13,5 kg jak na średniego tłenynajnera to nie jest źle. Oczywiście, że można zejść sporo na kołach ale wiele zależy od samych opon i ciśnieniu w nich. Jeśli wybieram się na asfalt, to zawsze ładuję ponad 2,8 i później, przed zjazdem w teren upuszczam "na oko". Jak kupiłem mój rower, to ważył 15,1 kg. Po zmianie kół i napędu spadłem do 13,1 a jeszcze zejdę po zmianie opon na bezdętki (aktualnie ciężkie Rapid Roby), jednak bardziej zależy mi na wytrzymałości niż na lekkości.
P.S. Nigdy nie zrozumiem obliczania rozmiarów ram w rowerach, dla mnie to czarna magia. Kolega w ub. roku kupił Cube Acid L 19" bo tak wychodziło z przelicznika i wstępnie mu pasowało (180 cm). Kiedy niedawno zamieniliśmy się rowerami na mojego Speca (21") to nie chciał go oddać tak mu się pozycja podobała (bardziej "wyłożona") i prędkość której na swoim Cube nie mógł osiągnąć. Czyli teoria swoje, a praktyka swoje.