Skocz do zawartości

pmarszal84

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    155
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez pmarszal84

  1. pmarszal84

    [Do 3000zł] Kupno roweru

    Focus fajny jakby się cenę udało zbić to super. Mustang od roleta też jest fajna opcja w stosunku jakość cena. Zobacz taka markę silverback. Mają bardzo dobry stosunek ceny do osprzętu. Ale na pewno odradzam sprzedawcę z Dzierżoniowa. Miałem silverbacka na reconie Gold i w porównaniu z niższymi modelami ładnie pracuje. Jednak teraz mam rower na pike'u i jestem wszoku. Recon Gold przy nim to złom, zabawka. Tylko masakra jaka cenę sobie wołają za te amory. Ps. na początku roku za nowy rower z kolekcji z 2016 można wytargować bardzo dobra cene. W tej cenie nie kupuj nic poniżej deore. Taper i duże koła to podstawa. Fajnie jakby miał obie sztywne osie. Choć wystarczy przód. Napęd do roweru xc bral bym 2x10 shimano bo tani. Sram lepszy ale drogi.
  2. A ja kupiłem wkoncu Loap Oxford (colory camo) i jestem bardzo zadowolony jak na razie. Podłoga mogłaby być grubsza, bo nie jest to materiał foliowy tylko coś jak gruby tropik. Namiot bardzo szybko się rozstawia i składa. Parę fajnych funkcjonalnych dodatków. Niska waga. CENA NISKA (230zł w gratisie dostałem 2 karimaty ) Z 10 nocy w nim już spałem i jest spoko. Jedną noc trichę padało, namiot nic nie przeciekł. pzdr
  3. Dzięki za cenne info a myślałem że nexus 8 to będzie lepiej niż 7, ale faktycznie zakres taki sam praktycznie, a jak 7'demki są trwalsze i bardziej niezawodne to nie ma co się zastanawiać. Te dwie pierwsze oferty wydały mi się okazją, ale po Twoim poście nie chcę już nexusa 8 Jeszcze ten alfine tylko właśnie cena...... szukam dalej może coś się trafi taniej
  4. Witam; chce kupić rower trekingowy, upatrzyłem fahrrad manufaktur model T-100 dokładnie ten: http://olx.pl/oferta/rower-fahrrad-manufaktur-57-cm-CID767-IDghqYh.html#61ba3768c2 Waszym zdaniem da on radę jako treking, czy na drogach leśnych nie da rady za bardzo?Nie jest zbyt miejski ? Dodam że nie szukam szczytu technologi i chcę aby rower był w miarę bezobsługowy (dlatego nexus lub alfine). Drugi mój typ: http://olx.pl/oferta/rower-raleigh-55-cm-CID767-IDg5QC5.html#61ba3768c2 Trzeci typ (wyższy model pierwszego typu): http://allegro.pl/vsf-fahrrad-manufaktur-t500-57cm-alfine-9-hit-i6321667477.html ale tutaj jaka już kasa....... wolałbym mniej wydać, jednak kasę mam, wiec jak ktoś mnie przekona że warto..... Rower ma służyć do kilkudniowych wypadów na początek, później zobaczymy chciałbym wiadomo przejechać pół świata, ale nie wszystko na raz pzdr Piotr
  5. Jak tak to chyba dobrze słyszałem dobre opinie o Hannah. Tylko doszła kwestia wymiarów sypialni. Ostatnio spałem pod namiotem czyimś i ten był za krótki zdecydowanie (mam 186cm) kiepsko się śpi z podkulonymi nogami Loap z recenzji podesłanej przez Was wychodzi że krótki :/
