Skocz do zawartości

vdcmike

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 475
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez vdcmike

  1. No ja przrabiałem już kilka rowerów dziecięcych przeróżnej maści (unibike nie miałem) i do 20" nie spotkałem się z korba dłuższą niż 140, która moim zdaniem była za długa do tej ramy (nisko usytuowana mufą suportu). W każdym razie z tymi korbami to właśnie taka historia, że z jednej strony są zbyt krótkie aby efektywnie przekazywać energię mięśni ale gdyby były dłuższe przy tych małych ramach to haczyłyby albo o asfalt na zakrętach albo dziecko kolanami o kierownicę i klatkę piersiową.
  2. @Shotas05: w przypadku rowerów 16 czy 20" zwykle są montowane korby o dł. ramienia 127mm. Jak spróbujesz ustawić siodło jak dla dorosłego to sztycy nie starczy ew dzieciak będzie się czuł mega niekomfortowo. Takie rzeczy moim zdaniem to od 26". Poza tym młodszego dzieciaka nie nauczysz, że przed zatrzymaniem trzeba się ewakuować
  3. Bo to generalnie słaby czas na kupowanie roweru jest.. Nie dość że EUR/usd drogie to jeszcze pełnia sezonu. Taniej będzie w październiku/listopadzie. U canyona (jalk u wszystkich) właśnie najszybciej schodzą M i L XL i S często dłużej leżą. Ale na wyprzedaże trafia wszystko nie tylko niechodliwy towar.
  4. Te nowe amory to nie byłyby jeszcze takie najgorsze gdyby fabrycznie nie były składane prawiena sucho oraz gdyby zaleceń serwisowych nie zmieniano (obecnie każą lać 66% mniej oliwy niż wcześniej). Swoją drogą to ciekawe mamy czasy - foxy i RSy coraz gorsze natomiast wyższe modele suntorów coraz lepsze (podobno nawet gąbki olejowe się pojawiły w średniej klasie ).
  5. Dziecko musi się czuć swobodnie na rowerze. O kant tyłka są te wszystkie tabele rozmiarów. Posadzić, pojeździć i zdecydować. Ja w przypadku tak małych rowerów polecę poszukać czegoś naprawdę lekkiego, bez amortyzatora, który nie będzie działał a dodaje ~1,5kg balastu.
  6. Wiesz z takimi rowerami to jest tak, że albo są od razu zepsute (wada fabryczna pod!egająca rękojmi) abo się nigdy nie zpesują tylko ulegną tzw. zużyciu i wtedy gwarant pokazuje środkowy palec.
  7. W tych rowerach wszystko co nie rzucza się w oczy to najniższa półka. Suportem bym się nie przejmował. Jeździć dopóki się nie rozpadnie. Do klocków i chwytów dodalbym opony, które nie są z gumy tylko z nylonu i na mokrym asfalcie jak na lodowisku.
  8. No i dokładnie tak jak pisze rabinhood. Mozna kupić w bardzo rozsadnej cenie przyzwoity uzywany rower. Po co dziecku robić krzywdę za dużym rowerem? Buty też kupujecie 3 rozmiary większe bo starczą na dłużej? Miałem w rodzinie taki przypadek, że przesadzili dzieciaka z 20 na 26". Dziecko miało problemy z panowaniem nad tym rowerem (kierownica za szeroka, zupełnie zła pozycję itp.). Po kilku glebach skutecznie zniechęciło się do jazdy. Weź też pod uwagę, że rower na 20stkach będzie ważyl w okolicach 10-11kg to 3/4 masy Twojego dziecka. Nalepka na ramie nie świadczy o klasie roweru. Spec, giant, trek itp. robią świetne rowery ale nie te kosztujace 2k. Rower dziecięcy wysokiej klasy to np. Belter 20 Trail 3S.
  9. Bierz ten, na którym Ci się najlepiej jeździ a jesli nie masz jak sprawdzić to bierz najtańszy. W tym przedziale sprawdza się powiedzenie: im więcej zainwestujesz tym bardziej będziesz... rozczarowany.
