vdcmike

W zależności od producenta i typu piasty wymienia się tzw. endcapy, oś albo stosuje odpowiednie tulejki redukcyjne np. http://activia.sgl.pl/tanie/redukcje/piast/163 Na widelcu po prostu stosuje się bieżnie redukcyjną np. http://www.bikestacja.pl/pl/pierscien-redukcyjny-do-sterow-taperowanych-kellys-race.html Sens jest taki, że w przyszlości jak będziesz chciał kupić prawdziwy amortyzator to nie będziesz musiał zmieniać piasty/koła.

Za raidona 1000zł to gruba przesada. Co z tego, że będzie miał rurę taper i sztywną oś jak za 2 lata będzie się nadawał co najwyżej na złom. Lepiej różnice zainwestować dokładając do solidnych kół pod qr15 i zastosować adapter do qr9. Stery też można brać taper i bieżnie redukcyjna na widelec.

Osłonę na rurkę widełek tylnych zakładasz i różnicy nie poczujesz . M8000 jest też trochę bardziej uniwersalna ze względu na obsługę 11r czy 10r z koronkami 40+. Poza osprzętem ważnna jest geometria roweru. Nie chce mi się teraz poszukiwać geo rometowej ale czuję, że względem Bullsa różnica może być zasadnicza.

W Bullsie jest sprężynowy XC30. Najlepiej pod tym względem wypada Mustang ze swoim Raconem Gold (tłumik motion controll i sztywna oś 15mm). Ma też b. przyzwoite hamulce. Odnośnie kół - nie ma się co podniecać bo w tych rowerach fabryczne to mizeria. Można zwrócić uwagę na opony (w zestawieniu ze smart samami, rappid robami i crossmarkami to wildracer'y wypadają IMHO najciekawiej). Napęd w Romecie to poczciwe deore 2x10 z ptył SLX. Da się na tym jeździć. W Bullsie jest wyższa półka cenowa ale trzeba sobie zadać pytanie czy to mi potrzebne? Nie zwracając uwagi na geometrię to z takiego zestawienia chciałbym Bullsa z hamulcami i amorem z Rometa. Na drugim miejscu Rometa Bulls niby potrójnie cieniowane al 7005 (btw: główka ramy prosta?) i obwieszony XT i SLX a wagowo 13,6kg - toć składak 29er mojej żony na starym deore 3x10 waży 12,2kg.

Im droższy amor tym jego serwis bardziej wymagający i kosztowny. Nie ma czegoś takiego jak bezobsługowe amortyzatory. Recon serwis co 200h, Fox chyba co 100. Wspomniany recon rl ma tłumik mc jak reba. Ma inną niż reba konstrukcję sprężyny powietrznej i jest od niej cięższy o 300-400g. To taka średnia klasa niższa amortyzatorów do xc.

W 17" down-swing nie wlezie na ramę.

Model czego?

Pod masę własną 90+ to mocniejsze i szersze obręcze bym polecił np. konkretnie takie koła: http://www.bikestacja.pl/pl/kola-dt-swiss-enduro-533-29-370-40-taniej-39392.html Jeśli byś się decydował kupić u nich to za pobraniem - być może oszczędzasz trochę nerwów i czasu. Koła składają solidnie. Miałem kilka zestawów od nich.

W cenie raidona nie znajdziesz nic sensowenego nawet używanego. Do zastosowań o kórych piszesz spokojnie wystarczy. Będziesz zapewne musiał przyzwyczaić się do jego wiotkości i paru innych niuansów... Sztywna oś tej konstrukcji wiele nie pomoże. Zakładam, że idąc w manetkę XT dobrze wiesz co zyskujesz i czy skórka warta wyprawki a nie działasz jedynie pod wpływem jakiegoś posta (być może nawet mojego ) "bierz XT". Odnośnie łańcuchów shimano - dziesiątkowy HG-95 jest nawet niezły. Nie chcę rozpętywać wojny ale IMHO pracuje nieco lepiej niż KMC X10. Co do żywotności to jeśli jest mniejsza niż X10 to niewiele. Biorąc pod uwagę stosunek cena/trwałość to X10.73 jest bezkonkurencyjny. Hamulce masz faktycznie budżetowe do bólu. Czasami można trafić nówki br-m615 z demontażu w atrakcyjnej cenie. Mi się udało kupić nieużywane/niemontowane XT poprzedniej gen za 450zł komplet z pełną gwarancją. Tak czy inaczej do Twojej masy tarcza 180 na przód.

Ja w moim podstawowym rowerze xc zmieniałem mostek z 90 na 110 przy kierownicy 720. Przymierzałem 120 i też nie byłoby tragedii. Mostek i kiera to coś czego nie da sie narzucić na sucho. Trzeba pojeździć na danym secie żeby dojrzeć do pewnych wniosków.

Ew. w 600 zmieścisz się w składakach na obręczach DT 533d i piastach novateca. Po dołożeniu 60zł można nabyć gotowe na piastach DT370. To pancerne obręcze nie do zdarcia, pod 130kg a wagowo wyjdzie tyle samo co crossride'y (na piastach DT).

Jak ważysz do 90kg to można poszukać nowych crossride'ów - trafiają się za 500-550 po aukcjach.