  6. Dzięki za odpowiedź. Ja też nam tylko te dwie firmy Podobnie jak Ty na papierze skłaniam się ku temu NAMIOT BORA 2osobowy dwa wejścia LOAP NOWOŚĆ (6144595437) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Obawiam się tylko jakości materiałów i szycia, jakoś bardziej pewne wydaja mi się coleman i fjord nansen. ktos mi powiedzial że te fjord nanseny lima to takie popularne i dobre namioty dla sakwiarzy, ja jednak nic specjalnego w tym namiocie nie widzę. (może ktoś mnie oświeci?) Za Loap'em przemawia również cena więc jako mój pierwszy namiot chyba wybiorę ten właśnie edit: po przeczytaniu podesłanej przez Ciebie recenzji już nie jestem taki przekonany do Loapa hmmm, cóż tu wybrać......? pzdr Piotr
  7. Witam; który z tych namiotów byście wybrali: http://allegro.pl/namiot-w-gory-turystyczny-taurus-2-osobowy-peme-4k-i6206876553.html http://allegro.pl/namiot-w-gory-turystyczny-taurus-2-osobowy-peme-4k-i6206876553.html http://allegro.pl/namiot-vats-berg-2osobowy-loap-promocja-i6070480435.html#thumb/3 http://allegro.pl/namiot-bora-2osobowy-dwa-wejscia-loap-nowosc-i6144595437.html http://allegro.pl/lekki-namiot-turystyczny-crestline-2-3-000-coleman-i6215824238.html http://allegro.pl/namiot-fjord-nansen-lima-ii-zobacz-film-wys-0zl-i6216413495.html namiot na wyprawy z zsakwami. pzdr piotr
  8. Witam; wie ktoś jak single w Świeradowie? Jaki stam ścieżek można już jeździć? W zeszłym roku na majówkę już super było , jak teraz?
  9. Zwracam honor Ns'owi cała sprawa reklamacji itd. zakończyła się bardzo pomyślnie, a Ns zachował się bardzo w porządku, wykazali się podejściem do klienta. Zmieniam zdanie i z czystym sumieniem mogę polecić firmę NS , a zwłaszcza snabba bo jeździ to ,że hoho.....
  10. Nie polecam!!! Dajcie spokój, jakość NS'a porażka, kupiłem snaba i więcej z nim zmartwień i problemów niż radości. Nie mówię tu o lakierze, bo wszyscy wiedzą że jest do kitu, ale o dużo poważniejszych sprawach, jak problemy z zawieszeniem np. pzdr
  11. pmarszal84

    101 3072 (1)

    Nie ,przypadkiem zamiast "d" dałem "s" poprawiłem już Wstawiłem ją tu bo linkowałem do postu w którym pytałem o jej stan Chociaż w sumie zadowolony za bardzo nie jestem, chyba dość szybko podupadła.
  12. I co pomogło ? Mam ten sam problem tylko ja nic jeszcze przy swoich hamulcach nie robiłem od nowości (mam pół roku rower). Ja mam hamulce deore i też tylna klamka dużo wolniej niż przednia odbija. Może odpowietrzenie pomoże....
  13. Dzięki za odpowiedź, uratowałeś mą nadzieję że coś z tego amora jednak będzie Do ww. magika nie chodzę, byłem tylko raz, ogólnie mam problem z dostępem do serwisów czy też doświadczonych rowerzystów. Na pewno napiszę do poleconego przez Ciebie użytkownika pozdrawiam Piotr
  14. Trauma z amorem trwa .... Byłem w serwisie i gościu mi zamieszał bo mówi, że jak za mocno naciągam linkę to blokada otwiera się za bardzo i amor jest za miękki - nie słychać już wcale tego pneumatycznego syczenia i amor aż pływa normalnie. Bardzo mi sie podoba taka pływająca praca amora, no ale jak serwisant mi powiedział że jest za miękki wtedy to już zgłupiałem - 105 Psi było wbite przy moich 84kg, SAG ustawiłem chyba dobrze tj. 15-20% bez większych problemów. Z kolei jak amor ma pracować tak jak ten serwisant mi ustawił to ja dziekuję .... mam chęć wrócić do mojego starego sprężynowego RST bo ten choodzi jak mażenie przy tym powietrznym złomie! Jest jeszcze opcja że serwisant normalnie naciągnął linkę, nacisnął na kierownice amor się ugiął ładnie i stwierdził że jest okej. Jak odbierałem rower amor chodził już ciężkawo