  10. Wy z tą hydroformowaną ramą tak na poważnie? W lazaro że niby jak jest formowana np. dola rura przedniego trójkąta? Jakie cechy użytkowe wiążą się z taką metodą formowania?
  11. 2015 była czarna anodą obecnie jest złota. Do jednej i drugiej zaraz po zakupie trzeba nalać oleju.
  12. Rower w przedziale cenowym do 2k będzie miał bardzo przeciętną ramę i taka jest właśnie B1 aż do B6 bodajże. Hydroformowanie to najtańszy i podstawowy sposób kształtowania i cieniowania alu. W przedziale 4-5k można oczekiwać osi 12mm, podwójnego lub potrójnego cieniowania, masy poniżej 2kg i taperowanej główki.
  13. Częste mycie skraca życie. Kaseta nie musi się błyszczeć, wystarczy wyszczotkować na sucho błoto/piach. Ja używam zestawu szczotek które włazą wszędzie gdzie powinny. Wcześniej z powodzeniem używałem mosięznego wyciora od karabinka beryl. Jak cała ulepiona błotem to opłukać wodą.
  14. Powodzenia życzę. Osobiście zamiast się bawić wolałbym kupić coś pokroju NRXa/Paragona (w zależności od zasobności portfela od 300 do 1000+zł) i jeździć.
  15. Weź te większe. Jak będziesz kroił to też na wysokości nie żałuj. Ciekaw jestem co z tego wyjdzie . Może znajdziesz też jakiś patent który zastąpi plastikowe ślizgi.
  16. Nawet gdyby pękła sprężyna to by się nie zapadł. Zapewne trzasnęła prowadnica/miska sprężyny przez co popychacz który jest przykręcony do lagi wpada do środka sprężyny zamiast zapierać się na jej końcu. Wykręć korek z regulacją napięcia i wyciągnij sprężynę, zrób zdjęcia i skontaktuj się z Piotrem aka Activia.
  17. No to lepiej Romet mustang 1. Trzeba poszukać sprzedawcy co da sy!boliczne 10% rabatu i się zmieścisz.
  18. XL na wysokość będzie dobra ale krótka. Jak chcesz siedzieć na tym jak na rowerze miejskim to bierz.
  19. Bryzganie/żyganiem bierze się z tego, że powietrze opuszczające wideł w momencie jego wciskania porywa ze sobą część oleju, która nie zdążyła jeszcze scieknąć ze ślizgów i goleni po poprzednim ugięciu. Będzie żygał dopóki poziom oleju nie spadnie do takiego poziomu, że ślizgi przesłaną być smarowane. Jeśli zaślepisz też wszystkie otwory w lagach (co logiczne jesli chcesz zalać olej) to ciśnienie powietrza będzie minimalnie rozchylac uszczelki kurzowe w momencie wciskania widła i zsciskac mocniej na goleniach w momencie rozprężania sprężyn. To będzie sprzyjało zgarnianiu syfu przyklejonego do resztek oleju na lagach do środka.