Skom25: Wiesz... jak we wrześniu ub.r. montowałem znajomemu pierwszego po dłuższej przerwie Raidona '16 to było to samo co na filmiku w poście #28. Kilka x sprawdzałem czy to nie stery, czy główka ramy się wręcz gdzieś nie rozlazła itp. bo nie potrafiłem zaakceptować tego, że nowy amortyzator, który miał być "epiconem 2015" potrafi mieć takie luzy. Od tamtego czasu miałem nieprzyjemność obcowania z kilkoma nowymi raidonami i w każdym jednym jest taka sama wiotkość czasami mniejsza, czasami większa, zwykle bez towarzyszących temu efektów dźwiękowych. Jeszcze ciekawiej się robi jak ktoś cięższy dosiądzie takiego wynalazku. Ja z moimi 105kg w szczycie formy jak kiedyś awaryjnie zahamowałem na takim sprzęcie to myślałem, że się łamie i mózg podświadomie zaczął pokazywać dziwne obrazki... a on tak po prostu pracuje . Jestem naprawdę zdumiony jak niektórzy mogą stawiać raidona na równi z rebą czy reconem i totalnie załamany, że niektórzy polecają to do enduro

Robienie z peaka ścieżkowca/enduro ma średni sens bo ta rama jest papierowa w porównaniu z ramami do tego stworzynymi. Poza kwestiami dot. wytrzymałości również suport przesunie się jeszcze bliżej zimii. No chyba, że ktoś będzie się podczas zjazdu delektował techniką i celebrował każdy napotkany kamyczek ale przy takim założeniu to i przełajem w góry można jechać. Jak mi się zdarza fajna tego typu trasa to nie wytrzymałbym przejechać tego spokojnie.

Niby wszystko się rozwija ale np. z roku 2016 na 2017 był regres jeśli chodzi o ramy i znowu średniaki wielu producentów (np. canyon, cube) poszły na prostych główkach ramy i bez sztywnych osi. ​Druga sprawa - jeśli peak alu obecnie kosztuje dajmy na to 615zł to ze sztywną ośką kosztowałby z 1000 albo więcej zł (przede wszystkim konstrukcyjnie inny tylny trójkąt = przeprojektowanie ramy, inne haki, a i sama oś która kosztuje 150-250zł).

Skracanie banalne. Z odpowietrzaniem trzeba nabrać wprawy więc nie zrażaj sie pierwszymi porażkami.

Nic nie myśl. Obserwuj. Ten amor prosty jak konstrukcja przysłowiowego cepa. Przy najbliższym serwisie zmienisz dwa oringi więcej...

A czy czasem nie cieknie po goleni spod uszczelki kurzowej? Gdyby ciekło spod korka nie zbierałby się w tym miejscu. Innej moźliwości nie ma.

19" będzie dobra, 21" będzie za duża

Chodzi o to, że nie ma idealnej metody czy to mycia czy smarowania. Każda będzie miała jakieś zalety i wady. Uważam, że każdy powinien nieco popróbować we własnym zakresie i w końcu znajdzie swojego Świętego Graala. Nie ma co przekonywać innych do swoich metod bo jedenmu nie zależy na ciszy, innemu na czystości, jeszcze innemu wystarczy przebieg między dosmarowaniami całe 40km...

W sumie to kieradługości trialowej do... filigranowego peaka. Ale zawsze mozna ją przyciąć co z mostkiem mogłoby być trudne.

Nie wato przepłacać ale warto brać sprawdzone/polecane w celu zminimalizowania ryzyka. Złamanie mostka/kiery na byle hopce zawsze jest cholernie bolesne.

Płacisz za napis i masę. Niektóre marki nie puszczają na rynek taniego chłamu inne tylko taki. FSA, Easton, Thompson, Syntace, CrankBrothers do niedawna Ritchey to marki które można było brać w ciemno. Trzeba też uważać na okazje typu nowy węglowy FSA za 90 zamiast 390zl . Z budżetowych trzeba brać sprawdzone. Odnośne parametrów jako takich to masz tylko rodzaj (ahead, wpuszczane) długość, kąt, średnicę sterówki, średnicę kierownicy, kolor, materiał, masę.

73 strony o myciu łańcucha... które można podsuwać tak: jedni myją, inni nie, jedni używają benzyny/nafty/ropy inni myjek ciśnieniowych... wszyscy są zadowoleni.

Kiedyś składałem coś na peaku ale mniejszy rozmiar i p.przód DS nie pasiła - obejma wypadała zaraz przy gięciu podsiodłówki i nie można było jej poprawnie umocować. Odnośnie mostka to na aledrogo ktoś wystawia nówki sztuki ritcheya pro (model '14 czy '15) po 59zl. Polecane wyżej mostki Accenta są też jak najbardziej ok. Koła jeśli ma być budżetowo i w miarę przyzwoicie za 500-550 da się kupić crossride'y. Za 660 dt370+dt533. Jeśli budżet w okolicy 1k to osobiście brałbym N771/2+dt e512. Po położeniu kolejnych 2-3 stówek dt 350+e512. Kaseta slx w takim configu nie ma sensu. Będzie rżnęła aluminiowe bębny bo tylko 1/3 jest na pająki, nie jest trwalsze i ma nieco wygórowane ceny.