Jeżeli zależy Ci na pozostaniu przy obecnej kierownicy, pozostaje piłowanie. Trochę zapału i do zrobienia w jeden wieczór, i to dokładnie.
Jeśli natomiast bierzesz pod uwagę zmianę kierownicy, polecam takową od starszego roweru szosowego - czy to był jakiś Jaguar, nie pamiętam, natomiast kierownica miała średnicę 22,2 mm i bez problemu szło na to założyć standardowy osprzęt. Szosowe klamki hamulcowe wymagały podkładek w postaci wcześniej nawiniętej owijki, jednak u mnie nie stanowiło to większego problemu, gdyż owijkę nawijałem dwuwarstwowo.