawda jest taka, że rower kosztuje 2500zł. Chcąc się przesiąść na stal można kupić frameset Kode za 1500zł (albo nawet mniej), obecny pogonić nawet za 500zł i za 3500zł masz eleganckiego, stalowego gravela na Tiagrze Zawsze to jakaś opcja a tak atrakcyjna cena daje duże pole do późniejszych manewrów i nadal wyjdzie taniej niż kupno np. gotowego Ronina, czy Kode na podobnym osprzęcie. Do tego w UK często są wyprzedaże stalowych framestetów (Genesis, Holdsworth, etc.), więc mając komplet gratów zawsze można się przesiąść, jak trafi się jakaś okazja. Za 2500zł ciężko by było pozbierać kompletne koła, napęd na Tiagrze (z klamkomanetkami) i hamulce tarczowe.
Traktuję ten zakup trochę jak 'gravel bike bundle' z ramą w gratisie