Siemka zgucior
Jestem szczery do szpiku kosci i tylko prawde mowie . Przewaga karbonu nad stala - kiedys! -byla waga. Ale to juz sa zaszle czasy szczegolnie do okreslonej kwoty. Rowery stalowe najwyzszej klasy kosztuja ok 12 tys zlotych i wyzej. Rower karbonowy za takie pieniadze ma glownie super osprzet - juz nie mechaniczny ale elektroniczny. Ale sama rama jest zrobiona z karbonu o przecietnych wlasciwosciach jezdnych i ciezarze. Skoro karbon na shimano ultegra 7900 i karbonowych kolach wazy 7,100 do 7,500 i stalowka tyle samo to nie wiem jak ty ale ja wibieram rower stalowy z zamknietymi oczami. Lepiej jezdzi, jest smuklejszy, wygodniejszy i bez problemu staje w szranki z tymi cudami z Tajwanu. Jeden ze znanych kolarzy ostatnio sie wypowiedzial mowiac ze gdyby nie narzucone regulacje przez UCI wrocilby do stalowych ram. Takze te 5km w miejscu to juz bardzo nieaktualne . I dodam jeszcze jedno - 4 tyg temu w Bristolu wystawila sie firma ktora robi stalowe rowery. Szosowka wazyla 6,600 g. Nic dodac nic ujac.
Pozdro
Bartek
Czesc Chris
Dzieki za pochwale. Dzis wrzuce jescze jedna ktora poszla dla klienta do wyscigow. Identyczna tylko bez muf i dzieki bardziej agresywnej geometri jeszcze szybsza. Sam nie wierzylam jak to jedzie. Stal wrocila i jest genialna.
Pozdro
Bartek