ale on powiedział że chyba powietrza ma za dużo; ale po upuszczeniu lepiej specjalnie nie było. Może był trochę bardziej miękki ale dalej nie pracował płynnie i równomiernie, tylko tak jakby na małej blokadzie. Po kilku próbach i porządnej rozkminie stwierdziłem, że jak normalnie linkę naciągnę to jest okej tylko przy pierwszych kilku ugięciach amora, potem linka ucieka ułamek milimetra spod tej śrubki co ją trzyma (lub rozciąga się minimalnie) i zaczyna się kicha - amor chyba wchodzi lekko w blokadę i zaczyna ciężko pracować ( w trakcię jazdy z czasem jest coraz gorzej ). 1) Zastanawiam się czy przyczyna może tkwić w amorze w środku, a nie w naciągu linki? 2) I czy faktycznie takie ułamki milimetrów w naciągu linki powinny mieć aż takie znaczenie? 3) Czy faktycznie można "za bardzo" otworzyć blokadę? ps. ogólnie ten serwisant co mi rower przeglądał nie specjalnie dla mnie wiarygodny.... miałem wrażenie że tylko kasę wyciągają w tym serwisie a także w sklepie ( Ciślak w Szczecinie - http://www.rowery.szczecin.pl/ ), założyli mi też ten grzybek/podkładkę pod mostek nie mój i się kłucą że na pewno mój, a ja przecież znam swój rower pzdr Piotr
  15. Ok, dzięki za podpowiedź, bardzo mi to pomogło, bo już prawie spać nie mogłem przez ten mój amor - w obydwu wariantach dźwignia nie ma luzu - i tak chyba jeździłem cały czas, na lekko zblokowanym, "upośledzonym" widelcu (w tym 3 wypady w góry były) Na moją głowę to jest u mnie taki problem, że to "kółko" przy normalnym naciągnięciu linki i przy wyłączeniu blokady (tj. naciągnięciu linki) ma położenie tak na granicy, że ułamek milimetra w lewo i załącza się już częściowo blokada, kawałek w prawo i się już całkowicie wyłącza, a amor staje się bezdźwięczny i nie słychać tego pneumatycznego "syczenia". Choć nie wiem czy tego syczenia właśnie nie powinno być? Tak czy siak wielkie dzięki ustawiam sposobem 2.... Pozdrawiam Piotr
  16. Witam; problem mam w naciągu linki blokady amora. Są dwa warianty różniące się pracą i dźwiękiem amora: 1) Po prostu naciągam linkę ręką i przykręcam do niebieskiego "kółka" na górze ramiona amora. W momencie przykręcania linki "kółko" jest w pozycji jak na blokadzie, bo chodzi ono na sprężynce a ta odbija właśnie do pozycji blokady. Po wyłączeniu blokady amor pracuje dość lekko ale słychać wyraźny pneumatyczny dźwięk (podobny do tego jaki wydaje amor w momencie przełamania blokady, tylko ciszej). 2) Linkę naciągam ręką ale oprócz tego wstępnie obracam lekko tym kółkiem na górze ramiona amora(ok. 1-2mm) i dopiero wtedy dokręcam do niego linkę. Czyli w momencie przykręcania "kółko" jest lekko już obrócone (sprężynka wstępnie napięta). Dzięki temu zabiegowi gdy wyłączam blokadę czyli naciągam linkę to obracam tym kółkiem bardziej - zakres obrotu tego kółka zwiększa się trochę o jakieś 1-2mm. Po takim naciągnięciu linki, gdy wyłączam blokadę amora ten zaczyna pływać normalnie i pracuje prawie bezdźwięcznie i bardzo lekko, tylko manetka poplock chodzi dość ciężko. Bardzo mi sie podoba jak w ten sposób pracuje amor, ale tak ładnie amor nigdy nie pracował, nawet zaraz po zakupie (rower mam 4 miesiące). Największa różnica w pracy jest gdy gwałtownie nacisnę amor: w wariancie 1) wydaje on wtedy wyraźny pneumatyczny