  20. No toć właśnie piszę, że jak dodatkowo uszczelnisz golenie z lagami to amor nie będzie się uginał. Trywialozując nieco budowę amora masz dwa cylindry jeden w drugim - laga to szerszy ustawiony dnem na dół a goleń to węższy, wewnętrzny, zorientowany dnem w górę. Między nimi masz luz roboczy na ślizgach przez który wydostaje się powietrze z wnętrza cylindrów w momencie jak górny wsuwasz do dolnego (i rzecz jasna przy wyciąganiu tędy powietrze jest zasysane). Teraz wlewasz do dolnego cylindra olej. Ponieważ górny cylinder jest szczelny to jego wsuwanie będzie się odbywało swobodnie do czasu kiedy jego krawędź dotknie poziomu oleju w dolnym cylindrze. Dalsze jego wsuwanie będzie powodowało wypychanie oleju z dolnego cylindra. Ponieważ górny jest szczelny to uwięzione w nim powietrze przez cięższy olej na dole nie pozwoli by ten dostawał się do jego wnętrza więc olej pójdzie pomiędzy ściankami cylindrów ku górze i w sumie o to chodzi bo przesmaruje ślizgi ale jednocześnie jakas jego część zostanie wydalona/wyżygana przez uszczlki kurzowe.w drozszych amorach pod uszczelkami kurzowymi są gąbki olejowe, które zabezpieczają przed żyganiem jak i smarują golen od góry. Jeśli dodatkowo uszczelnisz te cylindry między sobą (co w praktyce jest nierealne) to wsuwanie jednego w drugi będzie powodowało wzrost ciśnienia powietrza w ich wnętrzu. W momencie kiedy górny dotknie poziomu oleju ten nie będzie miał się gdzie przecisnąć i amor stanie. Ponieważ sprężyna jest w goleni (górnym cylindrze) to olej do niej nigdy się nie dostanie podczas pracy amora. Musiałbyś rozszczelnić i to solidnie golenie (korki) i zastosować jakieś gąbki przeciwżygowe (tyle, że nie pod uszczelkami a wewnątrz goleni). Wspomniane przez ciebie otwory w lagach to montaż pod błotniki i inne dupermance (m.in. np. montaż osłony przewodu do prądnicy w piaście).
  21. Nie robię foxów i nie wiem. Słyszałem jednak że podobnie jak rs ci też leją mniej niż powinni. Ja mam cf'a rozmiar L rama jest 2cm dłuższa (długość rzeczywista) niż al. Mam 186 noga 90. Rama dla mnie mogłaby być jeszcze 2-3cm dłuższa. Dla Ciebie cf L byłby krótki więc tym bardziej al.
  22. Ale że co? Jak stałeś okrakiem nad ramą to na palcach? Jeśli o wsiadanie na siodło chodzi to tutaj nie ma reguł. Poza tym Lka niskiego modelu GC będzie dla Ciebie za krótka.
  23. Zobacz jak są konstruowane tłumiki olejowe i przez jaką średnicę jest tam olej "przeciskany" aby uzyskać tłumienie. U Ciebie jeśli gdzieś coś będzie się przeciskac to nie wewnątrz goleni tylko pomiędzy gelnią i lagą powodując efektowną fontannę przez uszczelki kurzowe. Przy zakręconych korkach do goleni olej wcale się nie będzie do nich dostawał (weź np. szklankę, obróć do góry dnem i zanurz w wodzie, jeśli nawet korki nie są w pełni szczelne to i tak w momencie gwałtownego wciśnięcia goleni chwilowe ciśnienie będzie większe w goleni niż w ladze i olej poleci tam gdzie ma mniejszy opór. Dodatkowo jeśli tuleje ślizgowe zapewnialyby szczelne połączenie goleni z lagami to amortyzator miałby "gratis" sprężynę powietrzną. W rzeczywistości jest tam luz i olej będzie się swobodnie przedostawał do góry. Jeśli chcesz więc zmiękczyć amortyzator to nie ma co kombinować tylko zalać olejem. Nadmiar i tak wycieknie. Od czasu do czasu na chwilę przekręcić rower kołami do góry. Niemniej jednak tłumienia żadnego nie uzyskasz. Co do elastomerów - w sumie to zgadzam się z wami, że całe g... to daje.
  24. Wszystko zależy od tego co wg ciebie znaczy lepiej? Że jest miękki i że się ugina? Że skok robi się o 2-3cm większy przez co i odbicie jest silniejsze? Bo jeśli chodzi o tłumienie to nie ma żadnego. Pojeździj tak z 1kkm na dobrze ustawionej pod siebie byle rebie i po powrocie na swój wynalazek stwierdzisz, że to jest niebezpieczne. "Elstomer" faktycznie juz lata temu przestał pełnić swoją rolę i obecnie pelni rolę odbojnika jednak nawet po delikatnym sciśnięciu nadal nieco włazi w zwoje sprężyny i co nieco tłumi na początku rozprężania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...