ArtGD

Skoro masz tłumik FIT to w lagi możesz lać Gold'a. Otwarta kąpiel olejowa ma oznaczenie O/B (open bath). W tłumik, o ile się nie mylę, leje się czerwony 10W. W swój amortyzator O/B leje Motorexa. Dobieram taki, żeby jego lepkość była zbliżona do lepkości oryginalnego oleju. I nie chodzi mi tu o oznaczenie np. 10W tylko o faktyczną lepkość (viscosity).

No to udanych wycieczek i połamania kół

Ostateczne wyniki punktowe w tabelce OK. Jeśli nie zamierzasz jeździ z bagażem po wertepach, kamieniach, korzeniach, krawężnikach to limitem wagi aż tak bardzo się nie przejmuj.

hmm ja bym przymierzył się do Bergona i Trans Arctica i wziął tego, na którym lepiej się czuję.

Całkiem fajny ten Bergon. Osprzętem Deore LX bym się nie martwił. Można by się przyczepić, że nie ma prądnicy, ale jeśli nie jeździsz często po zmroku to nie ma to większego znaczenia. Niestety amor ma jeszcze tańszy niż te w Trans Alp albo Wagancie.

Wybór trekkingów z ramą mniejszą niż 19'' jest raczej ograniczony. Jeśli rama 19'' była za wysoka to przejrzyj jeszcze rowery z damską ramą, może trafi się coś fajnego. Ewentualnie zastanów się nad rowerem crossowym męskim/damskim tylko, że trzeba by do niego dokupić bagażnik, błotniki i oświetlenie, żeby zrobić z niego trekkinga.

Gdybym ja miał wybrać coś z tych rowerów to wziąłbym Waganta 4.0. Zalety w porównaniu do reszty to 27 biegów, waga (o ile podana waga jest prawdziwa) i cena. Wagant jest o 200-300 PLN'ów tańszy od reszty rowerów i za tę kasę można by np. wymienić hamulce albo manetki gdyby okazały się kiepskie. Na Allegro są Waganty 5.0 2015, rozmiar 19'' za 2.100. Jeśli rozmiar jest odpowiedni to może udałoby się utargować stówkę lub dwie.

Podejrzanie tanio. Jeśli sprzedający nie jest twoim dobrym kolegą to sprawdź czy nie ma błota w amortyzatorach i czy rama nie jest pęknięta.

http://www.forumrowerowe.org/topic/170983-naped-1x10-test-napedu-1x10-opartego-na-zebatkach-hcc-components/?p=1801517 Coś mi się kojarzy, że ktoś polecał założyć spinkę 10-rzędową i niby trzymało się to kupy.

Szukałem kiedyś artykułów naukowych w tym temacie. Znalazłem jeden (z 2016 r.), z którego wynika, że na 29'' jeździ się lepiej ale tylko nieznacznie szybciej, tj. 2-3% szybciej. "Performance differences when using 26-and 29-inch-wheel bikes in Swiss National Team cross-country mountain bikers" "The purpose of this study was to analyse the effect of bike type - the 26-inch-wheel bike (26 bike) and the 29-inch-wheel bike (29 bike) - on performance in elite mountain bikers. Ten Swiss National Team athletes (seven males, three females) completed six trials with individual start on a simulated cross-country course with 35min of active recovery between trials (three trials on a 26 bike and three trials on a 29 bike, alternate order, randomised start-bike). The course consisted of two separate sections expected to favour either the 29 bike (section A) or the 26 bike (section . For each trial performance, power output, cadence and heart rate were recorded and athletes' experiences were documented. Mean overall performance (time: 304 +/- 27s vs. 311 +/- 29s) and performance in sections A and B were better when using the 29 bike. No significant differences were observed for power output, cadence or heart rate. Athletes rated the 29 bike as better for performance in general, passing obstacles and traction. The 29 bike suports superior performance for elite mountain bikers, even on sections supposed to favour the 26 bike."

Spróbuj rozepchnąć tłoczki w zacisku i wtedy ustawić. A jak to nie pomoże to może masz za dużo płynu w układzie i trzeba by go trochę upuścić.

No tak... nie wiem skąd mi to przyszło do głowy

Przymierzałem do zębatki (blatu) HCC 11-rzędowe spinki Connexa, KMC i Accenta. Wszystkie są za wąskie i opornie wchodzą na zębatkę. Z Connexem próbowałem trochę pojeździć. Dopóki napęd był czysty i delikatnie pedałowałem to jeszcze dało się jechać ale jak wpadło trochę piachu to bałem się korbą kręcić, bo łańcuch co chwilę spadał.

Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś po górkach w TPK jeździł crossem - pomijając główne drogi np. Węglową Drogę itp. tam spokojnie dasz radę na crossie. Jeśli na boczne ścieżki pojedziesz sporadycznie to bierz crossa. Jeśli to ma być 50% ubite drogi 50% górki i ścieżki to bym brał rower górski.

Jeśli nie będziesz zjeżdżał z głównych, ubitych leśnych dróg to cross wystarczy. Na bardziej ambitne ścieżki bym się nim nie zapuszczał. Na Stevensie będziesz miał trochę bardziej wyprostowaną sylwetkę, czyli będzie Ci się wygodniej siedziało o ile wycieczka nie będzie długa i po wyboistej drodze.

sklep: bikestacja.pl ocena: pozytywna Zamówienie złożyłem 21.12 więc dostawy spodziewałem się po Nowym Roku. A tu miła niespodzianka. 23.12 zadzwonili, że wysyłają zamówienie kurierem a nie wybranym przeze mnie InPostem, żebym miał części u siebie na gwiazdkę. Nawet nie musiałem dopłacić za kuriera.

Napęd zaklepany.

Do oddania mam: - zębatki 44/32/22 z korby M590 - kaseta Alivio 11-32 9 rzędów - dwa łańcuchy 9 rzędowe + spinka Napęd przejechał 5 - 6k km. Do końca użytkowania działał bez problemu. Łańcuchy przekładane co 500 km. Preferuję odbiór osobisty w Gdyni lub w Gdańsku.

Jakiś czas temu wymieniłem Gile T4 na Tore 302 solo air. Po wymianie odczułem kolosalną poprawę w jakości amortyzacji. Moim zdaniem 390 to trochę dużo zwłaszcza, że lagi są poobijane. Ja bym mu zaproponował 250-300 PLN.