dźwięk, natomiast w wariancie 2) pracuje bezdźwięcznie prawie. Moje pytanie czy drugi sposób jest odpowiedni czy w ten sposób nie uszkodzę czegoś ? Czy mogę to "kółko" niebieskie za bardzo obracać podczas naciągania linki? Kółko do którego przykręcam linkę obraca się bardziej, zakres jego obrotu zwiększa się, bo w momencie przykręcania linki kółko jest już lekko obrócone. Bardzo proszę pomóżcie! Dla mnie jest to mega problem. Nie wiem jak mój amor powinien pracować w końcu.... Mam nadzieję że jasno opisałem o co mi chodzi. Pozdrawiam Piotr
  17. Witam, problem powrocil, tzn. - odkrecilem linke blokady, kolko do ktorego byla zamocowana odskoczylo (jest na sprazynce) do pozycji w ktorej blokada jest wlaczona - nastepnie, nie ruszajac tego kolka do ktorego mocowana jest linka, naciagnolem linke i przykrecilem - niestety po zwolnieniu blokady tj. wcisnieciu mametki, tj. naciagnieciu linki, blokada nadal jest, tak jakby slabsza, ale jest Pomoglem sobie reka i pokretlo do ktorego jest przykrecona linka przesunolem w strone zwolnienia blokady, i dopiero do tak ustawionego pokretla przykrecilem linke (poprostu teraz po wcisnieciu blokady linka sie bardziej naciaga i pokretlo na ramieniu amora obraca sie mocniej. Ale teraz....... no Panowie :-) amor plywa normalnie :-) i prawie bez tego pneumatycznego dzwieku. Manetka chodzi wiekszym oporem no i czuc ze ta linka sie mozno naciaga, ale teraz dopiero widac roznice kolosalna pomiedzy blokada a jej brak, gdy jest zwolniona bloka amor plywa normalnie i nie trzeba sie wogole wysilac aby zaczal pracowac (plywac). I najwazniejsze nie ma roznicy pomiedzy praca amora na zwolnionej blokadzie (gdy manetka jest wcisnieta) a praca amora po delikatnym docisnieciu manetki i tym samym naciagnieciu mocniejszym linki. (tak bylo wczesniej) Moje pytanie czy zbyt mocnym naciagiem linki i tym samym za mocnym przekreceniem sie pokretla do ktorego mocowana jest linka moge cos zepsuc? Czy moge za mocno naciagnac linke ?chyba nie, ale pewien nie jestem, czy np to pokretlo co na sprezynce chodzi co sie do niego linke mocuje czy uszkodzic sie nie moze? Teraz jest tak ze po wlaczeniu blokady czyyli odpuszczeniu linki, ta i tak jest naciagnieta przez sprezynke na tym kolku na ramieniu do ktorej sie ja przykreca. Tak moze byc? Uf... troche zakrecilem ale mam nadzieje ze jasno wytlumaczylem o co mi chodzi pzdr piotr
  18. Czyli od początku było coś nie tak, jeździłem chyba na blokadzie cały czas....... :/ byłem w szoku jak amor zaczął się uginać, gdy tą linkę bardziej naciągnołem U mnie chyba działa raczej zerojedynkowo, bo manetka blokady tak działa, a w innych amorach gdy jest blokada np. 3 stopniowa, to manetka też działa 3 stopniowo. Ale właśnie pewien nie jestem czy porostu naciągiem linki sie mocy tej blokady nie reguluje. Acha ja mam manetke "poplock" - chyba to się tak nazywa pzdr Piotr
  19. Mój nowy amor dziwnie pierdział i okazało się że jest dużo za mało napompowany (miał 70 PSi a powienien mieć 110psi), ale nie uginał się jakoś bardzo, nawet gorzej pracował niż podopompowaniu, nie szło sagu ustawić. pzdr Piotr
