Witajcie,
Jestem świerzakiem na tym forum i chciałbym ponownie wrócić na rower, który kiedyś samemu składałem. Rower ma już 17 lat i jest oparty na ramie alu i kołach 26".
Trochę info o rowerze i zdjęcia:
- Rama alu z Mielca niestety nie wiem o niej więcej.
- Manetki Shimano Deore XT SL-M739 z 1998r w bdb stanie
- klamki Avid SD 1.9L
- kierownica Northshore Extreme
- Mostek Zoom
- Stery FSA Orbit
- Przerzutka przód Shimano Deore LX
- Przerzutka tył Shimano STX-RC
- V-Brake`i Sram 7.0
- Korba jakaś no name
- piasta tył STX-RC
- Kaseta Shimano STX-RC
- Obręcz tył Araya RM-400Pro XC 26x1,5
- Obręcz przód jakiś remex
- Piasta przód jakiś badziew
- widelec no name
- Sztyca no name i siodełko Selle Royal (strasznie niewygodne )
Moje pytanie brzmi czy warto w oparciu o tą ramę i osprzęd budować coś do amarotskiego XC. Nie wiem jakiego wymiaru są tu stery? Budżet ok 1500zł. Chciałbym na obecną chwilę zostawić przerzutki i manetki, tylny hamulec, koło i kasetę
Jeżeli jest sens to na start chciałbym wymienić:
- Widelec na Suntour Raidon,
- Hamulce przód na tarczowe Shimano SLX M675,
- Korbę na Shimano Deore FC-M610 lub FC-M615 - ptanie czy zgra się z kasetą 8-mio rzędową
- koło przód ale jeszcze nie wiem na jakie.
Co myślicie o tym rowerze? Czy jest sens go reanimować czy próbować go sprzedać i dołożyć do nowszej konstrukcji?
Dzięki za opinie.