  20. Witam; mam pytanko, niektórym może się wydać oczywiste żeby nie napisać głupie....... czy blokada amortyzatora działa zero jedynkowo? czyli albo jest albo jej nie ma? czy możliwe są ustawienia pośrednie. Chodzi mi konkretnie o to czy mogłem za mocno naciągnąć linkę od blokady i teraz amortyzator jest "za bardzo" zwolniony z blokady. Mam prawie nowy rower w nim recon gold, i ostatnio coś tam się bawiłem i poluzowałem śrubę która znajduje się na środku tego krążka do którego dokręcona jest linka (na górze ramiona amortyzatora), ten krążek ma dwie śruby, jedną centryczną, drugą na krawędzi do zaciskania linki. Ja przypadkiem poluzowałem tą centryczną śrubę, dokręcić jej już nie za bardzo mogłem bo obraca się ten krążek w stronę w którą się dokręca. Po poluzowaniu tej centrycznej śruby zauważyłem że amortyzator nawet jak na manetce jest zwolniony to zachowuje się jakby cały czas był na blokacie ( z tym że zawsze tak podejrzanie trochę chodził, jakby był na blokadzie trochę) wtedy zauważyłem że jak dociągnę manetkę od blokady dalej, linka się bardziej naciąga i blokada się zwalnia bardziej, a amortyzator zaczyna zupełnie inaczej pracować - dużo, dużo lżej. (aż pomyślałem czy nie za lekko - to mój pierwszy amor tego typu i nie wiem jak powinien pracować) Rower nowy ale moim zdaniem mogłoby coś być źle ustawione od nowości i linka od nowości była naciągnięta za słabo (amor był też dużo za mało napompowany i "pierdział" na dużych wybojach). Pojechałem do jakiegoś serwisu ale gościu mówi że ta środkowa śruba nie ma związku raczej z blokadą, trzyma tylko ten krążek do którego linkę przykręcamy, naciągneliśmy więc linkę i ............ zupełnie inny amortyzator! nigdy nie był tak czuły. I teraz naprawdę czuć różnicę przy zwolnieniu blokady, nigdy tak płynnie nie pracował i tak lekko. Moje pytanko, czy może być coś nie tak jak linkę od blokady za mocno naciągnołem, czy może być za bardzo zwolniony z blokady?? Praca amora wydaje się nareszcie ok. nigdy tak lekko nie pracował i nie był tak czuły na małe nierówności. Ta blokada nie ma ustawień pośrednich, regulowanych np. siłą naciągu linki? I czy ta środkowa śruba ma związek z ustawieniem blokady, czy faktycznie trzyma tylko ten krążek? Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi pzdr Piotr
  21. Kupiłem tą: Jak na razie jestem zadowolony.... pzdr piotr
  22. to było to pompka doszła, miałem 70 PSi, sagu nie dało się nawet ustawić, amor reagował bardzo słabo (wcześniej tego nie sprawdzałem) ....... dobiłem do 100Psi i jest SUPER pzdr piotr
  23. Czytałem juz coś o tym i właśnie martwi mnie że to to :/ a jak będe tak jeździł jeszcze trochę mogę coś uszkodzić? Taki pneumatyczny dźwięk był cały czas nawet przy mniejszych ugięciach ale teraz doszło "pierdzenie" do tego dźwięku. Raz jest taki "czysty" pneumatyczny dźwięk a raz (częściej) ten dźwięk jest już taki nieczysty "pierdzący":). Muszę sprawdzić czy jest głośniejszy na żółwiu czy na króliku, ale nie zauważyłem wcześniej bo tak jak pisałem bawiłem się tym trochę. Niestety nie mam roweru przy sobie i dopiero w czwartek będę mógł w nim pogrzebać. powinna dojść też pompka, spuszczę powietrze, napompuję i ustawię ten sag w końcu, bo nie robiłem tego jeszcze. I własnie co z tym brunoxem? spróbować ? czy kategorycznie nie? bo różnie ludzie mówią/piszą . pzdr piotr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...